Jednym z często powtarzanych argumentów przez świadków wypadku, którzy nie udzielili pomocy poszkodowanym jest brak pewności i strach przed zrobieniem jeszcze większej krzywdy ofiarom. By zmienić to podejście ważne jest podnoszenie świadomości społeczeństwa i rozpoczęcie szkolenia w zakresie pierwszej pomocy już od najmłodszych lat. Jak się okazuje już w okresie przedszkolnym.
Specjalny program nauki podstaw pierwszej pomocy przedstawiono dzieciom w przedszkolu w norweskiej miejscowości Bergen. Maluchy nauczono zasady „pięciu palców”: 1. spójrz na osobę, 2. porozmawiaj z nią, 3. dotknij ją i spróbuj obudzić, 4. zadzwoń po pomoc, 5. i na koniec zostań i zapewnij komfort. Dzieci uczyły się także jak układać siebie nawzajem w pozycji bocznej ustalonej oraz co należy zrobić by zapewnić drożność dróg oddechowych.
„Dwa miesiące później dzieci w dalszym ciągu były w stanie odróżnić osobę nieprzytomną od śpiącej oraz stwierdzić czy ofiara wypadku oddycha. Dzieci pamiętały również numer telefonu do służb ratunkowych oraz potrafiły dokładnie opisać swoją lokalizację.”- mówi dr Georg Bollig, uczestniczący w projekcie. Co więcej w teście, w którym jeden z nauczycieli udawał osobę nieprzytomną, dzieci potrafiły współpracować by ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej.
Autorzy badania sugerują, że edukacja w zakresie udzielania pierwszej pomocy powinna rozpoczynać się jak najwcześniej, oczywiście na początek w formie zabawy. Pozwoli to wykształcić w młodych ludziach dobre nawyki i pewność w udzielaniu pomocy osobom, które tego potrzebują.
Polecamy: Apteczka pierwszej pomocy
Źródło: EurekAlert!/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!