Ostre zapalenie płuc i poród przedwczesny, to powikłania typowe dla grypy sezonowej. Zatem na tej podstawie wnioskujemy, że kobiety w ciąży zarówno w przypadku grypy sezonowej, jak i meksykańskiej powinny zachować szczególną ostrożność.
Zapobieganie w tym przypadku to nic innego jak szeroko pojęta higiena, a więc mycie rąk po kichaniu, kasłaniu, kontakcie z powierzchniami, na których mógł bytować wirus (klamki, poręcze, kubki). Wskazane jest stosowanie środków dezynfekujących po myciu rąk. Trzeba do minimum ograniczać dotykanie oczu, nosa i ust, które stanowią wrota dla wirusa. Ponadto należy zachować higienę mieszkania i spożywania posiłków. O kontakcie z osobą chorą na świńską grypę należy powiadomić swojego lekarza.
Jestem chora – co dalej?
Niestety wirus już zaatakował ciężarną kobietę. Co wtedy? Po pierwsze trzeba udać się do lekarza, który udzieli odpowiednich wskazówek. Raczej powinno stronić się od ludzi, jednak potrzebna jest osoba, która w razie czego nam pomoże. Lekarz zwykle kieruje na wymaz z nosa, celem potwierdzenia rozpoznania (do 4-5 dni od wystąpienia objawów). Następnie przepisuje leki przeciwgorączkowe, przeciwwirusowe i zaleca nawadnianie organizmu, po to by wyrównać straty płynów na skutek gorączki. Nie odnotowano, aby leki przeciwwirusowe wywoływały u ciężarnych objawy niepożądane. Jednak gdy zaistnieją takie symptomy jak zmniejszona ruchliwość płodu lub odczuwalny brak jego ruchów, duszność, zwolnienie oddechu, ucisk w klatce piersiowej, bóle brzucha, wymioty, kołatania serca i niepokój – trzeba zasięgnąć bezzwłocznie porady swojego lekarza.
Jak uchronić dziecko od grypy?
Podstawowym działaniem jest już wiele razy wspominane mycie rąk – w tym przypadku, jeżeli bierzemy dziecko na ręce, karmimy, przewijamy itp. Nie wolno kaszleć/kichać bezpośrednio na twarz dziecka lub w jego pobliżu np. przy karmieniu. Dobrze jest także stosować maseczkę ochronną jednorazową, gdy podejmujemy się jakichkolwiek czynności przy dziecku. Powinno się także powstrzymać od okazywania sympatii, poprzez całowanie, czy głaskanie pociechy po buzi. Najlepszym rozwiązaniem byłoby oddanie dziecka pod opiekę osobie zdrowej na czas choroby, np. partnerowi, dziadkom.
Karmienie piersią a infekcja wirusem A/H1N1
Kobieta chora na świńską grypę powinna zrezygnować z bezpośredniego karmienia piersią. Mleko należy odciągnąć i podawać w butelce. Jak już wspomniałam wcześniej, najlepiej gdy czynności przy dziecku wykonuje osoba zdrowa. Jeżeli natomiast ciężarna miała kontakt z osobą chorą na opisywany rodzaj grypy – nie powinna rezygnować z karmienia piersią.
Trzeba zwrócić uwagę na to, że dzieci karmione mlekiem matki są mniej podatne na infekcje grypowe. Mleko matki zawiera dużo przeciwciał, kształtujących odporność dziecka. Jednak niewiele jeszcze wiadomo o specyfice wirusa świńskiej grypy w tej materii.
Gdy kobieta w ramach leczenia/profilaktyki po kontakcie z chorym na świńską grypę, przyjmuje leki przeciwwirusowe – nie trzeba rezygnować z podawania dziecku mleka matki. Karmić piersią można do czasu, gdy nie ma objawów grypy.
Jeśli choruje dziecko – wówczas również należy go karmić mlekiem matki. Pomoże to w stymulacji odporności i uzupełnieniu strat płynów. W razie, gdy dziecko jest osłabione i trudno mu ssać pierś, warto zastosować inne metody karmienia, np. butelką, strzykawką, zakraplaczem.
Na podstawie:
http://influenza.pl/informacje-dla-kobiet-w-ciazy
Katarzyna Ziaja
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!