Co zadecydowało - w Pana przypadku - o wyborze zawodu położnego?
Przypadek. Chciałem zostać ratownikiem medycznym, jednak wypadek losowy sprawił, że nie dotarłem na egzaminy. Z „automatu” przeniesiono moje dokumenty na kierunek Położnictwo. Dzięki namowom wychowawczyni i opiekunów na praktykach, kierunek ten ukończyłem.
Podjąłem pracę w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach i pracuję w tym zawodzie 12 lat. Wiem, że statystyki prowadzone przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych są dla mężczyzn położnych bezlitosne (jest nas naprawdę niewielu), ale nie zamieniłbym mojej pracy na żadną inną. W pełni się z nią utożsamiam i wierzę, że widok położnego będzie coraz częstszym zjawiskiem.
Jak reagują rodzące na informację, że położna nie będzie kobietą? Czy są kobiety, które wybierają Pana na położnego?
W pierwszych latach pracy spotykałem się ze sporym zdziwieniem i zażenowaniem ze strony pacjentek. Jednak po tylu latach pacjentki już wiedzą, że w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach pracują mężczyźni położni i jest duże prawdopodobieństwo, że na nich trafią. Po prostu się do nas przyzwyczaiły.
Zdarza się, że pacjentki proszą o konkretnego położnego, ale o wszystkim decyduje nasza bezpośrednia przełożona – pani oddziałowa. Pracujemy na oddziale/odcinku, na którym nas w danym momencie „ustawia”.
Obecnie wykonuję swoją pracę na oddziale patologii ciąży. Dodam, że każde z nas (położny/położna) obojętnie, na którym odcinku w danej chwili pracuje, wykonuje swoją pracę sumiennie i z oddaniem.
Jak partnerzy rodzących kobiet odbierają obecność położnego na sali porodowej?
Kiedyś trudno było im się przyzwyczaić do takiego widoku. Reakcje były różne, od niedowierzania po żarty – szczególnie ze strony ojców dzieci. Obecnie sytuacja się unormowała. Nikogo już nie dziwi widok mężczyzny położnego. Rodzicom zależy na tym, aby urodziło się zdrowe i silne dziecko.
Warto wiedzieć: Jak wybrać położną?
Czy mężczyzna pracujący jako położny spotyka się z wieloma problemami w swoim zawodzie?
Mogę mówić tylko w swoim imieniu. W moim przypadku nie było żadnych problemów, zostałem przyjęty przez przełożonych i koleżanki jako pełnoprawny członek zespołu. Z kolei dla pacjentek liczy się profesjonalne podejście i kompetencje personelu. Jesteśmy im to w stanie zagwarantować, co ma korzystny wpływ na ich samopoczucie.
Czy mężczyzna może być lepszym położnym niż kobieta?
Nie sądzę aby chodziło tu o płeć, choć większość położnych to kobiety. Wydaje mi się, że bardziej chodzi tu o podejście do człowieka w każdym aspekcie. Kobieta zgłasza się do szpitala po pomoc, a my jesteśmy od tego, aby jej udzielić. Jako mężczyzna położny nie czuję się, ani lepszy, ani gorszy, ani jakiś wyjątkowy – to moja praca.
Jakim doświadczeniem jest dla Pana uczestnictwo w odbieraniu porodu?
Każde narodziny dziecka to wspaniałe uczucie. Najpiękniejszy „obrazek” to szczęście i miłość na twarzach rodziców, patrzących na swoje dziecko, a czasem dzieci. Jeśli rodzą się bliźniaki albo trojaczki, można dostrzec na ich twarzach zaskoczenie, ale nigdy nie brakuje miłości. Nikt wtedy nie pamięta o olbrzymim stresie, jaki towarzyszy temu wydarzeniu. Przez lata nie zmieniło się jedno – zarówno rodzice, jak i my, jesteśmy w takim momencie bardzo szczęśliwi.
Polecamy: Twój mężczyzna przy porodzie
Wywiad przeprowadziła ah
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!