Pamiętam bardzo dobrze

mężczyzna, facet, chłopak, przystojniak
W mojej pamięci jak w rodzinnym albumie zbieram dobre wspomnienia. Tylko takie, bo takie jest moje życie z Tobą.
/ 13.06.2008 13:09
mężczyzna, facet, chłopak, przystojniak
Znaliśmy się już w przedszkolu. Podczas leżakowania nasze łóżeczka sąsiadowały ze sobą. Twoja po-ściel była w słoneczka, a moja w kratkę. Najbardziej lubiłaś bawić się pluszowym misiem z naderwa-nym uchem. Nienawidziłaś zupy mlecznej. Uwielbiałaś chować się za szafą i cieszyłaś się bardzo, gdy udawałem, że nie mogę Cię znaleźć.
Pamiętam… W szkole podstawowej siedziałaś w ławce z rudą Agnieszką. Bardzo jej zazdrościłem. Pod-powiadałaś mi na lekcji matematyki. Pobiłem się z Maćkiem z VI a, który powiedział, że jesteś piego-wata.

Pamiętam… W liceum jeszcze bardziej wypiękniałaś. Stałaś się młodą, atrakcyjną dziewczyną. Chodziłem na spacery pod Twój blok, żeby choć na chwilę Cię zobaczyć. Nie miałem odwagi, żeby zaprosić Cię na połowinki. Pisałem Twoje imię po brzegach książek i gazet. Na studniówce tańczyłaś z Bartkiem. Pomo-głaś mi zdać maturę, przemycając ściągę z geometrii. Na pamiątkowym zdjęciu pięknie się uśmiechałaś.
pamiętam… Studiowałaś historię sztuki. Też poszedłem na ten kierunek, chociaż bardziej interesowała mnie informatyka. Na drugim roku wypiliśmy wspólną kawę, tylko we dwoje. Zerwałaś wtedy z Tomkiem. Bardzo mnie to ucieszyło, chociaż Ty chodziłaś przygnębiona. Rok później odbyła się nasza pierwsza randka. Byłaś ubrana w niebieską sukienkę. W parku kwitły bzy.

Pamiętam… Pierwszy pocałunek był taki nieporadny. Twoje usta smakowały jak truskawki. Byliśmy na koncercie w amfiteatrze i otworzyłem nad Tobą parasol, bo padał deszcz. Pierwszy raz odwiedziłem Cię w domu i poznałem Twoich rodziców. Sernik bardzo mi smakował.
Pamiętam… Po obronie pracy magisterskiej wzięliśmy ślub. Kościół był mały i drewniany. Ślicznie wy-glądałaś w białej sukni. Ze szczęścia aż się jąkałem, składając przysięgę przed ołtarzem. W czasie we-sela ciocia Hela śpiewała ludowe przyśpiewki. Wujek Heniek spóźnił się i zabrakło dla niego bigosu. Wszyscy się śmieliśmy.

Pamiętam… Noc poślubna była krótka, bo sami zostaliśmy dopiero przed świtem. Pościel pachniała na-szymi ciałami. Twoje dłonie były bardzo ciepłe. Zasnęliśmy wtuleni w siebie. Obudził nas świergot pta-ków za oknem. W blasku słońca Twoje oczy były jeszcze bardziej brązowe.
Pamiętam… W kwietniu przyleciały bociany do starego gniazda na dębie. Świat się zazielenił wiosną. Powiedziałaś mi, że jesteś w ciąży. Pierwszy i ostatni raz upiłem się z radości. Tej nocy spałem osobno. Za karę.

Pamiętam… Przez dziewięć miesięcy miałaś zmienne nastroje. Narzekałaś na opuchnięte nogi. Na kola-cje chciałaś czekoladę i kiszoną kapustę. Kochałem Ciebie jeszcze bardziej. Kochałem Was coraz moc-niej, bo podwójnie.
Pamiętam… Poród trwał trzy godziny. Nie miałem odwagi być razem z Tobą na sali. Wypaliłem cztery paczki papierosów. Zobaczyłem przez szybę zawiniątko w białej pieluszce. Moja córka.
Pamiętam… Nieprzespane noce, gdy mała Ania była chora. Czuwaliśmy na zmianę przy jej łóżku. Pierwsze słowo z jej ust brzmiało „baba”, a myśleliśmy, że powie „mama”. Robiąc pierwsze kroki, przewróciła się i skaleczyła nosek. Uspokajaliśmy ją we dwoje.
Pamiętam wszystko bardzo dobrze. Dziękuję Ci za te wspomnienia. Kocham Cię. Kocham Was.
Dziękuję Ci kochanie za te nasze wszystkie cudowne chwile.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA