16. listopada 2011 roku w Muzeum Kolekcji im. Jana Pawła II, w Warszawie odbyła się debata panelowa poświęcona aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnością. W dyskusji udział wzięli zarówno przedstawiciele władzy rządowej i samorządu, członkowie organizacji pracodawców, jak i przedstawiciele organizacji pozarządowych i środowisk związanych z osobami z niepełnosprawnością. Inicjatorem dyskusji panelowej było Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Podczas dyskusji podjęto tematy związane z aktywizacją zawodową osób z różnym stopniem niepełnosprawności. Podczas spotkania zadano kilka kluczowych pytań, m.in.: czy jako społeczeństwo możemy sobie pozwolić na bierność zawodową osób z niepełnosprawnością, co zrobić, aby instytucje takie np. jak PFRON, ZUS współpracowały ze sobą w jak najefektywniejszym wydawaniu środków przeznaczanych na osoby z niepełnosprawnością, jakie powinny nastąpić zmiany w przepisach, aby poprawić obecną sytuację.
Uczestnikami dyskusji byli między innymi p. Elżbieta Łopacińska Wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, p. Joanna Staręga-Piasek – Społeczny Doradca Prezydenta RP, p. Magdalena Bojarska - Wiceprezes Koalicji na rzecz Osób z Niepełnosprawnością, mecenas Jacek Męcina z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, p. Wojciech Skiba - Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, p. Marek Plura Poseł na Sejm RP, p. Jan Ponulak Naczelnik Wydziału Osób Niepełnosprawnych w Urzędzie m. st. Warszawy oraz p. Jacek Zadrożny - Dyrektor Fundacji Instytutu Rozwoju Regionalnego;
Panel poprowadził Piotr Pawłowski, Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.
Debatę rozpoczęła odpowiedź Pana Jacka Zadrożnego na pytanie postawione przez moderatora: dlaczego osoby z niepełnosprawnością chcą pracować:
„Kilkanaście lat temu wprowadzono przepisy, które miały doprowadzić do tego, żeby osoby niepełnosprawne w jak najmniejszym stopniu podejmowały zatrudnienie. To był system kar, system gróźb, który działa do tej pory. Powoli zaczyna się to łagodzić, ale ten system w swojej strukturze i fundamentach nadal istnieje. W takiej sytuacji prawnej podjęcie pracy może być traktowane jako istotne zagrożenie utraty świadczeń, dlatego też osoby z niepełnosprawnością nie chcą rezygnować z świadczeń na rzecz niepełnego zatrudnienia. Osoby, które pracowały praktycznie nie mogły skorzystać z żadnych programów pomocowych PFRON. Tak jak powiedziałem to się na szczęście powoli zmienia.”
Kolejne pytanie na temat konieczności zmiany systemu orzecznictwa zostało skierowane do Pani Elżbiety Łopacińskiej wiceprezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych:
„Osoba niepełnosprawna niekoniecznie musi być osobą niezdolną do pracy. Należy pamiętać, że wyróżniamy dwie kategorie: częściową niezdolność do pracy i całkowitą niezdolność do pracy. Jest pewne przełożenie w pojęciu niezdolności do pracy na niepełnosprawność, dlatego że orzeczenia o niezdolności do pracy wykonywane są przy orzekaniu o niepełnosprawności, ale nie jest to proste przełożenie. W związku z tym faktycznie nie ma żadnych przeszkód, żeby osoby niepełnosprawne rzeczywiście były aktywizowane zawodowo.” Następnie prezes Łopacińska przytoczyła konkretne zmiany, które wejdą do polskiego systemu prawnego w niedługim czasie, a które według niej przyczynią się do poprawy sytuacji: „Zawieszenie świadczenia następuje po przekroczeniu pewnego progu, ale nie w sytuacji, kiedy osoba niezdolna do pracy otrzymuje wynagrodzenie minimalne. Wówczas świadczenie przyznawane przez ZUS nie będzie zawieszone. Jeżeli chodzi o renty specjalne, które są przyznawane osobom, których niezdolność do pracy powstała przed ukończeniem 18. roku życia, a więc są to osoby, które nie mają żadnego ubezpieczenia - do końca tego roku to świadczenie ulega zawieszeniu w sytuacji, kiedy osiąga 70% wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Od 1. stycznia 2012 ten próg zostanie obniżony, będzie to już inna sytuacja. Trudno przewidzieć czy te reguły skłonią osoby z niepełnosprawnością do podjęcia zatrudnienia. W przypadku, gdy pracownik ulegnie wypadkowi, w wyniku którego utraci zdolność do pracy w zawodzie, może ubiegać się o kolejne świadczenie tzw. rentę szkoleniową, która jest przyznawana na okres kilkunastu miesięcy
z możliwością przedłużenia do czasu znalezienia alternatywnego źródła zarobku. Prowadzimy także rehabilitację leczniczą dla osób, których obejmuje ubezpieczenie, dajemy możliwość odzyskania sprawności”
Następnie poruszono kwestię finansowania i przygotowania do procesu aktywizacji osób z niepełnosprawnością.
Swój pogląd przedstawiła zebranym p. Joanna Staręga-Piasek, która obecnie pełni funkcję Społecznego Doradcy Prezydenta RP. Zaprezentowała na forum dwie ogólne uwagi:
„Muszę przyznać, że dosyć obojętnie patrzymy na proces integracji osób niepełnosprawnych. Dopiero w jakimś momencie budzimy się i zauważamy, że jest jakiś procent osób niepełnosprawnych niepracujących, bez świadczeń, bez wsparcia i wtedy nerwowo łapiemy się za głowę i wymyślamy jakieś rozwiązanie, które ma przywrócić osoby niepełnosprawne do ich aktywności. Po 20 latach trzeba spojrzeć na obecnie funkcjonujący system i jego elementy, które nie są skuteczne. Zastanawiamy się ile osób niepełnosprawnych nie podejmuje pracy, a tymczasem chciałabym się zapytać, jak wygląda proces przygotowania i wdrażania do zawodu osób niepełnosprawnych, co z edukacją dzieci niepełnosprawnych, gdzie jest szkolnictwo zawodowe przystosowane do indywidualnych zdolności osób niepełnosprawnych? Proszę zwrócić uwagę, jaki jest procent szkół integracyjnych, jeżeli mówimy o wykluczeniu osoby niepełnosprawnej, nieumiejętności zachowania się społeczności w stosunku do osoby niepełnosprawnej to one niestety wynikają z braku obcowania z taką osobą.”
Mecenas Jacek Męcina kontynuował temat wskazując na system naczyń połączonych, który jednak nie działa prawidłowo.
„Gdybyśmy spojrzeli na ten system jeszcze szerzej to musimy sobie uświadomić, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest także finansowy w formule systemu kar przez pracodawców. Te 4.5 miliarda funduszu PFRON to są składki pracodawców, którzy płacą tym większe składki im mniej są zaangażowani w zatrudnianie osób niepełnosprawnych, czy to jest dobre? Problemem jest to, że ten system nie działa, jako całość. Mamy system dofinansowania pracodawców, którzy zatrudniają osoby niepełnosprawne, niestety ten system się zbyt często zmienia, a to zmniejsza zaufanie do tego systemu, dlatego pracodawcy zwracają uwagę, że zbyt częste zmiany mogą zniechęcać. Natomiast są także rozwiązania wprowadzone kilka lat temu, takim centrum zaangażowania we wdrażanie przepisów dot. telepracy, które wydawały się ogromną szansą dla niepełnosprawnych, niestety tak się nie stało. Ja myślę, że nie zadziałał system. Patrząc pozytywnie, co można by było zrobić, zachęcam do aktywizacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych w formule pewnego modelu flexibility. Gdzie mamy co najmniej trzy obszary - z jednej strony obszar rynku pracy, związany z zatrudnieniem i wsparciem zatrudnienia, z drugiej strony instrumentami rynku pracy, z obszarem edukacji, kształcenia ustawicznego i trzeci element – systemu zabezpieczenia. Te trzy elementy mogą razem działać tylko wtedy, kiedy myślimy w sposób zintegrowany.”
Jacek Męcina poruszył również istotną kwestię pewnych zaniedbań natury pozaprawnej: „Na każdym kroku widzimy bariery związane z tym, że polityka społeczna w Polsce posługuje się systemem nakazów, zakazów, natomiast zbyt mało oddziałujemy na kwestie świadomości, zasad. Co jest najważniejsze to pewna konsekwencja, a tej konsekwencji brak. Powinniśmy się zastanowić jak te modele związane z systemem zabezpieczeń społecznych zintegrować, aby służyły aktywizacji zawodowej.”
Poseł Marek Plura przypomniał o istotnych trudnościach, na jakie napotyka państwo polskie.
„Oczywiście to, co by pomagało osobom niepełnosprawnym i pracodawcom to długookresowe prognozy podaży i popytu, żebyśmy mieli świadomość kwalifikacji i kompetencji, które potrzebne są na rynku pracy. Ostatnia prognoza powstała 10 lat temu i dotyczy roku 2025, jest to bardzo skomplikowane badanie prognostyczne i ma pokazać, w jakich sektorach pracy to zapotrzebowanie będzie rosło i w jakich będzie malało, a ta informacja dla osób niepełnosprawnych jest jeszcze ważniejsza. Wszyscy musimy mieć świadomość, że ta mobilność także, edukacyjna będzie nam potrzebna do tego, żeby na rynku pracy się odnaleźć.”
Kolejna panelistka Magdalena Bojarska reprezentująca Koalicję na rzecz Osób z Niepełnosprawnością nawiązała do IX konkursu „Człowiek bez barier”, przy czym podkreśliła, że nie wszystkie osoby z niepełnosprawnością mogą poradzić sobie bez odpowiedniego wsparcia, które będzie im udzielane w sposób ciągły przez profesjonalnie przygotowane osoby. Nie tylko rodzina powinna być wsparciem dla dotkniętych przez los, wsparcie powinno płynąć również z innych zupełnie niezależnych źródeł:
„Z uwagą przeczytałam wszystkie życiorysy laureatów konkursu „Człowiek bez barier” i przypuszczam, że laureaci to osoby aktywne, które uzyskały na pewnym etapie kluczowe wsparcie, natomiast proszę pamiętać o setkach innych - takich, jak te osoby które się do nas zgłaszają- to osoby zagubione, które wymagają właśnie silnego wsparcia, zmotywowania i przekonania żeby odnawiały tą aktywność, jakąś chęć do życia. Istotna jest właśnie kwestia tworzenia ośrodków, takich centrów aktywizacji społeczno-zawodowej, w których tego typu pomoc i wsparcie te osoby otrzymywałyby kompleksowo. To jest bardzo ważne, że musi być pełna kompleksowość usług.”
Poseł Marek Plura dodał także:
„Potrzebujemy więcej prawdy. Trudnej, bolesnej ale konstruktywnej. Z tą prawdą musimy się zderzać, by mieć realne nastawienie zwłaszcza w sytuacji narastającego kryzysu gospodarczego. Niepełnosprawny jest przyzwyczajany do tego, że fajnie jest pracować, można nawet coś zarobić, ale jednak ciągle szuka podstawy w środkach pomocowych. Potrzeba pewnej energii do osiągania własnych ekonomicznych celów. Sprzyja temu także odejście od systemu, który nazywam >kupowaniem miejsc pracy u pracodawców<. Na szczęście etap produkowania miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnością już mamy za sobą.”
Na koniec debaty panelowej Piotr Pawłowski - prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji poprosił rozmówców o wskazanie na konkretne zmiany, jakich można by w krótkim czasie dokonać. Pierwszy głos zabrał mecenas Jacek Męcina:
„Zerwanie z takim bezdusznym, systemem opartym tylko i wyłącznie na instrumentach prawnych
i finansowych a spojrzeniem właśnie z perspektywy indywidualnej i pracownika, i pracodawcy. Uważam, że zwiększanie aktywizacji zawodowej także poprzez system zatrudniania osób niepełnosprawnych na rynku pracy na pewno jest potrzebne, natomiast ważne jest, aby wypracowując te reguły rozmawiać także ze środowiskiem przedsiębiorców i budować taki system, który pozwoli także firmom dostosowywać się do zmiany zasad i reguł gry. Te zmiany nie mogą być wprowadzone z dnia na dzień, do nich trzeba się przygotować, przystosować. Dzięki temu pracodawcy mają czas i możliwość przygotowania się. To buduje poczucie biznesowego bezpieczeństwa i zaufania do systemu zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i w wymiarze instytucjonalnym. To jest pierwszy warunek budowania pewnego modelu systemu a oprócz tego potrzebujemy także zintegrowanej strategii związanej z aktywizacją osób niepełnosprawnych. Potrzebne jest wieloaspektowe podejście do rehabilitacji społecznej i zawodowej.”
Elżbieta Łopacińska wiceprezes ZUS dodała, że: „Jeżeli chodzi o system orzekania, to było wiele zmian orzecznictwa lekarskiego i mamy 2 systemy orzekania: orzekanie o niepełnosprawności i niezdolności do pracy dla celów rentownych. Orzekania o niepełnosprawności jest orzekaniem dla celów zupełnie innych, takich jak ulgi czy dofinansowanie. Natomiast orzekanie o niezdolności do pracy, polega na orzekaniu o tym, że dana osoba jest całkowicie niezdolna do pracy. Pozostaje zatem kwestia: czy te osoby powinny pracować. Lekarz orzeka zgodnie z wiedzą medyczną natomiast kwestią wyboru dla pracownika jest to czy chce on być nadal aktywny zawodowo czy też nie. Natomiast osoba niepełnosprawna jest to osoba, która ma pewne dysfunkcje organizmu. Przy czym, nawet niepełnosprawność o znacznym stopniu nie oznacza wykluczenia z pracy i wydaje mi się, że ta definicja jest dobra i pozwala się odnieść do naszych dzisiejszych rozważań. Jeżeli mówimy o osobach niepełnosprawnych to mamy 2 grupy osób niepełnosprawnych: mamy dzieci tu - kluczową rolę w aktywizacji odgrywa wczesna edukacja, ale także są osoby dorosłe, które rozpoczęły pracę zawodową i te osoby muszą być przekwalifikowane, aby powrócić do aktywności zawodowej. Wydaje mi się, że edukację należy rozpocząć od rodzin osób niepełnosprawnych i szczególnie u dzieci. Jeżeli chodzi
o duże miasta zmiany są widoczne, są pewne ułatwienia, usprawnienia, natomiast we wsiach i małych miastach jest jeszcze źle.”
Joanna Staręga-Piasek z Kancelarii Prezydenta RP wskazała na konieczność weryfikacji przepisów prawnych, które są od dłuższego czasu niedostosowane do bieżącej sytuacji osób
z niepełnosprawnością:
„Zanim zaczniemy reformować system, musimy zastanowić się ile jest zapisów martwych. Zanim zburzymy jeden system musimy po pierwsze przejrzeć prawo, zobaczyć, co funkcjonuje a co nie, dlatego, nie jest możliwe obalenie jednego systemu a w jego miejsce ustanowienie kolejnego idealnie działającego. Każdy przepis musi być zweryfikowany i muszą być nowe inicjatywy jak np. ta gdy Sejm przyjął ustawę pozwalająca głosować osobom niewidomym.” Dodała: „Moją troską pozostaje by pieniądze, które są przyznawane na walkę z wykluczeniem osób z niepełnosprawnością były jak najbardziej efektywnie wydatkowane. Zgadzam się z panią prezes Łopacińską, że największy problem mają małe, lokalne społeczności i one wymagają większego wsparcia i zaangażowania ekspertów.”
Pani Magdalena Bojarska, wiceprezes Koalicji na rzecz Osób z Niepełnosprawnością podkreśliła, jak ważne jest kompleksowe działanie na rzecz aktywizacji osób z niepełnosprawnością:
„Osoby niepełnosprawne, w szczególności osoby młode mają wielki potencjał i ważne, żeby to wsparcie było udzielane w jakimś procesie, żeby to było przygotowanie do zatrudnienia. Stad mój postulat, żeby te aktywizacje: zawodowa i społeczna były prowadzone w sposób kompleksowy. Bez wątpienia jest tak, że nie można odebrać osobom niepełnosprawnym renty nawet w momencie, kiedy pracują, bo to dla nich podwójny cios. Życie osoby niepełnosprawnej jest droższe, a poza tym nie ma pewności zatrudnienia.”
Puentą debaty panelowej były słowa Posła Marka Plury:
„To, co najważniejsze w procesie aktywizacji zawodowej i społecznej osób z niepełnosprawnością, to po prostu udostępnienie im tego, co jest powszechnie dostępne pełnosprawnym obywatelom”.
Przeczytaj: Szansa dla niepełnosprawnych - własna firma
Źródło: Informacja prasowa/ ak
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!