Zimowa aktywność fizyczna wielu osobom kojarzy się z upadkami i kontuzjami. Części z nich można zaradzić, jeśli tylko podejdziemy do sportu z rozwagą. Większość urazów zdarza się sportowcom „sezonowym”. Osobom, które większość roku siedzą za biurkiem lub przed telewizorem, a aktywne stają się zimą, bo wypada się trochę poruszać.
Nie bagatelizuj nawet małych urazów
Do szczególnie groźnych należą urazy aparatu torebkowo-więzadłowego, łękotek, układu chrzęstnego i kostnego. Przy wszystkich ważna jest szybka interwencja. Warto także nie przeciążać zbytnio miejsca kontuzjowanego aż do całkowitego wyleczenia. Brak posłuszeństwa w tej kwestii może skończyć się niepotrzebnymi powikłaniami. Zasadą tą powinniśmy się kierować przy wszystkich, nawet najmniejszych urazach. Bawiłeś z psem i przypadkiem kopnąłeś w ukryty pod śniegiem kamień? Palec u stopy trochę pobolał, ale przeszło? Nie bagatelizuj tego – kontuzja może przypomnieć o sobie nawet za kilka lat. – Wielu mężczyzn uważa, że halluksy są dolegliwością dotykającą jedynie kobiet – przestrzega dr Zbigniew Jackowiak, ortopeda i traumatolog. – Jedna z odmian tej choroby, tzw. paluch sztywny, występuje tymczasem najczęściej właśnie u mężczyzn. Jego przyczyną jest zazwyczaj mały uraz, który nie został do końca wyleczony.
Przewlekłe uszkodzenie łękotki może powodować zmiany w sposobie chodzenia. Nieleczone skutkują nieodwracalnymi uszkodzeniami stawu. Podobnie jest z kontuzjami stawu skokowego – ćwiczenie ze „skręconą” nogą może prowadzić m.in. do niebezpiecznego uszkodzenia ścięgna Achillesa.
Sport to zdrowie, ale tylko uprawiany odpowiedzialnie i z głową. Sposobem na wyleczenie kontuzji nie są tabletki przeciwbólowe. Jeśli w porę zareagujemy, zgłosimy się do specjalisty i poddamy rehabilitacji – istnieje gwarancja, że po sezonie po urazie nie będzie śladu.
źródło: Materiały prasowe
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!