Posłowie zabieraja głos w sprawie wcześniaków. Dyskusja na posiedzeniu Sejmowej Komisji Zdrowia

Program opieki nad wcześniakami ma się zmienić na korzyść maluszków/fot. Fotolia
Na posiedzeniu Sejmowej Komisji Zdrowia poruszono temat opieki nad wcześniakiem i rodziną. Posłowie zgodnie stwierdzili, że obecny kształt programu profilaktyki jest nielogiczny i jak najszybciej trzeba go zmienić.
/ 31.01.2013 11:52
Program opieki nad wcześniakami ma się zmienić na korzyść maluszków/fot. Fotolia

Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia, która odbyła się 24 styczna b.r., zaprezentowano projekt programu kompleksowej, specjalistycznej opieki poszpitalnej nad wcześniakami. Bowiem ta grupa dzieci obarczona jest największą zachorowalnością i umieralnością. To dzieci z ekstremalnie małą masą urodzeniową, często nie większą niż 800 gramów. – Aby takie dzieci mogły wykorzystać wszystkie swoje możliwości uszczuplone przez przedwczesny poród i nadrobić to, co się da nadrobić, muszą mieć specjalną opiekę poszpitalną. My neonatolodzy chcemy stworzyć i podjąć się koordynacji takiej opieki. Mamy już wstępną akceptację Ministerstwa Zdrowia i NFZ. – powiedziała prof. dr hab. med. Ewa Helwich, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii.

Nigdy nie jest za późno, aby pomóc wcześnie urodzonym

Dzieci urodzone przedwcześnie przebywają na oddziałach neonatologicznych często 3-4 miesiące. Jednak po tym okresie nie kończą się ich problemy zdrowotne. Wręcz przeciwnie. Zaczyna się czas, kiedy konieczne są wizyty u wielu lekarzy specjalistów. Niestety, nie wszyscy rodzice mają do nich łatwy dostęp. Często wiąże się to z oczekiwaniem w długich kolejkach, a także z dalekimi podróżami do specjalistycznych ośrodków, oddalonych od miejsca zamieszkania. Tak sytuacja nie jest dobra ani dla małego dziecka, ani dla jego rodziców.

Nadzór Neonatologiczny pracuje nad stworzeniem ośrodków, w których można byłoby skoordynować wszystkie wysokospecjalistyczne konsultacje, tak aby mogły odbyć się jednego dnia. – Obliczyliśmy, że potrzeba w kraju ok. 30 takich ośrodków, zlokalizowanych w każdym województwie przy szpitalu wielospecjalistycznym. Niczego nie trzeba budować od nowa. Należy jedynie wykorzystać kadrę, która już jest i odpowiednio logistycznie wszystko przygotować. Dziecko przez pierwsze 3 lata życia, przeciętnie 4 razy w ciągu roku, byłoby pod nadzorem takich ośrodków. Szacunkowo to 300-500 dzieci w województwie. – powiedziała prof. Ewa Helwich podczas prezentacji propozycji programu.

– Przez najbliższe 5 miesięcy będziemy pracować z NFZ nad stworzeniem koszyka świadczeń dla tych dzieci. Do grupy objętej programem wchodziłyby dzieci urodzone przed 33 tygodniem ciąży (poniżej 1600 gramów), te urodzone o czasie (bądź blisko terminu), ale z ciężkimi powikłaniami niedotleniowymi porodu (z encefalopatią niedotlenieniowo-niedokrwienną) oraz noworodki z wieloma wadami, bo one wymagają opieki. – dodała prof. Ewa Helwich.

Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia Fundacja „Wcześniak, Rodzice – Rodzicom” przedstawiła wyniki badań przeprowadzone wśród rodziców wcześniaków. Z ankiety wynika, że 97% z nich uważa stworzenie takich ośrodków za niezbędne i chciałoby z nich korzystać. W tej chwili rodzice korzystają często z prywatnej służby zdrowia, bo dostęp do lekarzy specjalistów, w czasie, który jest potrzebny dziecku, jest niewystarczający.

Polecamy: Szpitalna wyprawka – co zabrać ze sobą do szpitala na poród?

Problemy wcześniaków, pojawiające się po wypisie ze szpitala, dotyczą głównie układu oddechowego, zakażeń wirusem RS, deficytów i dysharmonii funkcji poznawczych i motorycznych. Więcej niż 80% dzieci
z powikłaniami ma szanse nadrobić zaległości. – podkreśliła prof. dr hab. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.

Musimy te problemy pokazać społeczeństwu, bo doskonale je znają neonatolodzy, pediatrzy, rodzice wcześniaków, ale społeczeństwo jest bardzo nieświadome. – powiedziała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka. – Co prawda mamy Narodowy Program Zdrowia na lata 2007 – 2015, w którym jest mowa o poprawie opieki zdrowotnej nad matką, noworodkiem i małym dzieckiem, ale w ramach tego programu niewiele się dzieje. „Koalicja dla wcześniaka”, powołana w ubiegłym roku, chce to zmienić.

"Koalicja dla wcześniaka"

Cele Koalicji to przede wszystkim stworzenie programu kompleksowej opieki nad dziećmi urodzonymi przedwcześnie i zwiększenie dostępności do nowoczesnej, wielospecjalistycznej opieki zaraz po narodzinach i po wyjściu ze szpitala. Jej celem jest także uświadamianie społeczeństwa o problemach wcześniaków, edukacja rodziców w zakresie stymulacji rozwoju i rehabilitacji, promocja prawidłowego modelu żywienia dzieci oraz zapobieganie rozwojowi zakażeń.

Temat zakażeń wywoływanych groźnym dla wcześniaków wirusem RS, był kolejnym tematem podjętym podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia. Zarówno zaproszeni eksperci medyczni, jak i posłowie, krytykowali obecny kształt programu profilaktyki przed tym groźnym wirusem. Jest on dostępny od 3 lat, ale ze względu na rygorystyczne kryteria, jedynie 2% wcześniaków rocznie może być nim objętych. Poza tym kwalifikacja zależy od daty urodzenia dziecka, a nie od jego stanu zdrowia.

– Może się zdarzyć, że dziecko mniej chore otrzyma profilaktykę, a dziecko bardziej chore, z uwagi na bardzo rygorystyczne kryteria programu rządowego, jej nie otrzyma. Co roku próbujemy rozszerzyć ten program, ale przez 3 lata się nie udało.  – powiedziała prof. Ewa Helwich.  – Dziecko, które urodzi się 30 kwietnia o godz. 23.00 będzie inaczej traktowane niż dziecko urodzone 1 maja o godz. 1.00 w nocy, pomimo takiego samego obrazu klinicznego. To urodzone 2 godziny wcześniej nie ma szans „załapania” się na program profilaktyczny. Tak nie może być, ponieważ taka sytuacja prowadzi do ludzkich tragedii. – dodała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.

Warto wiedzieć: Kalendarz ciąży

Posłowie są zgodni

Zgodzili się z tym posłowie, apelując do obecnego na sali Wiceministra Zdrowia Aleksandra Soplińskiego, aby zmienić obecną sytuację wcześniaków. – Patrząc logicznie, absurdem jest, że data urodzenia dziecka jest jedynym kryterium dopuszczenia do programu. Trzeba znaleźć rozwiązanie tej sprawy i dopuszczać do programu według innego kryterium. – powiedział poseł Tomasz Latos (PiS).

W takim przypadku to lekarz powinien decydować, co powinno być potrzebne noworodkowi. Mamy chore dziecko, którego nie leczymy kompleksowo, tylko według pewnego wykazu świadczeń, co jest od początku do końca nielogiczne. Świadczenia mają być celowe i wystarczające. Jeżeli stosujemy taką zasadę, jaka jest w tej chwili, to każemy lekarzom łamać zasady etyki lekarskiej, łamiemy ich sumienia. – powiedziała posłanka Józefa Hrynkiewicz (PiS).

– Wydaje się to śmieszne. Myślę, że Ministerstwu Zdrowia i NFZ też nie chodzi o to, żeby namawiać lekarzy do fałszowania daty urodzenia wcześniaka. – dodała posłanka Elżbieta Radziszewska (PO).

Rozwiązanie złej sytuacji wcześniaków to nie tylko stworzenie odpowiedniego programu opieki nad nimi, lecz także zapobieganie przedwczesnym porodom tak, żeby wcześniaków rodziło się jak najmniej. Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia była również mowa o konieczności stworzenia programu opieki nad ciężarną oraz o konieczności przygotowania do zdrowej prokreacji młodzieży: zarówno grupę przed inicjacją seksualną, jak i grupę, która prowadzi regularne życie seksualne.

Z badań wynika, że ich wiedza na temat przyczyn przedwczesnych porodów jest znikoma. Powinno się stworzyć program edukacyjny mówiący o możliwościach eliminowania przedwczesnych porodów poprzez styl życia, czy zachowania prozdrowotne.

Wiceminister zdrowia, Aleksander Sopliński, zaznaczył, że ma nadzieję, iż system opieki zdrowotnej nad wcześniakami będzie właściwie zorganizowany, a pieniądze będą wydawane racjonalnie
i nastąpi poprawa w opiece nad noworodkami urodzonymi przed czasem.

Zobacz także: Jak dbać o ciało w ciąży?

Źródło: materiały prasowe "Koalicja dla wcześniaka"/mm

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA