Pokonaj lęk przed badaniami

lekarz fot. Panthermedia
Mogą uratować ci życie, ale wciąż zwlekasz z wizytą u lekarza. A naprawdę nie ma się czego obawiać. Podpowiadamy, jak niemal bezboleśnie i bez strachu przeżyć mammografię, kolonoskopię i nie tylko.
/ 14.06.2011 06:55
lekarz fot. Panthermedia

Kilka lat temu NFZ wysłał do kobiet po 50. roku życia zaproszenia na bezpłatne badania mammograficzne. Odzew był bardzo nikły – zgłosiło się zaledwie kilkanaście procent uprawnionych pań. Większość z nich bała się bólu podczas badania oraz złych wyników. Ten drugi powód jest, mówiąc łagodnie, niemądry! Im wcześniej wykryje się nowotwór, tym łatwiej go całkowicie wyleczyć i mniejsza interwencja chirurga. Ale strach przed bólem możemy zrozumieć. Dlatego przygotowaliśmy  kilka rad, które pozwolą ci ograniczyć do minimum dyskomfort podczas 4 badań diagnostycznych budzących największą obawę. Są to mammografia, kolonoskopia, endoskopia i rezonans magnetyczny. Sprawdź, na czym naprawdę polegają i jak złagodzić dolegliwości, które mogą (ale nie muszą!) im towarzyszyć. I nie odkładaj badań na później!

Mammografia


Co to jest?
Prześwietlenie piersi promieniami rentgena w celu wykrycia ewentualnych zmian nowotworowych. Mammografia jest najskuteczniejszym badaniem przesiewowym u kobiet po 40. roku życia – wykrywa 80–90 proc. przypadków raka (u młodszych pań lepiej się sprawdza USG).
 
Czy jest czego się bać?
Lekarz poprosi, abyś się rozebrała od pasa w górę i po kolei umieści jedną, a potem drugą pierś między dwiema płytkami. Płytki trzeba mocno docisnąć, aby prześwietlenie było dokładne. Może to być nieprzyjemne, zwłaszcza jeśli masz mały biust, zwartą tkankę lub po prostu jesteś wrażliwa na ból. Na szczęście cała operacja trwa mniej niż minutę.

Jak przeżyć badanie?
- Wybór dnia
Zaplanuj mammografię na 2 pierwsze tygodnie cyklu miesiączkowego. Piersi są wtedy najmniej wrażliwe na dotyk, a ponadto jest mniejsze prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży (wtedy nie powinno się robić prześwietleń).

- Znieczulenie
Jeśli jesteś bardzo wrażliwa, poproś lekarza, aby przepisał ci krem znieczulający z lidokainą. Na dwie godziny przed badaniem posmaruj nim piersi, a godzinę przed – dokładnie go zmyj. Efekt znieczulający nie zniknie, a usunięcie kremu jest niezbędne, bo jego warstwa na skórze może zaburzyć wynik. Drugie – prostsze – wyjście to wzięcie tabletki przeciwbólowej pół godziny przed mammografią.

Czy jest jakaś alternatywa?
Wspomniane wcześniej USG piersi jest bezbolesne, ale wykrywa dopiero guzki o wielkości 5 mm (dzięki mammografii można znaleźć zmiany jednomilimetrowe). Nie jest refundowane (koszt: 50–100 zł). Najdokładniejsza jest mammografia MR (rezonans magnetyczny), ale ma kilka wad. Trwa kilkanaście minut, łączy się z dożylnym podaniem kontrastu, wykonuje się ją w niewielu ośrodkach i jest bardzo droga (500–900 zł).


Kolonoskopia    

Co to jest?
Jest to oglądanie jelita grubego za pomocą kamery umieszczonej w elastycznej rurce. Badanie pozwala wykryć polipy i inne zmiany w jelicie. Jest to jedno z badań stosowanych w profilaktyce raka okrężnicy. 

Czy jest czego się bać?
Samo badanie polega na wprowadzeniu przez odbyt cienkiej gumowej rurki o długości 1,5–2 metrów. Przesuwanie instrumentu w jelicie może być nieprzyjemne i trwa ok. 30 minut. W tym czasie lekarz ogląda ścianki jelita na ekranie komputera.

Jak przeżyć badanie?

- Przygotowanie
Do badania trzeba się odpowiednio przygotować, aby dokładnie oczyścić jelito. Najczęściej stosowaną metodą jest wypicie w ciągu 24 godzin dużej ilości przepisanego przez lekarza środka przeczyszczającego. Potem trzeba jeszcze zrobić lewatywę. Nie ma co ukrywać – płyn, którego 3–4 litry trzeba wypić przed badaniem, jest niesmaczny i powoduje biegunkę, a czasem wymioty. Lekarze radzą, aby popić go wodą lub sokiem, to zniweluje nieprzyjemny smak. Jeśli nie jesteś w stanie go przełknąć, spytaj lekarza o inne środki na przeczyszczenie (np. syrop, którego jest dużo mniej, lub tabletki, które popija się po prostu dużą ilością dowolnego płynu).

- Znieczulenie
Poproś lekarza o znieczulenie miejscowe lub narkozę. W niektórych ośrodkach prywatnych są wykonywane standardowo, ale w państwowych szpitalach trzeba się o nie upomnieć (nie są refundowane, trzeba za nie zapłacić 150–500 zł). Uwaga! O znieczulenie możesz poprosić nawet w trakcie wykonywania badania, jeśli okaże się ono bolesne.

- Rozluźnienie
Przede wszystkim pozbądź się wstydu. Tak, wiemy, że wkładanie rurki w odbyt jest krępujące, ale pamiętaj, że lekarz robi to rutynowo i dla niego jesteś jedną z setek pacjentek. Masz wpływ na wybór płci lekarza, więc jeśli wstydzisz się mężczyzny, zapisz się do kobiety. 
Jeśli nie jesteś pod narkozą, w trakcie badania spróbuj się rozluźnić i głęboko, spokojnie oddychać. Staraj się nie poruszać i słuchaj poleceń lekarza, a wszystko pójdzie gładko i szybko.

Czy jest jakaś alternatywa?
W Polsce dostępna jest już tzw. wirtualna kolonoskopia. Polega ona na wypełnieniu jelit środkiem kontrastującym i wykonaniu tomografii komputerowej tej części ciała. Jej wadą jest narażenie na promieniowanie i brak możliwości pobrania wycinka jelita do dalszych badań. Kosztuje ok. 400 zł.


Gastroskopia

Co to jest?
Badanie podobne do kolonoskopii, tylko rurkę z kamerą (czyli endoskop) wprowadza się przez usta. Dzięki temu można obejrzeć górny odcinek przewodu pokarmowego. Gastroskopię stosuje się w wielu przypadkach, np. żeby odkryć przyczynę refluksu czy wykryć polipy (można je od razu usunąć), a także przy podejrzeniu nowotworu.

Czy jest czego się bać?
Przed badaniem lekarz znieczula gardło środkiem przeciwbólowym w spreju i każe ci zagryźć specjalny ustnik. Potem wprowadza do przełyku endoskop, co może spowodować odruch wymiotny.
 
Jak przeżyć badanie?

- Wybór godziny
Całe szczęście do gastroskopii nie trzeba się przygotowywać tak jak do kolonoskopii. Wystarczy pościć przez 8 godzin przed badaniem. Dlatego najlepiej zaplanować ją na rano, bo w nocy i tak nic nie jesz, więc łatwiej ci będzie wytrzymać na czczo do czasu wizyty u lekarza.

- Nowoczesny sprzęt
Zanim się zapiszesz, zapytaj, jakiego endoskopu używają w wybranym ośrodku. W niektórych placówkach są już ultracienkie instrumenty (o grubości zapałki), które nie powodują dolegliwości.

- Znieczulenie
Podobnie jak przy kolonoskopii, możesz poprosić o znieczulenie ogólne lub podanie środków uspokajających.

Czy jest jakaś alternatywa?

Kilka lat temu skonstruowano kapsułkę z kamerą w środku, którą pacjent połyka, i potem normalnie spędza dzień w domu lub w pracy. Taka kapsułka przechodzi przez cały przewód pokarmowy, a po wydaleniu lekarz ogląda zapisany na niej film. Nie jest to jednak metoda tak dokładna jak tradycyjna endoskopia i stosuje się ją w niewielu ośrodkach w Polsce. Wadą jest też wysoka cena (ok. 2500 zł).


Rezonans magnetyczny


Co to jest?

Badanie za pomocą pola magnetycznego o wysokiej energii. Umożliwia obejrzenie w sposób nieinwazyjny całego ciała i wszystkich rodzajów tkanek. Wykonuje się je w wielu przypadkach – od podejrzenia chorób nowotworowych po wykrywanie zmian w mózgu czy naczyniach krwionośnych.

Czy jest czego się bać?
Rezonans magnetyczny jest bezbolesny, tylko czasami podaje się dożylnie środek kontrastowy. Obawę budzi to, że musisz leżeć bez ruchu
w przypominającym rurę urządzeniu przez kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Może to być stresujące zwłaszcza dla osób cierpiących na klaustrofobię. 

Jak przeżyć badanie?

- Środek uspokajający
Jeśli bardzo się boisz, przez kilka dni przed badaniem zażywaj łagodne środki uspokajające (np. Kalms, Valerin, Persen). Jadąc na badanie, słuchaj ulubionej książki lub muzyki.

- Płyta CD
Podczas badania nie możesz mieć przy sobie nic metalowego ani elektronicznego (np. odtwarzacza mp3). Ale możesz wziąć ze sobą odtwarzacz CD i płytę z muzyką lub ulubioną książką i poprosić lekarza, aby puścił nagranie przez głośniki, które na pewno znajdują się w sali badań.

Czy jest jakaś alternatywa?

W wielu ośrodkach w Polsce są już dostępne otwarte  rezonanse magnetyczne. W czasie badania głowa znajduje się poza urządzeniem, po bokach również jest wolna przestrzeń. Jednak prof. radiologii z Uniwersytetu Yale, Jeffrey Weinreb, uważa, że emitowane przez otwarty aparat pole magnetyczne jest za słabe, by wykryć małe zmiany nowotworowe. W razie podejrzenia raka lepiej się więc zdecydować na badanie tradycyjnym rezonansem. Cena jest taka sama w obu przypadkach.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA