Co u pani słychać...

słuch, słuchanie, czepek, strój kąpielowy
Badanie słuchu i dobór odpowiedniego aparatu trwa 60 minut. Ta godzina może odmienić twoje życie.
/ 28.10.2008 15:19
słuch, słuchanie, czepek, strój kąpielowy
Laryngolodzy szacują, że co dziesiąta osoba ma kłopoty ze słuchem. I nie jest prawdą, że wśród nich są głównie staruszkowie. Źle słyszy coraz więcej dzieci, nastolatków i osób w wieku 20–50 lat.
Dlaczego tak się dzieje? U różnych osób przyczyny kłopotów ze słuchem są inne. U niektórych mogą to być wady wrodzone, jednak najczęściej przyczynami znacznej utraty słuchu są powtarzające się lub źle leczone infekcje wirusowe czy bakteryjne albo nadmierny hałas (np. zbyt głośne słuchanie muzyki).
W większości przypadków utrata słuchu następuje stopniowo, dlatego tak trudno jest samemu dostrzec ten problem. Niektórzy po prostu włączają głośniej telewizor czy radio albo proszą o kilkakrotne powtarzanie tego, co ktoś do nich mówi. Dlatego to rodzina lub przyjaciele zwykle pierwsi orientują się w sytuacji i radzą bliskiemu wizytę u lekarza.

Jak samemu można przekonać się, że coś jest nie tak? Wystarczy sprawdzić, czy dotyczą cię następujące stwierdzenia:
- mam kłopoty ze zrozumieniem rozmowy, zwłaszcza jeśli w pokoju mówi jednocześnie kilka osób;
- przeszkadza mi hałas w tle, np. włączona muzyka lub telewizor;
- jestem zmęczona(y) po dłuższej rozmowie, zarówno bezpośredniej, jak i telefonicznej;
- mam wrażenie, że ludzie mówią teraz coraz bardziej niewyraźnie, a w dodatku nie wiadomo, czemu tak cicho.
Jeśli choć 2–3 sytuacje wydają ci się znajome, zgłoś się do laryngologa na badanie słuchu (potrzebujesz skierowania od swojego lekarza rodzinnego). Trwa ono ok. 10 minut i jest całkowicie bezbolesne. Wynik otrzymuje się w postaci audiogramu, na którym zapisany jest stopień niedosłuchu w poszczególnych częstotliwościach. Na tej podstawie lekarz stwierdza ewentualny ubytek słuchu, których są trzy podstawowe rodzaje:
- odbiorcze – spowodowane uszkodzeniem komórek słuchowych w uchu wewnętrznym.
- przewodzeniowe – wynikają najczęściej z patologii przewodu słuchowego i ucha środkowego (w tym trąbki słuchowej).
- mieszane – jednocześnie przewodzeniowe i odbiorcze.
W każdym przypadku odpowiednia terapia (czyli w praktyce często po prostu dobór odpowiedniego aparatu słuchowego) może znacznie poprawić jakość życia i relacje z otoczeniem.

Komputer w uchu
Jeśli powstrzymuje cię wstyd przed noszeniem aparatu, bo masz w pamięci obrazek starszej pani noszącej w kieszonce skrzyneczkę połączoną kabelkami z wetkniętą do ucha słuchawką, to spieszymy z informacją: współczesne aparaty nie mają z tym nic wspólnego! Nowoczesne urządzenia to miniaturowe komputery, które nie tylko umożliwiają dobre słyszenie, ale mają też wiele dodatkowych funkcji.
Te najlepsze wyposażone są w sztuczną inteligencję, co umożliwia dopasowywanie na bieżąco parametrów aparatu do warunków otoczenia. Zbierają one dane o tym, co dzieje się dookoła i tak sterują swoim ustawieniem, by rozumienie mowy było jak najlepsze (np. redukują hałas w tle). Zatem gdy osoba nosząca aparat wyjdzie z cichego domu na gwarną ulicę, urządzenie natychmiast zmieni swoje parametry i dostosuje je do nowych warunków. Ostatnio prawdziwy przełom spowodowały urządzenia, które są w stanie porozumiewać się ze sobą (za pomocą fal magnetycznych), co sprawia, że np. lewy aparat dostosowuje swoją pracę do warunków panujących w otoczeniu nawet wtedy, gdy hałas dobiega tylko z prawej strony. Co więcej, nowoczesne aparaty potrafią rozpoznać, czy dobiegający głos należy do ich właściciela czy też kogoś innego. Dzięki temu mogą wyciszać szmer z otoczenia tylko wówczas, gdy jest to konieczne. Ale to nadal jeszcze nie wszystko.


Aparaty słuchowe mają również możliwość bezprzewodowego współpracowania z telefonami komórkowymi, laptopami czy odtwarzaczami mp3. Jaka z tego korzyść? Jednym przyciskiem można zmienić aparat w zestaw słuchawkowy, czyli rozmawiać przez komórkę, nie trzymając jej nawet przy uchu. To sprawia, że nie ma już żadnych trzasków, które dotąd przeszkadzały niedosłyszącym w rozmowach telefonicznych, a jednocześnie zapewnia czysty odbiór mowy w obu uszach jednocześnie.
I ostatnia, choć w przypadku młodych ludzi ogromna zaleta: aparaty są niemal niewidoczne. Można zdecydować się na schowaną w przewodzie słuchowym wersję wewnątrzuszną lub zawieszoną na małżowinie i przykrytą włosami miniaturową wersję zauszną (z wetkniętą do przewodu malutką słuchawką). Niekonieczne są też wielokrotne wizyty w gabinecie lekarskim w celu najlepszego ustawienia aparatu, bo on sam dopasowuje się do swego właściciela.

Ile to kosztuje
Najlepsze aparaty nie są niestety tanie. Rozpiętość cenowa jest spora (od 1600 zł do aż 10 000 zł za jeden), ale urządzenie dobrej klasy można mieć już za ok. 2500 zł. Dla dzieci i młodzieży NFZ przewidział refundację w wysokości 1500 zł na jeden lub dwa aparaty (raz na 5 lat). Niestety, w przypadku dorosłych ta kwota jest znacznie niższa i wynosi tylko 560 zł za jeden aparat (osoby pracujące mogą starać się o sfinansowanie dwóch).

Nie przeocz kłopotów u dziecka!
Dla małych dzieci wczesne wykrycie i odpowiednie leczenie niedosłuchu to jedyna szansa na rozwój mowy. Udowodniono, że dziecko, które nie słyszy przez pierwsze 4 lata swojego życia, już nigdy nie nauczy się mówić. W Polsce badany jest słuch wszystkich noworodków. Maluchy, u których wykryto wady bardzo wcześnie, noszą aparaty, a jeśli to nie pomaga, zostają skierowane na bezpłatne wszczepienie implantu ślimakowego (urządzenie, które umożliwia słyszenie mimo uszkodzenia ucha wewnętrznego). U starszych dzieci uszkodzenie słuchu zwykle związane jest z powikłaniami po infekcjach, dlatego warto co jakiś czas skontrolować słuch dziecka, które często choruje.

konsultacja: Ryszard Mikołajewski laryngolog, Oticon People First

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA