W okresie od maja do czerwca b.r. na zlecenie firmy Boiron, producenta kropli do oczu Homeoptic®, w największych miastach Polski przeprowadzono badania mające na celu diagnozę kondycji oczu mieszkańców naszego kraju. Prawie cztery tysiące osób zapytano m.in. o to, jakie dolegliwości związane ze wzrokiem najczęściej im doskwierają oraz w jaki sposób starają się im przeciwdziałać. Wyniki pokazały, że w kwestii zdrowia oczu nie mamy czym się pochwalić.
Syndrom naszych czasów
Najczęstszymi schorzeniami występującymi wśród Polaków objętych badaniem były krótkowzroczność (24,6%) i dalekowzroczność (13,7%). Astygmatyzm doskwierał 8,8 % badanych, inne wady wzroku stanowiły ok. 3,5 %.
Tak duża liczba przypadków krótkowzroczności nie dziwi okulistów. To choroba cywilizacyjna. Obecnie większość czasu spędzamy skupiając wzrok obiektach oddalonych od nas co najwyżej o pół metra: czytanym tekście, monitorze komputera, czy ekranie telewizora. Patrzenie z bliskich odległości zmusza nasze mięśnie oczne do stałego napięcia, a efektem tego jest właśnie krótkowzroczność. Wada ta jest coraz bardziej powszechna i pojawia się u coraz młodszych dzieci, komentuje lek. med., specjalista chorób oczu, Ewa Wojciechowska.
Badania potwierdzają, że coraz bardziej nadwyrężamy wzrok. Respondenci zadeklarowali, że w ramach obowiązków służbowych spędzają średnio 5,6h dziennie w zakurzonych lub zadymionych pomieszczeniach, z czego średnio 5,1h to czas spędzony przy komputerze. Preferowane przez Polaków formy relaksu również nie służą zdrowiu oczu: w czasie wolnym przed ekranem monitora ankietowani spędzali średnio 3,3 h dziennie, i niemal 2 h oglądając telewizję.
Nie dziwi więc, że 68% badanych przyznało, że odczuwa dolegliwości związane z narządem wzroku. W ponad połowie przypadków było to dokuczliwe zmęczenie oczu, szczególnie częste wśród respondentów do 50 roku życia. Drugą najbardziej rozpowszechnioną przypadłością było łzawienie oczu. Z problemem tym spotkało się prawie 38% respondentów, przy czym wskaźnik ten był znacznie wyższy u osób starszych. Wśród innych dolegliwości respondenci najczęściej wymieniali: pieczenie, swędzenie i zaczerwienienie oczu.
SOS dla oczu
Okuliści radzą, aby nie ignorować sygnałów jakie wysyłają nam nasze oczy. Długo utrzymujące się zaczerwienienie może być spowodowane nie tylko przemęczeniem, ale też innymi czynnikami: od niewyrównanej wady wzroku począwszy, poprzez przewlekłe stany zapalne, a nawet tak poważne schorzenie jak na przykład jaskra, stwierdza lek. med Ewa Wojciechowska.
Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych czasach czynników drażniących oczy nie da się uniknąć, jednak istnieją liczne sposoby redukowania skutków ich oddziaływania. Zachęcam swoich pacjentów, aby czas wolny spędzali w ruchu na powietrzu, aby dać swoim oczom odpocząć poprzez patrzenie w tzw. „dal”. Pomocne są również ćwiczenia wzroku wykonywane przez kilka minut dzienne. Jeśli nie możemy zmniejszyć ilości czasu spędzanego przed komputerem, ważną rzeczą jest regularne nawilżanie oczu łagodnymi kroplami ocznymi, radzi okulistka.
A jak w rzeczywistości Polacy troszczą się o swoje oczy? Większość respondentów zapytana o metody dbania o wzrok wymieniała „zapewnianie odpowiedniej ilość snu” (60%) oraz „częsty odpoczynek” (33%). Krople do oczu, zalecany przez okulistów sposób łagodzenia podrażnień, stosuje zaledwie 1/5 respondentów. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w świetle przeprowadzonych badań świadomość konieczności dbania o wzrok jest w społeczeństwie stosunkowo duża - jedynie 6% ankietowanych odpowiedziało, że w „żaden sposób nie dba o swoje oczy”.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Niewątpliwie brakuje jednak rzeczowej wiedzy na temat zagadnienia kluczowego dla zdrowia oczu, czyli właściwej profilaktyki. Aż 82% respondentów biorących udział w ankiecie zadeklarowało, że ostatnie badanie oczu przeszło co najmniej rok temu. Jednocześnie ponad połowa ankietowanych (55%) dotknięta była wadą wzroku.
Analiza wyników badania nasuwa niezbyt optymistyczne wnioski. Ponad połowa ankietowanych zgłasza, że ma wadę wzroku, u 68 % z nich występują jakieś dolegliwości, a zaledwie mniej niż 1/3 była u okulisty w okresie ostatniego roku. Badania oczu powinny być prowadzone regularnie, minimum raz na dwa lata, a w razie jakichkolwiek dolegliwości lub zdiagnozowanych zmian chorobowych znacznie częściej. Niestety taka profilaktyka nie jest zbyt powszechna i zwykle pacjenci trafiają do gabinetu dopiero z powodu znacznie nasilonych dolegliwości. Myślę, że zdecydowanie więcej należałoby mówić i pisać o higienie wzroku, zapobieganiu chorobom oczu i konieczności poddawania się badaniu u okulisty, nawet wtedy, gdy nie odczuwamy jeszcze dolegliwości. Właściwe działania informacyjne mogłyby znacząco poprawić te niezbyt chwalebne statystyki, podsumowuje wyniki badań doktor Wojciechowska.
www.nolabel.pl
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!