Chyba każdy z nas pamięta sztuczny smak preparatu do fluoryzacji zębów, którym raczyły nas asystentki stomatologiczne w podstawówkach. Uważano to wówczas za coś koniecznego, ażeby zapobiec chorobom naszego uzębienia. Fluoryzacja jest przeprowadzana także po dzień dzisiejszy w wielu szkołach podstawowych, a na jej przeprowadzanie na ogół rodzice muszą wyrazić zgodę.
Ostatnio zrodziło się wiele kontrowersji na temat fluoru i jego związków. W Stanach Zjednoczonych Ameryki już od kilkudziesięciu lat toczą się boje między zwolennikami fluoryzacji, a jej zagorzałymi przeciwnikami. Powodem tej chemicznej sprzeczki są doniesienia naukowe o prawdopodobnym negatywnym wpływie fluorku sodu na nasz organizm...
Co to jest fluorek sodu?
Jest to związek chemiczny, będący ciałem stałym o symbolu: NaF. Powstaje w wyniku neutralizacji kwasu fluorowodorowego i występuje jako minerał – wolomit. Fluorek sodu jest najczęściej stosowanym źródłem jonów fluorkowych. NaF uznany został za toksyczny związek. Szerokie informacje na jego temat znajdziemy w jego karcie charakterystyki substancji niebezpiecznej.
Czy fluorek sodu jest toksyczny?
Fluorek sodu, jak również sam fluor w dawkach wysokich są dla nas toksyczne. Nadmiar powoduje fluorozę, której istotą jest osłabienie kośćca i zębów. Przyjmowanie dużych ilości fluoru np. z fluorowanych wód wodociągowych, narażenie na styczność z skażeniami gleby i powietrza tym związkiem, sprawia iż staje się on zagrożeniem dla naszego funkcjonowania. NaF gromadzi się w ludzkim organizmie, zwłaszcza w kościach. Sprzyja powstawaniu zmian skórnych, chorób tarczycy, zmian w morfologii krwi, alergii, chorobom psychicznym, agresji, odwapnieniu kości i ich łamliwości, obniżeniu płodności, szybszemu starzeniu się organizmu, co zaobserwowano wśród społeczności tureckiej, włoskiej i amerykańskiej, czerpiących fluoryzowaną wodę.
Jaka jest dopuszczalna dzienna dawka fluorku sodu?
Za nieszkodliwą dawkę fluorku sodu uznaje się 1g dziennie, z kolei dawka śmiertelna to 2-5g czyli 50-225mg/kilogram masy ciała. Zatrucie fluorkiem sodu powyżej dawki 1mg powoduje pojawienie się zaburzeń ze strony układu pokarmowego, a w ciężkich przypadkach może wywołać śpiączkę. W jamie ustnej powstają owrzodzenia, pojawiają się mdłości, wymioty z domieszką krwi, bóle brzucha, którym towarzyszy znaczne osłabienie. Ponadto zauważa się zaburzenia elektrolitowe w postaci hiperkalemii (nadmiar potasu), hiperkalcemii (nadmiar wapnia) i hipomagnezemii (niedobór magnezu), czego skutkiem są zaburzenia pracy serca oraz napady drgawek, podobne do padaczki, a także poważne problemy z oddychaniem. Przewlekłe przyjmowanie fluorku powoduje przebarwienia szkliwa zębów.
Gdzie znajduje się fluorek sodu?
Fluorek sodu znajdziemy w wyrobach przeznaczonych do pielęgnacji jamy ustnej – pastach do zębów, niciach dentystycznych i płynach do higieny jamy ustnej. Ponadto za jego pomocą fluoryzuję się wodę, by w ten sposób uzupełnić „niedobory” fluoru wśród społeczeństwa i zapobiegać chorobom zębów. Fluorek sodu znajduje się także w lekach np. psychotropowych, co potęguje ich działanie. Zaś sam fluor znajdziemy w herbacie, rybach, fasoli, ziemniakach, marchwi, szpinaku, mleku, mące pszennej, mięsie, kapuście, sałacie, rzeżusze, brokułach. Niektórzy producenci dodają fluorki do piwa i słodyczy.
Kto nie powinien stosować wyrobów z fluorkami?
Z past zawierających fluorki powinny zrezygnować osoby z:
- bardzo nasilonym trądzikiem młodzieńczym,
- trądzikiem różowatym i sterydowym,
- dermatozą okołoustną,
- żyjące na terenach, gdzie woda pitna jest fluoryzowana,
- pracujące lub żyjące w środowisku skażonym fluorkami.
Czy fluoryzacja zębów jest zdrowa i skuteczna?
Kontrolowana fluoryzacja zębów w szkołach, przeprowadzana w pewnych odstępach czasowych i po zweryfikowaniu indywidualnie dawki fluorku, jest bezpieczna dla dzieci. Gdy jest nieumiejętnie stosowana i dojdzie do przedawkowania, wówczas przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego.
Pamiętajmy, że nadmiar każdej substancji jest dla nas niewłaściwy. Podobnie jak jej niedobór. Fluorki zapobiegają chorobom zębów jedynie do 20 roku życia. Dzieci, które przyjmują fluorowaną wodę (o czym można dowiedzieć się np. w sanepidzie), powinny myć zęby pastą z obniżoną zawartością fluoru, bądź całkowicie go pozbawionej. Lepiej jest stosować preparaty z fluorkami miejscowo w postaci past i lakierów, niż tabletek, które działają na cały organizm. Ważne jest by pilnować dzieci, które lubią połykać pastę do zębów, by tego nie robiły, a także dopilnować żeby po każdym myciu zębów dokładnie wypukać jamę ustną czystą wodą. Połknięcie pasty do zębów zawierającej fluor może powodować bóle brzucha, nudności, wymioty i biegunki. Warto wtedy zasięgnąć porady u lekarza. Badania nie potwierdzają cudownej mocy fluoru, który ma zapobiegać próchnicy u dzieci. W porównywalnym stopniu są one zagrożone wystąpieniem tej choroby, jak i dzieci u których fluorku nie stosowano.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!