Pigułka „dzień po” powszechnie dostępna dla amerykańskich nastolatek

Antykoncepcja hormonalne jest bardzo skuteczną metodą zapobiegania ciąży. Jednak nie każda kobieta może ją stosować, a jej stosowanie zawsze musi być kontrolowane przez lekarza// fot. Fotolia
Z takim postulatem wyszła Amerykańska Akademia Pediatrów. Jednak za zakazem dostępności tego środka antykoncepcyjnego dla dziewcząt poniżej 17. roku życia opowiada się prezydent Barack Obama. Spór wciąż trwa – czytamy na łamach „Gazety Wyborczej” w artykule „antykoncepcyjny plan B dla amerykańskich dziewczynek”.
/ 09.01.2013 11:14
Antykoncepcja hormonalne jest bardzo skuteczną metodą zapobiegania ciąży. Jednak nie każda kobieta może ją stosować, a jej stosowanie zawsze musi być kontrolowane przez lekarza// fot. Fotolia

W grudniu 2011 roku Urząd ds. Żywności i Leków ogłosił, że pigułki „dzień po”, które zapobiegają ciąży do 5 dni po stosunku, powinny być dostępne bez ograniczeń w każdej aptece.

Według badań pigułka plan B jest bezpieczna i skuteczna. Wątpliwości budzi jednak świadomość dziewcząt poniżej 17. roku życia. Jak twierdzi sekretarz Departamentu Zdrowia Kathleen Sebelius „…dopuszczając go [pigułkę plan B] do sprzedaży bez recepty dla wszystkich kobiet w wieku reprodukcyjnym, musielibyśmy mieć pewność, że wszystkie będą rozumiały przeznaczenie leku i umiały używać go w sposób właściwy. Ten warunek nie jest spełniony… Po dojrzałym namyśle zdecydowałam, że dla kobiet poniżej 17. roku życia lek będzie dostępny wyłącznie na receptę”.

To uzasadniona decyzja, zważywszy na fakt, że w USA wiele dziewcząt menstruuje już w wieku 11 lat, dlatego one również mogłyby swobodnie kupować sobie pigułkę „dzień po”.
Jej zdanie podziela prezydent Barack Obama- „Kathleen nie jest pewna, czy 11-letnia dziewczynka powinna mieć swobodę pójścia do sklepu i kupienia sobie gumy do żucia i pigułki plan B. Myślę, że większość rodziców ma podobne odczucia…”

Oczywiście od każdej reguły istnieje wyjątek. Takim odstępstwem od zasad ustalonych w Waszyngtonie są zwyczaje panujące w 13 szkołach średnich w Nowym Jorku, gdzie pigułki plan B są rozdawane uczniom w potrzebie. Dostają je już 14-latki, bez zgody i wiedzy swoich rodziców. Departament Edukacji uznał, że zapobieganie ciąży jest priorytetem. Szczególnie w kraju, który ma najwyższe statystyki ciąż nieletnich ze wszystkich krajów rozwiniętych.

Przyczyna wysokiego miejsca USA w tych niechlubnych statystykach jest bardzo prozaiczna. Nastolatki po prostu wstydzą się rozmawiać o seksie ze swoimi rodzicami lub pójść do lekarza po pigułkę. I z tego powodu zachodzą w ciążę. Dlatego przeciwnicy Baracka Obamy maja nadzieję, że już niedługo wymóg recepty na pigułkę plan B nie będzie barierą dla nastolatek, które nagle potrzebują środka antykoncepcyjnego.

Zwróć uwagę: Nastolatek i zdrowie. Seks i antykoncepcja

Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 28.11.2012/mm

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA