Taki na przykład nabiał – naukowcy odkryli właśnie, że trzy porcje mleka, jogurtu lub sera dziennie zapobiegają wysokiemu ciśnieniu, które niszczy naczynia krwionośne i odpowiada za dużą część zawałów. Dietetycy polecają raczej produkty niskotłuszczowe, gdyż zbyt dużo nasyconych tłuszczów to również zdecydowanie niezdrowo.
Dużo dla serca możemy zrobić też w kuchni – pięć porcji tuńczyka lub łososia miesięcznie to znacznie niższe tętno, zaś kilka kropli ciemnego sosu sojowego do obiadu czy zupy to prawdziwa kopalnia ochronnych anty-utleniaczy (ilości dziesięć razy większe niż w czerwonym winie). Do picia zdecydowanie sok z granatów, wykazujący zaskakujące rezultaty w przeciwdziałaniu twardnienia arterii, a nawet odwracaniu fatalnego procesu. Substancje zawarte w tych pestkowych owocach pomagają również obniżyć znacząco poziom cholesterolu, który blokuje naczynia. Jeśli mamy problem z zaopatrzeniem, zajrzyjmy do apteki – produkty na bazie granatów są już na półkach.
I wreszcie trzy dobre rady dotyczące trybu życia – spać długo, oddychać głęboko i śmiać się często. Kobiety, które skracają nocny wypoczynek do pięciu godzin na dobę, mają o 30% większą szansę na chorobę serca, niż te śpiące 8 godzin – deficyt snu to bowiem zaburzenia hormonów, poziomu cukru oraz ciśnienia. Z kolei, oddychając z intensywnością 10 wdechów na minutę (zamiast normalnych 16-20) przez kwadrans, każdego dnia, zapobiegamy nadciśnieniu - szybkie płytkie oddechy utrudniają wydzielanie szkodliwej soli z organizmu. A jeżeli jeszcze jeden kwadrans dziennie jesteśmy w stanie poświęcić na śmiech do rozpuku, to kardiolodzy najprawdopodobniej nie będą nas oglądać w swoich gabinetach.
Agata Chabierska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!