Higiena na wakacjach

O higienie na wakacjach fot. Panthermedia
Unikasz publicznych toalet i pryszniców, a z drugiej strony zapominasz, że bakterie mogą kryć się w kostkach lodu, które wrzucasz do drinka. Odkrywamy prawdy i mity na temat higieny w podróży.
/ 12.07.2011 09:39
O higienie na wakacjach fot. Panthermedia
Cola pomaga na niestrawność
PRAWDA/MIT Coca-colę stworzył amerykański aptekarz pod koniec XIX wieku jako nalewkę działającą przeciwwymiotnie. Była smaczna, dlatego zaczęto ją produkować na szeroką skalę jako napój. Dzisiejsza cola nadal przeciwdziała torsjom i pomaga na nudności. Sprawdzi się na egzotycznych wakacjach, kiedy nie posłuży ci któryś
z miejscowych przysmaków. Pamiętaj jednak, że cola nie leczy zatruć, nie pomaga też na biegunkę.


W zimnej wodzie możesz nabawić się zapalenia pęcherza moczowego
PRAWDA To dolegliwość często występująca u kobiet latem. Objawia się bólem w dole brzucha i pieczeniem, wiąże się z częstym chodzeniem do toalety. Rozwojowi zakażenia jelitową bakterią Escherichia coli sprzyjają zimne kąpiele i noszenie mokrego kostiumu przez dłuższy czas. Żeby tego uniknąć nie wskakuj rozgrzana do wody, tylko stopniowo przyzwyczajaj  organizm do zimna. Gwałtowne schłodzenie powoduje skurcze naczyń krwionośnych i powstawanie stref niedokrwienia, co z kolei zwiększa skłonność do infekcji. Po wyjściu z wody staraj się zmienić kostium na suchy, chyba że jest bardzo słonecznie, a twój strój plażowy to skąpe bikini.


Częste mycie chroni przed zarazkami
MIT Zbyt skrupulatna higiena niszczy płaszcz kwasowo-lipidowy skóry, który chroni organizm przed bakteriami. Wystarczy myć się rano i wieczorem. Najlepiej brać prysznic, który w mniejszym stopniu niż kąpiel w wannie uszkadza naturalną barierę ochronną skóry. Warto wziąć prysznic po zejściu z plaży, żeby dokładnie spłukać z siebie resztki kosmetyków i piasek.


W toalecie publicznej można złapać infekcję
MIT Grzybica pochwy czy stóp nie jest skutkiem zaniedbań higienicznych, tylko osłabienia zdolności samoobrony organizmu. Większość z nas ma szczepy grzybów, które dają o sobie znać dopiero wtedy, kiedy zaczynają się namnażać. Dzieje się tak pod wpływem ciepła i wilgoci, a przede wszystkim, kiedy organizm ma obniżoną odporność, np. po terapii antybiotykowej. Jeżeli jesteś zdrowa, bakterie z toalety publicznej raczej nie są dla ciebie groźne.  


W podróży najlepiej pić wodę mineralną
MIT W otwartej butelce wody mineralnej po kilku godzinach, szczególnie w upale, również mogą pojawić się bakterie. Jeżeli podróżujesz po krajach, w których woda może ci zaszkodzić, najlepiej pij ostudzoną herbatę. Wodą przegotowaną nigdy się nie zatrujesz.

Woda utleniona świetnie dezynfekuje rany
PRAWDA/MIT  To rodzaj środka odkażającego, który podczas aplikacji pieni się i szczypie. Może sprawiać wrażenie, że zabija zarazki, choć wcale nie likwiduje ich lepiej niż bieżąca woda z mydłem. Jeżeli jednak skaleczysz się i masz pod ręką wodę utlenioną, obmyj nią rankę z zanieczyszczeń i, jeżeli nie krwawi, pozostaw bez zaklejania plasterkiem. Wówczas szybciej się zagoi.


Trzeba myć owoce

PRAWDA/MIT  Lepiej je myć z uwagi na obecność środków chemicznych, którymi są spryskiwane, oraz
by pozbyć się  zarazków przenoszonych np. przez muchy.
Jednak niektóre owoce, takie jak maliny lub jeżyny, tracą swój smak po umyciu. Jeżeli zjesz kilka zerwanych prosto
z krzaka, na pewno nic ci się nie stanie.


Uważaj na wodę z toalety w pociągu

PRAWDA Choć leci z kranu, nie jest to woda bieżąca (przechowuje się ją w specjalnych zbiornikach), mogą w niej występować bakterie. Dlatego nie nadaje się do picia, mycia zębów czy owoców. 


W krajach tropikalnych unikaj kostek lodu
PRAWDA Mamy inną florę bakteryjną niż mieszkańcy Afryki czy Azji, którzy bez obawy mogą pić wodę z kranu (rzadko do zrobienia lodu używa się wody przegotowanej). Natomiast my, wychowani w tzw. innych warunkach higienicznych, możemy się narazić na zatrucie. Dlatego bezpieczniej będzie zamawiać napoje bez lodu, nawet jeśli jest bardzo gorąco.


Najlepiej nie siadać na sedesie
MIT Sedes wcale nie jest miejscem, w którym gnieżdżą się groźne bakterie, pokazywane przez twórców filmów reklamujących środki do dezynfekcji. Z pewnością na klamce, której wszyscy dotykają, jest porównywalna liczba zarazków. Poza tym trudno skorzystać z toalety, unikając siadania na sedesie. Jeżeli masz opory natury estetycznej, kup w aptece jednorazowe nakładki na deskę sedesową.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA