W badaniu wzięło udział 1500 pacjentów z rozpoznanym rakiem prostaty oraz 3000 zdrowych osób. Naukowcy oparli się w swoim doświadczeniu na obserwacji, że tak naprawdę długość naszych palców jest zdeterminowana od narodzin i podlega głównie wpływowi hormonów płciowych działających na płód w łonie matki. Efektem niższych stężeń testosteronu w czasie ciąży jest dłuższy palec wskazujący. Według naukowców związane jest z tym także działanie ochronne i tym samym mniejsze ryzyko rozwoju raka prostaty w późniejszym wieku.
Oczywiście wszyscy panowie z krótkimi palcami wskazującymi nie powinni popadać w panikę. Badacze podkreślają, że potrzeba jeszcze więcej testów by ostatecznie potwierdzić występowanie zależności pomiędzy długością palców a zachorowalnością na raka gruczołu krokowego. Jednak nadzieje związane z tą metodą są duże, ponieważ byłaby to bardzo prosta metoda, która mogłaby posłużyć do wyselekcjonowania grupy osób o zwiększonym ryzyku choroby. Taka grupa mogłaby być poddawana częstszym kontrolom w celu uchwycenia nowotworu w jak najwcześniejszym stadium, gwarantującym całkowite wyleczenie.
Jest to problem szczególnie istotny, ponieważ w samej Polsce w roku 2005 rozpoznano 7095 nowych zachorowań na raka prostaty. 3592 mężczyzn zmarło w tym samym roku z jego powodu. Na całym świecie liczby te są dużo większe. Pokazuje to, że nowa metoda screeningowa jest jak najbardziej potrzebna.
Źródło: BBC News/ kp/pk
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!