Paklitaksel – nie tylko na nowotwory

Paklitaksel, stosowany do tej pory w leczeniu nowotworów, dzięki swoim neuroprotekcyjnym właściwościom, może przydać się w leczeniu urazów rdzenia kręgowego.
Lek stosowany do tej pory w leczeniu nowotworów – paklitaksel, wspomaga regenerację komórek nerwowych po urazach rdzenia kręgowego – donoszą naukowcy w internetowym wydaniu czasopisma Science.
/ 12.02.2011 00:01
Paklitaksel, stosowany do tej pory w leczeniu nowotworów, dzięki swoim neuroprotekcyjnym właściwościom, może przydać się w leczeniu urazów rdzenia kręgowego.

W przypadku urazów rdzenia istnieje wiele znanych czynników blokujących proces regeneracji komórek nerwowych m.in. niewielka zdolność neuronów do wzrostu oraz powstanie w miejscu urazu blizny. Brak możliwości wzrostu neuronów spowodowany jest przez nieuporządkowaną strukturę mikrotubuli, będących białkowymi strukturami budującymi rusztowanie komórki tzw. cytoszkielet. Jednocześnie tkanka bliznowata wytwarza mechaniczną barierę dla komórek nerwowych oraz produkuje czynniki hamujące wzrost neuronów.

Naukowcy odkryli, że paklitaksel ma podwójnie pozytywne działanie w przypadku uszkodzeń rdzenia. Po pierwsze stabilizuje mikrotubule, przez co uszkodzone komórki nerwowe odzyskują zdolność wzrostu. Dodatkowo ogranicza wzrost tkanki bliznowatej i jej produkcję czynników hamujących regenerację neuronów.

W czasie eksperymentu naukowcy podawali paklitaksel bezpośrednio w miejsce uszkodzenia rdzenia u szczurów laboratoryjnych przy użyciu niewielkich pomp. Dzięki temu już po kilku tygodniach zwierzęta wykazywały znaczącą poprawę w zakresie zdolności poruszania się.

Jak zauważają naukowcy, paklitaksel ma także kilka ważnych praktycznych zalet. Przede wszystkim jest to lek stosowany od lat w praktyce klinicznej, przez co poznano jego działanie na organizm człowieka. Może to przyspieszyć wprowadzenie tej nowej metody leczniczej do stosowania u ludzi. Dodatkowo lek może być podawany bezpośrednio w miejscu szkodzenia rdzenia kręgowego, co będzie wymagało zdecydowanie mniejszych dawek. Mniejsza dawka oznacza mniej działań niepożądanych.

Naukowcy każą nam jednak poczekać z przesadnym optymizmem na dalsze wyniki badań.

Źródło: PhysOrg/ kp

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA