Wiedza o drzemiących w ukryciu siłach samouzdrawiających daje nam wszystkim możliwość o wiele bardziej intensywnego i świadomego komunikowania się z naszą podświadomością oraz celowego budzenia i wzmacniania naszych potencjalnych sił samouzdrawiających.
Znany szwajcarski psycholog C.G. Jung sformułował w swojej teorii psychologii, w przeciwieństwie do swego mistrza Z. Freuda, twierdzenie – że nasza podświadomość nie jest jedynie sumą stłumionych wczesnodziecięcych i seksualnych treści i konfliktów. Nasza podświadomość ma o wiele więcej różnorodnych funkcji korekty naszej świadomości. Także uzdrawia. I dlatego można ją nazwać „wewnętrznym lekarzem” każdego z nas.
Jak to zrobić w praktyce? Przy zastosowaniu głębokiego odprężenia i medytacji mamy możliwość utrzymać bądź odzyskać zdrowie. Są to jednak metody, których nie powinniśmy stosować bezkrytycznie – lecz zawsze jako uzupełnienie leczenia medycznego, po wnikliwym wyjaśnieniu przyczyn choroby. Stan głębokiego relaksu, odprężenia – nie jest z punktu widzenia nauk medycznych mglisty czy niedefiniowalny. Wręcz przeciwnie – daje się bardzo precyzyjnie i dokładnie określić poprzez zapis prądów mózgu, tzw. elektroencefalogram (EEG). Podczas głębokiego relaksu czy medytacji pojawiają się typowe, wolne fale mózgowe, tzw. fale „alfa”, o częstotliwości 7-14 Hz – w przeciwieństwie do fal „beta” w stanie czuwania (1430 drgań na sekundę).
Dlatego stan alfa odznacza się wieloma bardzo interesującymi właściwościami. I tak w stanie alfa dysponujemy wzmożoną zdolnością przyswajania informacji i znacznie większym potencjałem pamięci, niż w stanie czuwania. Największym jednak zainteresowaniem stan alfa cieszy się w medycynie. Z badań biologicznych wynika, że właściwe procesy uzdrawiające odbywają się w dużej mierze w stanie alfa, co wyraża się w popularnym powiedzeniu „sen to zdrowie”. Podczas snu mózg także znajduje się w stanie alfa, co ułatwia wszelkie procesy terapeutyczne.
Te okoliczność wykorzystano już w starożytnej medycynie i sztuce uzdrawiania. Np. Grecy w świątyniach Asklepiosa wprowadzali chorych w trans, w którym zbliżali się oni do oczyszczającego psychikę przeżycia „katharsis”, aby następnie zapaść w głęboki uzdrawiający sen.
Lidia Irla
źródło: mwmedia
źródło: mwmedia
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!