Najważniejsza jest profilaktyka
Obecnie wagę czystości i odpowiedniej dbałości o zdrowy tryb życia docenia zdecydowana większość naszego społeczeństwa.
Częste mycie rąk, mydło w płynie na umywalce w łazience, czy nawilżające chusteczki na wycieraczce stały się standardem.
Coraz więcej kobiet zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest zdrowie intymne i że ten kluczowy aspekt kobiecości wymaga wyjątkowej dbałości i troski – kompleksowego podejścia, delikatnej pielęgnacji, systematycznej kontroli.
Przede wszystkim jednak wymaga wiedzy, która pozwoli uniknąć czynników dodatkowego ryzyka bądź zastosowania właściwej profilaktyki.
Dlaczego higiena przyszłej mamy jest tak ważna?
W ciąży ryzyko infekcji intymnej występuje częściej niż zwykle.
Działanie hormonów ciążowych powoduje zmianę odczynu pochwy z kwaśnego na zasadowy, a to tworzy idealne środowisko dla rozwoju chorobotwórczych bakterii.
W okresie ciąży zwiększa się także ilość wydzieliny z pochwy, na bazie której może łatwo dojść do zakażenia.
Kobieta spodziewająca się dziecka powinna szczególnie zadbać o higienę miejsc intymnych. Musi pamiętać, że chroni nie tylko siebie, ale i swoją pociechę.
„Aktywnie” nie zawsze znaczy „bezpiecznie”
Miejscami, w których często dochodzi do rozwoju infekcji kobiecych, są basen, sauna, siłownia. Wilgoć tworzy idealne warunki do rozwoju różnego rodzaju wirusów, bakterii i grzybów.
Po powrocie z takich miejsc warto dokładnie umyć okolice intymne specjalnym żelem.
Pamiętajmy też, że wzmożona aktywność fizyczna może skutkować spadkiem odporności, co zwiększa podatność na infekcje, także te intymne. Zadbajmy więc o zdrową, odpowiednio zbilansowaną i urozmaiconą dietę.
Menopauza – pauza dla infekcji?
W okresie menopauzy w ekosystemie pochwy zmniejsza się liczba pałeczek kwasu mlekowego, co sprzyja mnożeniu się bakterii. Pochwa jest przez to bardziej podatna na stany zapalne.
Staje się też bardziej sucha, a niedostateczne nawilżenie powoduje, że podczas stosunków seksualnych powstają różnego rodzaju mikrouszkodzenia błony śluzowej.
Dlatego też w tym okresie warto przyłożyć jeszcze większą wagę do higieny intymnej.
W aptece można dostać preparaty, które odbudowują właściwą florę bakteryjną pochwy, działają antyseptycznie i łagodzą podrażnienia.
Zobacz też: Profilaktyka zakażeń pochwy
Antykoncepcja – antyinfekcja?
Stosowanie antykoncepcji hormonalnej zwiększa ryzyko infekcji intymnych.
Powoduje zmniejszenie liczby pałeczek kwasu mlekowego w pochwie i wzrost odczynu pH. Dobre bakterie w tak małej ilości nie są w stanie kontrolować namnażania się liczby złych drobnoustrojów, skąd prosta droga do infekcji intymnej.
Zdrowiu intymnemu nie sprzyjają też nazbyt częste kontakty płciowe i ryzykowne zachowania seksualne. Dotyczy to szczególnie częstej zmiany partnerów.
Takie zachowania mogą skutkować powstawaniem podrażnień w okolicach pochwy i sromu. Zmniejszona wskutek częstych kontaktów płciowych odporność tkanek pochwy znacznie zwiększa ryzyko zakażenia.
Prowadząc aktywne życie seksualne – szczególnie zadbajmy o higienę miejsc intymnych.
Czy antybiotyki zwiększają ryzyko infekcji?
Skutkiem ubocznym stosowania antybiotyków jest niszczenie fizjologicznej flory bakteryjnej.
Jeżeli kuracja taka jest konieczna, warto podjąć działanie prewencyjne i zastosować tzw. probiotyki ginekologiczne.
– Wspomniane preparaty zawierają pałeczki kwasu mlekowego i łagodzą naturalną mikroflorę pochwy. Mogą być stosowane jako lek, w celu przywrócenia i uzupełnienia prawidłowej flory układu moczowo-płciowego, ale także – z uwagi na brak skutków ubocznych – również wtedy, gdy zdrowie intymne nie szwankuje – zauważają twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”
Probiotyki uzupełniają niedobór kwasu mlekowego – substancji, która odpowiada za utrzymanie właściwego pH w pochwie oraz chronią przed infekcjami intymnymi.
Ryzyko infekcji – skalkuluj je!
Zdrowie intymne to efekt świadomego podejścia do swojej kobiecości i przekonania o tym, że ta najdelikatniejsza i zarazem najważniejsza jej strona, wymaga szczególnej pielęgnacji i troski.
Zanim więc zauważymy objawy świadczące o tym, że nasze zdrowie intymne szwankuje, sprawdźmy, czy jesteśmy w grupie szczególnie narażonej na tego typu infekcje.
Twórcy kampanii „Kobiecość niejedno ma imię” proponują kompleksowe rozwiązanie. Ich autorski kalkulator zachorowania na infekcję intymną umożliwia sprawdzenie, czy styl życia jaki prowadzimy zwiększa ryzyko infekcji. Aby się tego dowiedzieć, wystarczy wypełnić krótki quiz na stronie internetowej.
– Warto pamiętać, że zwiększonej podatności na infekcje intymne często sprzyjają czynniki zupełnie od nas niezależne, z których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Kalkulator ryzyka infekcji intymnych pozwoli je zauważyć, a jeśli będzie taka konieczność – zastosować odpowiednią profilaktykę na etapie, kiedy możliwe będzie uniknięcie zachorowania – zauważają twórcy kampanii.
Zobacz też: Co to jest bakteryjna waginoza?
Źródło: Materiały prasowe PR&Marketing/Cloud9/jg
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!