Naukowcy zw szpitala Cedars-Sinai w Los Angeles opublikowali na łamach "Journal of Clinical Endocrinology & Mateabolism" wyniki badań nad otyłością. Badacze sprawdzali, jak na ryzyko rozwoju otyłości wpływa to, co znajduje się w wydychanym powietrzu. Ochotników – 792 osoby – podzielono na 4 grupy: osoby z normalnym oddechem, z dużą zawartością metanu w wydychanym powietrzu oraz z dużą zawartością wodoru oraz z dużą zawartością zarówno metanu, jak i wodoru. Okazało się, że te osoby, które wydychały najwięcej metanu i wodoru były najbardziej zagrożone nadwagą i otyłością.
Głównym producentem metanu w przewodzie pokarmowym jest mikroorganizm Methanobrevibacter smithii. Około 30% ludzi na świecie mam w swoich jelitach wyjątkowo dużo tego mikroorganizmu. Zdaniem badaczy z Cedars-Sinai, to właśnie te osoby są wyjątkowo narażone na otyłość. Dlaczego się tak dzieje? Naukowcy tłumaczą to na dwa sposoby.
Aby wyprodukować metan, M.smithii musi zużyć wodór produkowany przez inne bakterie zasiedlające jelita. Gdy Methanobrevibacter smithii jest bardzo dużo, popyt na wodór znacznie się zwiększa, więc bakterie muszą zwiększyć również podaż. To łączy się z tym, że są znacznie wydajniejsze pozyskiwaniu kalorii z dostarczanego pokarmu. – Ekstra kalorie, to ekstra kilogramy tkanki tłuszczowej – tłumaczą naukowcy. Inną koncepcja mówi, że wydzielany metan spowalnia przechodzenie pokarmu przez jelita. To z kolei powoduje, że proces trawienia jest dłuższy, a co za tym idzie bardziej wydajny.
Czy można ten proces zatrzymać? Zdaniem naukowców można. Wystarczy zrobić test wykrywający metan w oddechu, a następnie - jego stężenie jest wysokie - wziąć antybiotyki zmniejszające stężenie M.smithii.
Badanie musi zostać jeszcze potwierdzone - tym razem pod patronatem Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego.
Polecamy: Czy otyłość i nadwaga mają wpływ na płodność?
Źródło: Gazeta Wyborcza, 3.04.2013 r./ mk
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!