Nazwa „Movember” powstała z połączenia dwóch angielskich słów: „November” oznaczającego listopad oraz słowa „mo” będącego australijskim, slangowym określeniem wąsów (moustache). Pomysł akcji, jak i większość wspaniałych idei, zrodził się w barze przy kilku piwach, gdzie w 2003 roku grupa przyjaciół z Melbourne z nostalgią wspominała lata 80. i panującą wtedy modę na noszenie wąsów. Razem z postanowieniem powrotu do dawno zapomnianego wyglądu zdecydowali się oni stworzyć organizację zbierającą pieniądze na badania nad rakiem prostaty. Od tamtej pory Fundacja Movember dotarła do dziesiątków krajów na całym świecie (omijając niestety jak dotąd Polskę) i stała się jednym z najbardziej hojnych sponsorów badań nad rakiem prostaty.
By uczestniczyć w akcji należy przestrzegać kilku ważnych zasad.
- Po zgłoszeniu chęci swojego udziału każdy brat (określenie uczestnika akcji) musi rozpocząć miesiąc Movember z ogoloną twarzą lub z zarostem noszonym na co dzień.
- Przez cały miesiąc Movember brat musi otaczać troską i kształtować swoje wąsy.
- Nie można łączyć wąsów z bakami (wtedy jest to już broda).
- Nie można łączyć wąsów z bródką.
- Należy zachowywać się jak prawdziwy dżentelmen.
Zobacz też: To nie rak prostaty jest wrogiem mężczyzny, ale rozpacz
Źródło: Movember/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!