Choroby cywilizacyjne

Choroby cywilizacyjne
W ciągu ostatniego wieku w gospodarce, a co za tym idzie - środowisku naturalnym zaszły ogromne zmiany. Objawami sytuacji kryzysowej są między innymi efekt cieplarniany czy dziura ozonowa.
/ 17.04.2008 14:06
Choroby cywilizacyjne
Trudno przewidzieć ich efekty, ale większości badaczy jawią się jako apokalipsa. Jednym z jeźdźców nadchodzącej apokalipsy są choroby cywilizacyjne - między innymi nowotwory, choroby układu krążenia czy alergie. Zanieczyszczenie środowiska przyczynia się też do rozwoju chorób układu nerwowego i schorzeń psychicznych - wzrostu agresji, nerwic, depresji. Postępu nie da się cofnąć, ale uważne przypatrywanie się naturze może nam pomóc uniknąć wielu zagrożeń.

Niszczenie lasów tropikalnych narusza cykle hydrologiczne, co powoduje niespotykane powodzie bądź susze w rejonach, których dotąd nie nawiedzały takie zjawiska. W wyniku wzmożonej działalności przemysłowej emituje się do środowiska szkodliwe pierwiastki i związki chemiczne. Do zjawisk wyjątkowo negatywnych należą kwaśne deszcze. Niepokój budzi także stan wód naszej planety. Problemem wielkich skupisk miejskich jest duże natężenie hałasu. Startujące samoloty, auta bez końca ciągnące ulicami, wyjące alarmy, hałasy powodowane produkcją przemysłową czy po prostu użyciem głośnych urządzeń - tak wygląda dzień powszedni wielkiego miasta.

To wszystko, choć może się wydawać dziwne, nie jest niczym nowym na Ziemi. Zawsze w dziejach naszej planety było tak, że gatunek dominujący, a takim jest dziś człowiek, przekształcał środowisko naturalne poprzez sam fakt swojego istnienia. Rozrost populacji diplodoków, które w gruncie rzeczy nie miały żadnych naturalnych wrogów, doprowadził w czasach dinozaurów do dramatycznego wyniszczenia obszarów leśnych. Zatem nic nas pod tym względem nie różni od dinozaurów. Ale jest jeszcze coś - gatunek dominujący zwykle osiągał wysoki stopień specjalizacji środowiskowej. Mógł żyć i rozwijać się w środowisku, które zapewniło mu sukces. Zniszczenie tego środowiska nieuchronnie prowadziło do zagłady gatunku dominującego. I czy tego chcemy, czy nie - nas również czeka ten los. Mamy jednak przewagę nad naszymi poprzednikami na szczycie hierarchii przyrody - jesteśmy obdarzeni świadomością, wiemy, co się wokół nas dzieje. I jeśli tylko będziemy umieli odczytać zapowiedzi nadchodzącej zagłady stosunkowo wcześniej, jesteśmy w stanie jej zapobiec.

Codziennie dociera do nas ze Słońca promieniowanie ultrafioletowe. Jest ono niewidoczne dla ludzkiego oka, ale bardzo niebezpieczne, ponieważ uszkadza materiał genetyczny komórek, może też być przyczyną powstawania nowotworów. Na szczęście przed tym promieniowaniem chroni nas warstwa ozonu zalegająca w górnych częściach ziemskiej atmosfery. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku zaczęto prowadzić regularne badania warstwy ozonowej za pomocą satelitów. Okazało się, że w pewnych miesiącach ilość ozonu, zwłaszcza nad Antarktydą, maleje. Co gorsza, przez następne lata zaobserwowano, że ubytek ten powiększa się. W okresach arktycznej wiosny osiąga rozmiary mniej więcej... Ameryki Północnej! Nie ogranicza się już wyłącznie do rejonu Antarktydy - sięga między innymi i nad Polskę. Skutkiem powiększania się "dziury ozonowej" jest przede wszystkim wzrost zachorowań na raka skóry, zwłaszcza nieuleczalnego czerniaka złośliwego.

Od niedawna wiadomo, że w otaczającym nas miejskim środowisku poważne zagrożenie stanowi używany kiedyś powszechnie w budownictwie azbest. Szczególnie niebezpieczna dla zdrowia jest praca przy przetwórstwie, ponieważ w stanie suchym azbest łatwo ulega rozpyleniu, a potem przedostaje się do płynów ustrojowych organizmu, gdzie zalega. Może to wywołać azbestozę, czyli pylicę azbestową, raka płuc i nowotwór - międzybłoniak. Oprócz osób pracujących bezpośrednio przy produkcji wyrobów z azbestu na jego negatywne działanie narażeni są mieszkańcy domów z eternitowymi dachami.

Wraz z rozwojem cywilizacji człowiek produkuje coraz więcej śmieci, które są pożywką dla rozwoju drobnoustrojów i niektórych grzybów. Składowane odpady mogą stać się przyczyną zatrucia otoczenia i wylęgarnią wielu chorób. To ostatnie zagrożenie jest jeszcze potęgowane przez obecność znakomicie funkcjonujących dzięki resztkom żywności szczurów, karaluchów i much domowych, które są roznosicielami groźnych chorób. Szczególnie narażone są dzieci i ich delikatne organizmy, ale oczywiście nie tylko. Bliskość składowania odpadów może być powodem różnych problemów zdrowotnych. Potencjalne skutki zdrowotne to wady wrodzone, zaburzenia płodności, choroby nowotworowe, zaburzenia immunologiczne, zaburzenia pracy nerek, zaburzenia czynności wątroby i układu oddechowego czy wreszcie zaburzenia neurologiczne. Dzieci mieszkające w odległości do 3 km od wysypiska śmieci częściej cierpią na bóle głowy, brzucha, biegunki, częściej mają różne zmiany skórne (m.in. rumień), skarżą się na bóle gardła, bóle stawowe; częściej chorują też na astmę oskrzelową i alergię. U niektórych z nich stwierdzono też zmiany błony śluzowej.

Jednym z największych zagrożeń, jeśli chodzi o zanieczyszczenie środowiska w Polsce, jest ołów. Dotyczy to szczególnie obszarów mocno zurbanizowanych i uprzemysłowionych. Stężenie ołowiu w atmosferze jest przyczyną całego szeregu problemów zdrowotnych. Są wśród nich zaburzenia emocjonalne, między innymi agresja, nadpobudliwość, a także zaburzenia mowy i słuchu.
Skutkiem rozwoju cywilizacji jest także wzrost zachorowań na nowotwory. Do najlepiej poznanych, szkodliwych dla zdrowia, czynników chemicznych wywołujących raka należy bez wątpienia dym papierosowy. Zostało naukowo potwierdzone, że powoduje on nie tylko nowotwory złośliwe płuc, ale także krtani, jamy ustnej, przełyku, pęcherza moczowego, nerki i trzustki. Prowadzone studia sugerują też związek palenia tytoniu z powstawaniem nowotworów złośliwych żołądka i szyjki macicy. Dużo substancji rakotwórczych znajduje się także w spalinach samochodowych oraz wyziewach z kominów fabrycznych.

Niewłaściwe odżywianie powoduje wzrost ryzyka zachorowania na nowotwór jelita grubego, prostaty, pęcherzyka żółciowego, piersi, macicy i jajników. Częste i nadmierne spożywanie pokarmów o dużej zawartości tłuszczów jest powodem powstania nowotworów piersi, jelita grubego i prostaty. Spożywanie pokarmów z dużą zawartością błonnika zmniejsza ryzyko nowotworów jelita grubego. Przesalane, wędzone i saletrowane produkty spożywcze mają związek z powstawaniem nowotworów przełyku i żołądka. Coraz częściej zauważanym przez lekarzy czynnikiem przyczyniającym się do rozwoju choroby nowotworowej jest także stresogenny styl życia (silne, negatywne przeżycia emocjonalne i długotrwałe stany podwyższonego napięcia nerwowego).

Poważnym problemem cywilizacyjnym jest też nadwaga i otyłość. Jak wynika z danych statystycznych opublikowanych w różnych krajach, prawie 1/3 populacji osób dorosłych wykazuje nadwagę lub otyłość (jako kryterium otyłości przyjęto 120% należnej masy ciała). Rozwój otyłości stanowi ryzyko wcześniejszej śmierci, a także wielu chorób, np. cukrzycy typu II dorosłych, zaburzeń rozrodczych, miesiączkowania, chorób układu serca, nadciśnienia tętniczego, wylewu krwi do mózgu i choroby stawów. Otyłość często wiąże się z wcześniejszym występowaniem miażdżycy oraz chorób pęcherzyka żółciowego, a także zwiększeniem ryzyka zachorowania na raka. W otyłości często występuje tzw. zespół Pickwika, na który składa się senność, niedostateczna wentylacja płuc, spowodowana wysokim ustawieniem przepony, niedokrwistość, objawy niedostatecznego dotlenienia krwi, bóle dławicowe, kołatanie serca, nadmierne pocenie się, niekiedy obrzęki i skłonność do tworzenia się żylaków.

Jedną z poważniejszych chorób cywilizacyjnych jest też alergia. Choć środowisko wokół nas jest zanieczyszczone, jednocześnie w naszych domach żyjemy w coraz bardziej sterylnej rzeczywistości i nasz układ immunologiczny nie ma możliwości przejścia odpowiedniego treningu, zwłaszcza w okresie niemowlęcym i wczesnego dzieciństwa, kiedy uczy się rozpoznawać wrogów. Na dodatek zgromadzone "armie" układu odpornościowego "nudzą" się, bo nie mają z kim walczyć. A wiadomo, że znudzone i bezczynne wojsko może być bardzo niebezpieczne. I tak się dzieje w przypadku naszego układu immunologicznego - atakuje substancje całkowicie dla organizmu niegroźne, wywołując stany alergiczne, niekiedy prowadzące do śmierci.
Wśród chorób cywilizacyjnych trzeba wymienić też owrzodzenie żołądka i dwunastnicy. Przyczyny powstawania tych chorób są bardzo zróżnicowane, ale ich skutki zawsze takie same, a leczenie długie i męczące.

Oczywiście, z dnia na dzień nie sprawimy, że środowisko naturalne stanie się czyste i zdrowe. Nie unikniemy też wszystkich chorób, ale możemy podjąć wysiłki, by zminimalizować ryzyko.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA