Adaptacja naszego organizmu do niskich temperatur to proces, który wymaga dużo energii. Usprawnia również krążenie, dotlenia, przez co – paradoksalnie – mamy większą ochotę na ruch. Można wykorzystać ten sprzyjający czynnik i zamiast opatulać się kocem poszaleć na sankach, fitness czy basenie. Przywitanie wiosny i lata w lepszej formie powinno być sporą zachętą.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!