W artykule przedstawiono 39 przypadków medycznych zgłoszonych Pediatrycznej Jednostce Nadzoru w Australii w latach 2001–2003, w których stosowanie alternatywnych metod leczenia skutkowało poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi, ze śmiercią włącznie. W raporcie mamy podane aż 4 przypadki zgonów, których przyczyną było odstąpienie od leczenia standardowego na rzecz niekonwencjonalnej terapii.
„Dzieci nie podejmują decyzji co do swojego leczenia; bardzo często robią to za nich rodzice, a rodzice mogą zostać wprowadzeni w błąd przez 50 milionów stron internetowych propagujących medycynę alternatywną. Dzieci stają się ofiarami tego nonsensu i fałszywych twierdzeń” – komentuje Edzard Ernst, profesor Katedry Medycyny Alternatywnej na Uniwersytecie Exeter.
Prof. Ernst podkreśla jednocześnie, że nawet terapie niekonwencjonalne mogą mieć skutki uboczne, szczególnie we wrażliwych, podatnych grupach, takich jak dzieci. Warto się nad tym zastanowić, szczególnie w obliczu tego raportu, który stwierdza, że rodzice stosują różne metody niekonwencjonalne w leczeniu schorzeń od niegroźnego zatwardzenia, czy kataru, po terapię takich schorzeń jak cukrzyca, mózgowe porażenie dziecięce, czy zaburzenia krzepnięcia. Powoduje to często opóźnienie zastosowania lub całkowite zrezygnowanie z leczenia medycyną konwencjonalną.
Innym poważnym problemem w stosowaniu metod medycyny alternatywnej są jej możliwe interakcje np. ze stosowanym leczeniem farmakologicznym. Może się to przyczynić do zwiększenia efektu toksycznego stosowanych leków.
Raport każe nam w sposób zdroworozsądkowy podchodzić do leczenia metodami medycyny niekonwencjonalnej. Warto jej stosowanie skonsultować z lekarzem i pod żadnym pozorem nie należy rezygnować na własną rękę ze standardowej terapii.
Zobacz także: Medycyna naturalna - uzdrawianie czy oszustwo?
Źródło: BBC News/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!