Powszechne porzekadło każe mężczyźnie przed oświadczynami popatrzeć na teściową, aby sprawdzić jak jego potencjalna żona będzie wyglądać w przyszłości. Czy jest w tym odrobina prawdy czy może więcej? Jak bardzo nasze ciała zdeterminowane są genetyką?
Brytyjska gazeta „Daily Mail” przygotowała niedawno obszerny reportaż na ten temat biorąc pod lupę trzy pary matek i córek, które zgodziły się nawet rozebrać do naga, aby pokazać jak bardzo są podobne.
Jabłka i jabłonie
36-letnia Lyndsey i jej 55-letnia mama Sandra mają identyczny wzrost, ale młodsze pokolenie jest wyraźnie cięższe – ponoć od czekolady, jak zapewnia Lyndsey. Obie panie cierpiały całą młodość z powodu małych piersi więc obie zafundowały sobie implanty – Sandra o miseczce F, skromniejsza córka – D. Poza tym mają łudząco podobne rysy twarzy i szerokie ramiona.
Ciemnoskóra Brina jest znacznie wyższa od swojej 50-letniej mamy i waży nieco więcej, choć ogólnie jest szczuplejsza. Obie mają sylwetkę typu jabłko i przybierają zwykle na brzuszku, a ich skóra wolna jest od cellulitu. Ponoć Brina wygląda dokładnie tak samo jak jej mama w wieku 30 lat.
Samanthę i jej 47-letnią mamę Ginę również łatwo posądzić o pokrewieństwo – obie dość szczupłe i wysokie noszą praktycznie ten sam rozmiar ubrań. Obie cieszą się pokaźnym biustem i cierpią z powodu rozbudowanych ud.
Czy to przeznaczenie?
Jeśli martwi cię kształt swojej mamy i tak jak 73% kobiet boisz się odziedziczyć jej ciało, to mamy połowicznie dobre wieści. Genetyka determinuje około 80% naszego wyglądu i figury – na resztę ma silny wpływ środowisko oraz przede wszystkim styl życia. Więc nawet, jeśli wasze zdjęcia w wieku lat osiemnastu wyglądają identycznie, to w wieku lat pięćdziesięciu możesz być o połowę szczuplejsza niż rodzicielka.
Badania naukowe dowodzą, że dziedziczymy najczęściej takie cechy jak wzrost oraz zdolność nabierania masy mięśniowej – im więcej mamy tej ostatniej, tym naturalnie większe szanse do pozostawania rodziną szczupłych i atletycznych osobników. To wytłumaczenie dlaczego niektórzy ludzie mimo siedzącego trybu życia i obżarstwa cieszą się dobrą figurą z pokolenia na pokolenia, podczas gdy inni tyją praktycznie od niczego.
Ponadto, jest znacznie większa skłonność do dziedziczenia sylwetki typu jabłko niż gruszki bądź szczupłej, liniowej postawy oraz apetytu – gen odpowiedzialny za obżarstwo i alkoholizm okazuje się być w rodzinach bardzo silnie charakterystyczny. Jeśli chodzi o piersi, to zwykle dziedziczymy ich potencjalny rozmiar (ilość tkanki tłuszczowej) po matce lub damskich przodkach ze strony ojca.
Twoje ciało w twoich rękach
Czy genetyczną wojnę da się wygrać? Naukowcy przekonują, że tak. Dieta, ćwiczenia i styl życia przy odpowiedniej determinacji mogą zmienić nasz poziom metabolizmu, masę mięśniową, ilość tkanki tłuszczowej, a nawet kształt pupy, ramion czy płaskość brzucha. Nie zmienimy oczywiście wzrostu ani kształtu kośćca, który determinuje szerokość bioder czy ramion.
A co ze starzeniem? Tendencja do nabywania zmarszczek związana jest z genami odpowiedzialnymi za strukturę naszej cery a więc kolagen i elastynę. Z biegiem czasu jednak coraz większy wpływ na naszą skórę mają czynniki środowiska – palenie, promieniowanie słoneczne, marszczenie się czy dieta bogata w cukier. To przez nie właśnie nasza cera może wyglądać daleko gorzej niż twarz rodzicielki i na odwrót – unikając popełniania jej błędów, możemy zafundować sobie znacznie gładszą przyszłość.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!