Badanie dotyczyło 6000 pracujących osób powyżej 20 roku życia. Uczestnicy musieli podzielić się informacjami na temat swojego stylu życia, sytuacji zawodowej oraz częstości kontroli lekarskich. Dodatkowo pobrano od nich krew do badań i przeprowadzono ogólne badania z pomiarem ciśnienia. Na koniec wszyscy zostali przydzieleni do dwóch grup na podstawie poziomu hałasu w ich miejscach pracy. W pierwszej grupie znalazły się osoby, u których harmider w pracy uniemożliwiał rozmowę, w drugiej natomiast zwykła konwersacja była możliwa.
Jak się okazało 21% badanych pracowało więcej niż 9 miesięcy w środowisku o podwyższonym poziomie hałasu. Większość z nich stanowili przeciętnie 40-letni mężczyźni. Początkowo stwierdzono, że panowie z tej grupy generalnie częściej palili oraz mieli problemy z nadwagą i otyłością. Już te dwa czynniki same z siebie zwiększają ryzyko chorób układu sercowo–naczyniowego. Jednak analiza danych dostarczyła dowodów na to, że hałaśliwe otoczenie zwiększa prawdopodobieństwo problemów z sercem 2, a nawet 3-krotnie w porównaniu z osobami pracującymi w cichych miejscach. Różnica była najbardziej widoczna u osób poniżej 50 roku życia.
Ponadto badania laboratoryjne krwi wykazały w grupie pierwszej podwyższony poziom cholesterolu oraz czynników zapalnych, czyli dwóch parametrów związanych ściśle z chorobami serca. Również pomiar ciśnienia ujawnił wyższe skurczowe ciśnienie tętnicze u osób pracujących w zbyt głośnym miejscu pracy. Skurczowe ciśnienie jest bezpośrednio związane z ciężkością pracy serca, a jego podwyższona wartość oznacza jednocześnie zwiększenie obciążenia serca.
Naukowcy podkreślają, że hałas może być równie niebezpieczny dla serca jak nagły stres psychiczny czy fizyczny. Dlatego tak ważnym dla naszego zdrowia jest również zwrócenie uwagi na warunki panujące w pracy.
Źródło: Focus Gesundheit/kp/pk
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!