A co gdy owe choroby współistnieją ze sobą (co jest zresztą charakterystyczne dla wieku podeszłego)? Ile leków nasza biedna babcia jest zmuszona łykać? A ile ich bierze na własną rękę, bez uzgodnienia z lekarzem? Co jeśli jeden specjalista nie zapyta babci czy bierze już jakieś leki? I dopisze jej dodatkowe? Może babcia jest prowadzona przez kilku lekarzy specjalistów? I każdy jej przepisuje inne lekarstwa? Może nawet bierze coś podwójnie nie wiedząc, że np. Acard to również Acesan czy Polocard (kwas acetylosalicylowy – popularna aspiryna w dawce ok. 75 mg) lub że Ascofer to to samo co Hemofer (żelazo) i dziwi się skąd u niej tak nieprzyjemne zaparcia?
Babcie i dziadkowie zazwyczaj mają swój koszyczek z lekami... A co w nim jest? Tego sami czasem nie wiedzą. Myślą, że gdy będą brać tyle leków to na pewno będą zdrowi. Pan doktor zapisał, więc należy się do tego zastosować.
Średnio co piąty staruszek trafia do szpitala z powikłaniami jatrogennymi – czyli błędami popełnionych w procesie leczenia. Winą nie należy obarczać jedynie lekarza, ale i samego starszego pacjenta i jego rodzinę.
Niektóre choroby wieku podeszłego (geriatryczne) wręcz uniemożliwiają starszym ludziom kojarzenie pewnych leków z chorobą. Nie są w stanie powiedzieć nazw medykamentów lekarzowi prowadzącemu, gdyż ich po prostu nie pamiętają. Dlatego też dobrze by było wygospodarować sobie jeden dzień, po to aby razem z mamą, tatą, dziadziem czy babcią udać się do lekarza, zabierając ich całe zaplecze farmakologiczne i przedstawić je lekarzowi. Będzie to niezwykle pomocne w leczeniu seniora. Uniknie się wtedy zbędnego faszerowania lekami, a poprawę stanu zdrowia być może uzyska się poprzez zmianę dawki lub samego leku.
Lekarz powinien natomiast dowiedzieć się wszystkiego o swoim pacjencie. Niestety brak swobodnej komunikacji między specjalistami leczącymi danego pacjenta nie sprzyja temu. Dlatego też, niezbędne jest dostarczenie lekarzowi wszelkiej dokumentacji o stanie zdrowia dziadzia czy babci.
Lekarzem dla osób starszych - powyżej 60-65 roku życia powinien być geriatra. To specjalista od schorzeń wieku podeszłego. W Polsce jest ich zaledwie około 120... A ilu jest ludzi starszych? Dziś w Polsce liczba osób powyżej 65. roku życia przekroczyła 13%. Według umiarkowanych prognoz w 2020 roku, co czwarty mieszkaniec Polski przekroczy 60. rok życia... I co wtedy?
Zachęcam więc do zainteresowania się osobami starszymi i ich problemami, nie tylko zdrowotnymi. Pomoc seniorom jest bezcenna i niesie za sobą wiele satysfakcji i doświadczenia.
Katarzyna Ziaja
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!