fot. Fotolia
Dlaczego i jak kichamy?
Kichnięcie to odruchowa, bezwarunkowa reakcja organizmu pozwalająca na szybkie oczyszczenie nosa z wszelkich niepożądanych substancji – zarazków, pyłków, ciał obcych, które podrażniają błonę śluzową nosa. Kichają nie tylko ludzie, również zwierzęta. A na czym polega kichanie?
Najpierw do mózgu wędruje sygnał o potrzebie szybkiego oczyszczenia nosa, w którym pojawiły się niepokojące substancje, więc zwrotnie wysyła on do ciała polecenie „kichaj”. Krtań i usta zostają zamknięte, następuje skurcz mięśni brzucha, mięśni międzyżebrowych i przepony. W klatce piersiowej wytwarzane jest wysokie ciśnienie, aby szybko wypchnąć powietrze z płuc. Zamykają się oczy. Rozluźniają się mięśnie gardła, otwiera się krtań. Następuje gwałtowne wyrzucenie powietrza z płuc, które z ogromną prędkością wydostaje się przez nos i usta, usuwając wszystko co spotka na drodze, łącznie ze śliną i katarem.
Poznaj najczęstsze fakty i mity o kichaniu:
MIT 1: Podczas kichnięcia na chwilę przestaje bić serce
Wysokie ciśnienie w klatce piersiowej może delikatnie wpłynąć przez moment na zmianę rytmu pracy serca, ale nigdy nie powoduje jego zatrzymania.
MIT 2: Kichanie może spowodować śmierć
Samo kichnięcie nie ma takiej mocy. Mit wziął się stąd, że teoretycznie chwilowy wzrost ciśnienia może spowodować przesunięcie się istniejącego już skrzepu w naczyniach krwionośnych i wywołać zator lub w przypadku poważnego tętniaka w mózgu być ostatecznym elementem, który spowoduje jego pęknięcie.
MIT 3: Kichnięcie przy otwartych oczach może spowodować wypadnięcie gałek ocznych
Oczy na pewno zostaną na swoim miejscu, nawet jeżeli mocno kichniemy, kichnięcie nie powoduje aż tak dużego ciśnienia. Odruch ich zamykania powoduje, że mają po prostu większą ochronę przed nagłym wzrostem ciśnienia w delikatnych gałkach ocznych. Co najwyżej mogą nam popękać drobne naczynka krwionośne i tylko lekko się zaczerwienią białka oczu.
MIT 4: Kiedy katarowi towarzyszy intensywne kichanie nie należy stosować kropli i sprayów do nosa
Wręcz przeciwnie, dzięki miejscowym preparatom możemy oczyścić nos, a tym samym pozbyć się drażniących czynników. Szczególnie wskazane są spraye oparte na hipertonicznym roztworze wody morskiej, które oczyszczą i nawilżą śluzówkę nosa, nie powodując podrażnień.
Zobacz też: O czym świadczy kolor kataru?
FAKT 1: Kichamy z prędkością huraganu
Zgadza się. Prędkość powietrza, które podczas kichnięcia wydostaje się z płuc to nawet 160 km/h! Dlatego treść, którą wyrzucamy wraz z kichnięciem może przebyć odległość aż 3 m! Tak więc w okresie przeziębień naprawdę ciężko ustrzec się przed zarazkami.
FAKT 2: Nie należy powstrzymywać kichnięcia
Nie powinniśmy tego robić, ze względu na bardzo dużą prędkość powietrza, które powinno znaleźć naturalne ujście przez nos i usta. Próba stłumienia kichnięcia, w taki sposób, że nie pozwalamy powietrzu wydostać się na zewnątrz może powodować mikrourazy – pęcherzyków płucnych, drobnych naczyń krwionośnych np. w oczach, czy uszkodzenia błony bębenkowej.
FAKT 3: Najlepiej kichać w chusteczkę lub rękaw
Zgadza się – zapobiegamy w ten sposób rozprzestrzenianiu się potencjalnie obecnych w wydzielinie zarazków. Dla osoby kichającej ten zwyczaj nie ma żadnego znaczenia, poza estetycznym, ale na pewno warto to robić, aby nie nakichać na znajomych lub współpasażerów. Jednorazowo możemy wykichać mgiełkę składającą się nawet ze 100 000 kropelek!
FAKT 4: W czasie snu nie kichamy
To prawda. Dzieje się tak dlatego, że połączenia nerwowe przekazujące sygnał do mózgu o potrzebie kichnięcia też „śpią”, są po prostu nieaktywne.
FAKT 5: Światło może powodować kichanie
Faktycznie, u około 25% ludzi można zaobserwować odruch kichania przy nagłej ekspozycji na światło słoneczne. Naukowcy nie umieją wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje. Przypuszcza się, że nasz mózg może z niewiadomych przyczyn łączyć wysyłanie sygnału o konieczności zwężenia źrenic z koniecznością kichnięcia.
Zobacz też: Kaszel – sposoby na duszącego przeciwnika!
Źródło: materiały prasowe Aspecton Spray/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!