Naukowcy brytyjscy, badający mechanizm męskiego łysienia, odkryli dwa warianty genetyczne, które łączą się ze znaczną utratą włosów przez panów już około czterdziestki. Lepsza wiadomość jest taka, że wyniki tych badań mają posłużyć do stworzenia terapii, która mogłaby skutecznie zapobiegać genetycznemu fatum. Co więcej mężczyźni, u których wykryto by ten gen mogliby zawczasu przyjmować obecne już na rynku preparaty wzmacniające cebulki włosa i powstrzymujące je przed obumieraniem. Specjaliści oceniają, że terapia zapobiegawcza u panów obdarzonych genami łysienia może być bardzo skuteczna.
Przy okazji dowiedzieliśmy się znowu kilku ciekawych faktów na temat zasad dziedziczenia. Okazuje się, że wspomniany materiał genetyczny czerpany jest zawsze z chromosomu X, a więc matki. Stąd też bardzo częsta obserwacja, że tendencję do łysiny ma się często po dziadku ze strony matki. Drugi rodzaj pechowego dziedzictwa występują w chromosomie 20, którego kopie pochodzą od obu rodziców – tym sposobem można więc łysinę odziedziczyć po ojcu – jest to jednak rzadszy przypadek. Około 14% panów posiada oba trefne warianty genetyczne, które oznaczają, że raczej zamiast na Brada Pitta trzeba będzie się kreować na Bruce’a Willisa!
Agata Chabierska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!