1. Wylecz się raz, a dobrze!
Nawet jeśli objawy zapalenia ustępują, nie przerywaj kuracji bez porozumienia z lekarzem. Może się bowiem okazać, że przepisane ci lekarstwa nie zdążyły jeszcze zniszczyć wszystkich chorobotwórczych mikrobów. A przedwczesne zakończenie terapii sprawi, że grzyby czy bakterie uodpornią się na leki i następnym razem będzie jeszcze trudniej je zwalczyć.
Ważne: Po kuracji umów się na kontrolną wizytę do ginekologa i zrób cytologię. To najlepszy sposób, by sprawdzić, czy infekcja rzeczywiście jest już zaleczona.
2. Nie rób irygacji
– łagodzą one wprawdzie stan zapalny, ale tylko na krótki czas (do tygodnia). Płukanie pochwy wymywa bowiem nie tylko chorobotwórcze mikroby, ale też dobre bakterie, które dbają o prawidłowe (kwaśne) pH pochwy. Efekt? Stan zapalny powraca, może być nawet silniejszy niż pierwotnie.
Ważne: Zamień kąpiel na letni prysznic. Gdy wylegujesz się w wannie, do pochwy wnika woda ze środkami myjącymi, to także zakłóca florę bakteryjną i podrażnia błony śluzowe.
3. Utrudnij atak mikrobom
Ponieważ zimą łatwo o spadek odporności (a sprzyja ona nie tylko przeziębieniom, ale i infekcjom intymnym), postaraj się wzmocnić organizm. Jedz jak najwięcej warzyw i owoców obfitujących w witaminę C (np. pietruszkę, kiszone ogórki
i cytrusy). Pij też jogurty i napoje mleczne z żywymi kulturami bakterii (przywracają równowagę flory bakteryjnej).
Ważne: Zarazki i grzyby lubią ciepło i wilgoć. By nie stwarzać im nadmiernie sprzyjających warunków, zrezygnuj z obcisłej, nieprzepuszczającej powietrza bielizny. Powoduje ona bowiem przegrzewanie się i pocenie okolic intymnych.
Diana Ożarowska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!