Trwa sezon na gardło?
Nadejście jesieni wiąże się nie tylko z zauważalnymi zmianami w otaczającej nas przyrodzie. Ta pora roku przynosi ze sobą pierwsze chłody, które nie zawsze korzystnie wpływają na nasz organizm. Przyzwyczajeni do wysokich, letnich temperatur dość często zapominamy o tym, że musimy bardziej zadbać o zakładanie cieplejszej odzieży. Nie powinniśmy też narażać się na nagłe zmiany temperatur, co w praktyce niestety rzadko jest możliwe do uniknięcia. Docierając do szkół, miejsc pracy w okresie jesiennych poranków i wieczorów, które przejmują zimnem, narażamy się na nagłe wychłodzenie organizmu. Całą resztę dnia spędzamy w zamkniętych, nierzadko niewietrzonych pomieszczeniach. Niestety, to tylko początek przed zbliżającą się porą zimową. Dlatego tym bardziej musimy być uważni. Bo tych kilka deszczowych i wietrznych miesięcy przed nadejściem mroźnej zimy to okres, kiedy katary i bolesne bóle gardła dopadają nas najczęściej.
Skąd ten ból?
Ból gardła może mieć kilka przyczyn. Jedno jest pewne, gdy przełykanie śliny, picie i jedzenie staje się dla nas uciążliwe, gdy odczuwamy suchość i piekący dyskomfort, gdy uprzykrzające się drapanie w gardle ciągle powoduje suchy kaszel, potrzebujemy pomocy. Źródłem tak odczuwanego przykrego stanu, pogorszenia samopoczucia i nierzadko przekrwienia spojówek może być narażanie się na czynniki zewnętrzne lub na czyhające wirusy. Oddychanie powietrzem suchym, zanieczyszczonym toksynami, takimi jak dym papierosowy, picie alkoholu lub zbyt zimnych napojów chłodzących powoduje obkurczenie się błony śluzowej gardła i występowanie jego bólu. Sezon jesienny to okres wysokiego ryzyka „złapania wirusa”. Gdzie możemy spotkać takie wirusy? Dosłownie wszędzie. W pracy, w markecie, w autobusie, w urzędzie, w pociągu, w szkole. Wszędzie, gdzie występuje mniejsze, większe skupisko ludzi, tam zawsze wirusy żerują na swoje przyszłe ofiary. A ofiarą może być każdy, kto ma obniżoną odporność, bo wtedy nie poradzi sobie z niechcianymi gośćmi, jakimi są wirusy. Niestety jesień jest dla nich bardzo sprzyjającym okresem, bo my, choć jak zwykle przepracowani i zestresowani, jesteśmy o tej porze roku dodatkowo narażeni na zmienne warunki atmosferyczne.
Ból sygnałem alarmowym
Nie zawsze ból gardła może świadczyć o drobnej infekcji wirusowej. Czasem jego występowanie związane jest z mającą się pojawić dużo poważniejszą chorobą. Wtedy konieczna jest konsultacja lekarska. Czego może być zwiastunem?
Ból gardła pojawia się w czasie przechodzenia chorób zakaźnych, jak ospa lub odra.
Ból gardła jest jednym z symptomów anginy.
Występuje także w czasie szkarlatyny u dzieci.
Jak złagodzić ból
Jeśli nasze bolące gardło nie jest oznaką poważnej choroby, możemy ratować się domowymi metodami. Takie postępowanie jest wskazane, gdyż pozwoli nam czasem na złagodzenie dolegliwości i być może uniknięcie dalszego rozwoju infekcji. Jak możemy sobie pomóc? Stosując leczenie objawowe.
Musimy dbać o zachowanie właściwej wilgotności powietrza w pomieszczeniach, w których przebywamy. Jeżeli nie posiadamy nawilżacza elektrycznego, dobrym i wypróbowanym sposobem jest rozwieszanie mokrych ręczników lub zamontowanie na stałe na kaloryferach ceramicznych nawilżaczy na wodę.
Musimy dostarczać naszemu organizmowi dużych ilości płynów. Wysuszona i podrażniona śluzówka gardła potrzebuje takiego wspomagania. Rewelacyjnie działa picie świeżo przygotowanych naparów, na przykład z kwiatu lipy, czarnego bzu, herbatki z dodatkiem soku malinowego i nieocenionego miodu.
Metodą stosowaną przez nasze babcie, bardzo pomocną, jest kilkakrotne picie w ciągu dnia syropu ze świeżej cebuli.
Gardło powinno być płukane roztworem wody z solą, naparem z przeciwzapalnie działającej szałwii lub kojącego rumianku.
Chociaż nie jest to przyjemna metoda, zwłaszcza przy bolącym gardle, jednak zjedzenie w ciągu dnia kilku ząbków czosnku zadziała antyseptycznie i pomoże zwalczyć wirusa, który wywołał u nas ból gardła.
Dieta powinna być bogata w witaminę C, a konsumowanie posiłków nie powinno być utrudnione, dlatego najlepiej jest przyjmować pokarmy w postaci płynnej, bez ostrych, drażniących przypraw.
Lekarz niezbędny
Nie zawsze takie leczenie gardła przynosi oczekiwany efekt. Niekiedy ból gardła nawet po kilku dniach nie znika, nawet nie łagodnieje, a tylko się nasila. Co wtedy? Nie możemy dłużej dokonywać prób samodzielnego leczenia, konieczna jest wizyta w gabinecie lekarskim. Ale nie tylko wtedy powinniśmy się udać do lekarza. Musimy to zrobić także wtedy, gdy
- Pojawiają się trudności w oddychaniu lub bólowi gardła towarzyszy wysoka gorączka
- Odczuwamy ból w okolicach uszu i szyi
Jak się okazuje, w dawnych czasach nasi przodkowie mieli inne sposoby na pozbycie się uporczywego bólu gardła. Jedne z nich, były bardzo niekonwencjonalne i opierały się głównie na wierzeniach, inne na przekonaniach, które jak się okazuje współcześnie potwierdziły swoje działanie. Może tylko w bardziej ucywilizowanych metodach.
Na ból gardła pomagała modlitwa do Św. Błażeja, który uznawany za patrona chorych, w tym tych na gardło, w chwili śmierci modlił się gorąco o ich uzdrowienie. Niestety współcześnie nawet nie ma dowodów naukowych potwierdzających działanie tej metody. Co nie szkodzi, mimo to, w stosowaniu, jako pewnego rodzaju uspokojenia, uleczenia prędzej duszy niż samego gardła.
Uznawano, że noszenie biżuterii z bursztynu łagodzi bóle gardła i chroni przed ich występowaniem. Czyżby to była pradawna profilaktyka? Okazuje się, że popularne także w naszych czasach nalewki bursztynowe, faktycznie wykazują pewne właściwości zdrowotne.
Podczas obchodów Świąt Wielkanocnych, uczestnicy świątecznej uczty zjadali poświęcone wcześniej w kościele bazie. Miały ich rzekomo chronić przed bólem gardła i pozostałymi chorobami.
My wolimy profilaktykę
Mimo, że naszym przodkom stosowane metody ponoć pomagały, na całe szczęście my nie musimy sięgać po takie udziwnione sposoby. Dzisiejsza wiedza poszerzona jest nie tylko w kwestii łagodzenia bólu i leczenia chorego gardła, ale także w zakresie jego zapobiegania. Stąd wiemy, że będziemy mniej narażeni na ból gardła, jeśli zastosujemy się do konkretnych zaleceń.
Należy unikać substancji drażniących delikatną błonę śluzową gardła. Nie palić szkodliwych papierosów i ograniczać spożycie alkoholu.
Niewskazane jest przebywanie w dusznych, niewietrzonych pomieszczeniach, ale także klimatyzacja ma negatywny wpływ na nasze gardło. Najłagodniejszy dla gardła jest dopływ świeżego, nie zimnego powietrza.
Dbałość o wzmocnienie odporności organizmu, systematyczne hartowanie go, prawidłowe odżywianie i nie lekceważenie drobnych infekcji.
Dbaj o gardło swoje
Być może nie każda jesień musi nam się kojarzyć z bólem gardła, ale lepiej zapamiętajmy, jak ten potrafi być dokuczliwy. Może wtedy bardziej będziemy się skupiać na profilaktyce, niż niestety z konieczności, na niezbędnym leczeniu objawowym.
źródło: mwmedia
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!