Wysocy ludzie o silnych rysach twarzy budzili podziw już w czasach antycznych. Starożytni Giganci, Goliat czy faraon Amnehotep IV, przechodzili do mitów i legend jako bohaterowie. Dawniej nikt nie podejrzewał, że to, co u nich podziwiano, było w rzeczywistości oznaką choroby. Dziś naukowcy i lekarze zauważają w ich wyglądzie typowe objawy akromegalii – choroby, która obecnie dotyka w Polsce około 2,5 tysiąca osób. Według podejrzeń specjalistów pacjentów jest dużo więcej, jednak nie zostali oni jeszcze zdiagnozowani.
Charakterystyczny wygląd antycznych gigantów jako chorobę po raz pierwszy opisał francuski lekarz Pierre Marie w 1886 r. Nadał jej nazwę akromegalia, która pochodzi od greckich słów "akron" – kończyna i "megas" – wielki.
Jednak najstarsze opisy olbrzymów odnaleźć można już w starożytnych papirusach, Biblii czy Torze. Przedstawiony w Starym Testamencie wojownik o imieniu Goliat przerastał swoich współczesnych o głowę – mierzył niemal 6 łokci, czyli około 2,7 m. Faraona osiemnastej dynastii Amnehotep IV wyróżniała budowa twarzy – wydłużona żuchwa, powiększone wargi i pogrubiałe łuki brwiowe. Z akromegalią mierzyli się także przedstawiciele bardziej współczesnych czasów. Najwyższy człowiek świata XX w. – Robert Wadlow o wzroście 272 cm. André the Giant – Francuz, jeden z najsłynniejszych zapaśników na świecie. Niektórzy badacze przypuszczają, że na akromegalię chorować mógł także szesnasty prezydent Stanów Zjednoczonych Abraham Lincoln, który mierzył 197 cm wzrostu, miał długie ręce, duże dłonie i stopy. Na akromegaliczne cechy wyglądu lekarze zwracają uwagę również w przypadku bokserów – braci Kliczko czy Wałujewa.
W 1887 r. Oskar Minkowski, lekarz i badacz polskiego pochodzenia, przeprowadzając sekcję zwłok u osób z cechami fizycznymi antycznych gigantów, odkrył, że każda z nich miała powiększoną przysadkę.
– Mierząca zaledwie centymetr przysadka odpowiada za wygląd zewnętrzny i rozrost poszczególnych części ludzkiego ciała. Jest to gruczoł dokrewny w kształcie ziarna fasoli, zlokalizowany u podstawy mózgu, który wydziela hormon wzrostu. Zazwyczaj proces wzrastania dobiega końca w wieku 16-20 lat, kiedy hormony płciowe osiągają dojrzałość. U niektórych osób w przysadce rozwija się guz, który wzmaga produkcję hormonu również później. W efekcie nadmiernemu wzrostowi ulegają kości i tkanki organizmu, co jest głównym objawem akromegalii – wyjaśnia prof. dr hab. med. Marek Bolanowski, kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. – Nadmierne wydzielanie hormonu wzrostu powoduje rozrost kości i charakterystyczną zmianę wyglądu: pogrubione rysy twarzy, powiększony nos usta i język, rozrośnięta żuchwa. Powiększają się również dłonie i stopy, skóra na nich wydaje się napięta, a tkanka miękka nabrzmiała. Podwyższona ilość hormonu wzrostu jest przyczyną przerostu serca, tarczycy, wątroby i jelit. Osoby chore skarżą się na bóle głowy, kości i stawów, ograniczone możliwości ruchowe, a także potliwość i problemy ze wzrokiem.
Charakterystyczne objawy akromegalii widoczne są gołym okiem. Mimo to od pojawienia się jej pierwszych symptomów do postawienia prawidłowej diagnozy mija średnio 7-9 lat. Przyczyną jest powolne postępowanie choroby.
– Zazwyczaj pacjenci zmieniają rozmiar pierścionków, obuwia, czy rękawiczek na większy. Zmiany w obrębie jamy ustnej i górnych dróg oddechowych, sprawiają, że dokucza im uporczywe chrapanie i zmienia się tonacja ich głosu. Jednak znaczące zmiany w wyglądzie pojawiają się stopniowo. Najłatwiej zauważyć je porównując aktualne zdjęcia z fotografiami sprzed lat – dodaje prof. dr hab. med. Marek Bolanowski.
Choć akromegalia dotyka zarówno kobiety, jak i mężczyzn, u pań diagnozowana jest częściej. Powodem jest naturalne u kobiet zwracanie większej uwagi na zmiany w wyglądzie zewnętrznym. Według specjalistów każdego roku w Polsce diagnozowanych jest około 200 nowych przypadków choroby.
– Obecnie największe wyzwanie stanowi sama diagnoza choroby. Czas rozpoznania akromegalii ma kolosalne znaczenie dla jej terapii. Podstawowym zabiegiem jest operacyjne usunięcie guza przysadki. Im później wykryty, tym jest większy i trudniejszy do usunięcia w całości. Tym samym trudniej jest zatrzymać postępowanie choroby – wyjaśnia prof. dr hab. med. Marek Bolanowski.
Aby budować świadomość na temat akromegalii, Stowarzyszenie Chorych z Akromegalią i Osób Wspierających od trzech lat prowadzi kampanię zwracającą uwagę na główne objawy choroby. W czerwcu tego roku po raz drugi w Warszawie i po raz pierwszy we Wrocławiu odbyła się akcja świadomościowa w przestrzeni miejskiej. Wolontariusze wyposażeni w makiety reprezentujące główne objawy choroby, edukowali mieszkańców miast.
Edukacyjny film towarzyszący trzeciej edycji kampanii obejrzeć można pod linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=hVPO0a1sUQ4&feature=youtu.be
Więcej informacji na temat akromegalii odnaleźć można na stronie www.akromegalia.pl oraz profilu Facebook Stowarzyszenia www.facebook.com/stowarzyszenieosobzakromegalia
Zobacz też: Jak rozpoznać akromegalię?
Źródło: materiały prasowe Konkret PR/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!