I choć wielu zapewne na same słowo pijawka dostaje gęsiej skórki, te małe stworzonka naprawdę działają.
Pierwsze potwierdzone informacje o hirudoterapii (leczenie przy pomocy pijawek) pochodzą ze starożytnego Egiptu. Ponoć pijawki stosowała nawet sama Kleopatra. Od tego czasu hirudoterapia cieszyła się mniejszą lub większą popularnością , jednak zawsze miała swoje miejsce w medycynie. I nie bez przyczyny.
Pijawki bowiem oferują około 110 aktywnych substancji leczniczych, działających praktycznie na cały ludzki organizm. Wpuszczają one do rany m.in. naturalne antybiotyki, substancje o działaniu antyhistaminowym (blokujące występowanie alergii), i wreszcie najbardziej znaną hirudynę, substancję podobną do produkowanej w naszym organizmie heparyny rozrzedzającej krew.
Lista chorób w których pijawki znajdują zastosowanie jest bardzo długa. Choroby układu sercowo – naczyniowego, bóle pleców i stawów, dolegliwości ginekologiczne, to tylko niektóre z nich. Niestraszne pijawkom są także migreny, bezsenność, jaskra, czy stopa cukrzycowa. Hirudoterapia ma swoje miejsce również w medycynie urazowej i rekonstrukcyjnej.
Wzrastające zainteresowanie pijawkami jest jak najbardziej uzasadnione, ich działanie bowiem zostało potwierdzone w wielu niezależnych badaniach naukowych.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!