Okazuje się, że nie jestem sama. Takie pragnienie u wielu osób pojawia się nawet wtedy, gdy myślą, że są już wolne od nałogu. Sądzą, że przecież nic się nie stanie, jeśli (wyłącznie dla przyjemności) zafundują sobie dymka. Błąd. Nikotynizm jak każde inne uzależnienie głęboko wżera się w umysł. Gdy tylko nadarzy się sposobność, uderza ponownie.
Odrobina teorii: Zawarta w papierosie dawka nikotyny zwiększa wydzielanie dopaminy (hormon szczęścia) i adrenaliny (łagodzi głód, uśmierza ból, zmusza do większej aktywności serce).
Nikotyna krąży we krwi od 24 do 72 godzin. Gdy jej stężenie spada, myśli zaczynają krążyć wokół palenia, robi się nerwowo, ssie w dołku. Swoje oblicze ujawnia głód nikotynowy. W moim przypadku był tak silny (albo ja byłam tak słaba), że prędzej czy później chwytałam się najprostszego sposobu na złagodzenie przykrych objawów – znowu sięgałam po papierosa. Gdy mózg dostał swoją działkę nikotyny, czułam się świetnie... przez 3–4 godziny. Teraz już wiem, że to błędne koło. Chcąc naprawdę rzucić palenie, należy wybrać metodę, która pomoże złagodzić objawy głodu i funkcjonować bez udziału nikotyny. Oto przegląd naturalnych terapii, które i tobie, i mnie mogą ułatwić to zadanie. Spróbować w każdym razie nie zaszkodzi.
Akupunktura
To metoda stara niemal jak sama medycyna. Wynaleziono ją w starożytnych Chinach. Polega na nakłuwaniu meridianów – punktów, do których prowadzą zakończenia nerwowe i przez które przepływa życiodajna energia.
Wysoka skuteczność! Nawet 40 proc. pacjentów, którzy korzystali z akupunktury, twierdzi, że zabiegi rzeczywiście łagodzą objawy głodu nikotynowego. Na czym polega terapia? Specjalista od akupunktury nakłuwa punkty położone:
• na uchu – to reguluje wydzielanie adrenaliny i dopaminy, znikają więc wahania nastroju i stres. By przedłużyć ten efekt, można założyć na ucho specjalną uciskową klamerkę;
• na nosie – łagodzi to wywołane paleniem przekrwienie dróg oddechowych i wywołuje niechęć do tytoniu. Pacjent odczuwa efekty już po jednym zabiegu. By je wzmocnić i utrwalić, zaleca się jednak serię nawet 10 zabiegów (koszt jednego: 50–100 zł).
Szukamy fachowca. Najlepiej, by terapię prowadził lekarz. Adresy gabinetów znajdziesz na stronie Polskiego Towarzystwa Akupunktury: www.akupunktura.org. Za pośrednictwem strony możesz też zadawać pytania dotyczące akupunktury.
Akupresura
To łagodniejszy, bezigłowy, wariant akupunktury. Polega na stymulowaniu punktów przez dotyk.
Możesz to zrobić sama. Gdy poczujesz któryś z objawów głodu nikotynowego, przez co najmniej 2 minuty masuj i uciskaj punkty znajdujące się:
• na nosie – z prawej i lewej strony, tam, gdzie chrząstka przechodzi w kość. Przez kolejne 2 minuty masuj punkty znajdujące się u podstawy skrzydełek nosa;
• na dłoniach – a konkretnie w zgięciu między kciukiem i palcem wskazującym. Najpierw wymasuj punkt na prawej, a potem na lewej dłoni;
• na mostku (między piersiami) – najpierw pośrodku, a potem poniżej, na końcu mostka.
Hipnoza
Polega na wprowadzeniu pacjenta w stan na pograniczu jawy i snu. Metoda ta nie daje oszałamiających wyników, ale jest chętnie stosowana przez palaczy (zwłaszcza na Zachodzie). Sprawdza się też jako uzupełnienie innych terapii.
Czas na seans. Podczas spotkania terapeuta wprowadza pacjenta w stan hipnozy. Stosuje przy tym techniki relaksacyjne – przemawia spokojnie, daje wskazówki ułatwiające odprężenie, może też posługiwać się wahadełkiem (patrzenie na nie potęguje skupienie). Gdy pacjent wpadnie w trans, jest podatny na sugestie. Terapeuta wtedy:
• mówi, jak należy zmienić nawyki i podejście do życia, by zerwać z nałogiem;
• stara się wywołać niechęć do palenia – tłumaczy, że papierosy mają okropny smak, że są niezdrowe, duszące itd.
Leczenie hipnozą może być prowadzone podczas seansów grupowych i indywidualnie. Czasem wystarczy jedna sesja. Dla wzmocnienia efektu stosuje się zwykle serię (cena spotkania waha się od 50 do 200 zł). By mieć pewność, że naszą podświadomość będzie "kształtował" fachowiec, warto znaleźć psychologa lub psychiatrę, który leczy za pomocą hipnozy.
Biofeedback
Także polega na umiejętnym sterowaniu mózgiem – a konkretnie falami, na których on odbiera. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne. Wystarczy skorzystać z odpowiedniego programu i komputera. Na początku pacjent robi to pod okiem terapeuty. Potem może ćwiczyć samodzielnie – są nawet domowe urządzenia do biofeedbacku, tzw. psychowalkmany (cena od ok. 400 zł).
Wirtualne manewry. Przy walce z nałogiem pomocny bywa biofeedback EEG (tzw. neurofeedback). Podczas terapii rejestrowane są fale wysyłane przez mózg, pacjent zaś uczy się nimi świadomie sterować. Reakcje może obserwować na monitorze komputera (do sprzętu podłączone są czujniki, które rejestrują pracę mózgu). Program wygląda niczym symulator do nauki latania lub jazdy samochodem, z tą różnicą, że zamiast joystickiem kierujemy maszyną za pomocą myśli (fal mózgowych). Jeśli mają właściwą częstotliwość, maszyna wznosi się lub jedzie, jeśli nie – zatrzymuje się. Jakie efekty daje taka "zabawa"? Przede wszystkim:
• pomaga zwalczyć stres, łagodzi wewnętrzne napięcia i lęki – typowe objawy nikotynowego głodu;
• leczy zaburzenia snu często towarzyszące rzucaniu palenia.
Biofeedback prowadzi coraz więcej lekarzy (m.in. ogólnopolska sieć klinik Lux Med). Więcej informacji o terapii znajdziesz na stronie: www.eegbiofeedback.pl.
Psychoterapia
Teoretycznie, by rzucić palenie, wystarczy mieć silną wolę. Wiele osób przegrywa jednak samotną walkę z nałogiem. By odnieść sukces, potrzebują fachowej pomocy, np. psychoterapeuty. Pod jego okiem:
• uczą się, jak zmienić zachowania skłaniające do palenia – uświadamiają sobie też, w jakich sytuacjach odczuwają potrzebę sięgnięcia po papierosa i czym taka reakcja jest spowodowana;
• poznają sposoby łagodzenia nikotynowego głodu;
• wyrabiają w sobie niechęć do palenia – psychoterapeuta stosuje tzw. techniki awersyjne, dzięki nim udaje mu się przekonać nałogowców, że papierosy są niezdrowe i naprawdę ohydne;
- są dodatkowo motywowani do walki – czasem wystarcza sama świadomość, że ktoś po prostu nas dopinguje.
Potrzebne wsparcie. Zajęcia mogą być prowadzone w grupach lub indywidualnie. Fachową pomoc można uzyskać także przez telefon. Od poniedziałku do piątku, w godzinach od 11 do 19, działa Telefoniczna Poradnia Pomocy Palącym (całkowity koszt połączenia to tylko 35 groszy). Pracujący w niej psycholodzy mogą z tobą przeprowadzić sesję przez telefon. Możesz do nich zadzwonić także:
• gdy rzuciłaś, ale odczuwasz nagłą potrzebę, by sięgnąć po papierosa – może rozmowa pozwoli ci przełamać tę pokusę;
• by uzyskać informacje o technikach ułatwiających rzucanie palenia lub dowiedzieć się, gdzie znajduje się najbliższa stacjonarna Poradnia Pomocy Palącym.
Bez względu na to, czy dopiero zamierzasz zerwać z nałogiem, czy już z nim walczysz, możesz zajrzeć do Internetu. Na stronie: www.jakrzucicpalenie.pl znajdziesz porady dla byłych i aktualnych palaczy (także biernych). Będziesz też mogła zadać pytanie ekspertom, poczytać o farmakologicznych sposobach walki z nałogiem lub... trochę się rozerwać podczas gry polegającej np. na gaszeniu wirtualnych papierosów.
5 złotych zasad zwycięzcy
1. Znajdź motywację. Każdy powód jest dobry, by rzucić palenie. Gdy wymyślisz choć jeden, to znak, że dojrzałaś do walki z nałogiem.
2. Nie czekaj na dogodny moment. Taki może nigdy nie nastąpić. Najlepiej weź nałóg z zaskoczenia i rzuć od razu – z badań przeprowadzonych w Anglii wynika, że to najskuteczniejsze rozwiązanie.
3. Powiedz znajomym. Będą cię dopingować do walki. A jeśli sami palą – przestaną cię wyciągać na papierosa.
4. Licz pieniądze – paląc po paczce dziennie, wydajesz w ciągu miesiąca około 200 zł. Gdy rzucisz, będziesz mogła wydać tę gotówkę na książki, ciuchy lub kosmetyki.
5. Trzymaj linię – to nieprawda, że po odstawieniu papierosów musisz przytyć. W zachowaniu figury pomogą ci diety.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!