Najczęstszym schorzeniem małych nóżek jest płaskostopie, które u niemowlaków jest zwykle stanem naturalnym – dopiero z czasem rozwijają się łuki podbicia. Gdy proces ten jednak jest zaburzony rodzice zaczynają obserwować tzw. „słabe kostki”: ze względu na spłaszczenie powierzchni podeszwy kostki malucha wydają się zbiegać ku środkowi. Można w takiej sytuacji próbować obuwia korekcyjnego lub gimnastyki, ale niestety, zwykle nie przynoszą one spektakularnych efektów. Z umiarkowanym płaskostopiem da się spokojnie żyć i nie utrudnia ono zasadniczo aktywności fizycznej. Jeśli jednak dolegliwość jest na tyle zaawansowana, że zaczyna sprawiać ból, wtedy zwykle konieczne jest noszenie odciążającej wkładki, a czasem nawet zabieg chirurgiczny.
Niektóre maluchy, rozpoczynając samodzielne chodzenie, zwykle w drugim roku życia wykazują tendencję do stawiania stóp na paluszkach. Jeśli sytuacja taka trwa długo i dziecko nie zaczyna stąpać inaczej, należy skonsultować się z ortopedą – może być to objaw problemów z kręgosłupem lub zaburzeń systemu nerwowego. Najpoważniejszą techniką leczenia jest zagipsowanie nóżek na 6 tygodni, aby naciągnąć mięśnie łydek.
Inną dość naturalną wariacją jest stawianie stóp do środka, które nie powinno niepokoić w przypadku dzieci w wieku 8-15 miesięcy. W przeszłości nieraz radzono maluchom noszenie specjalnych bucików, ale z uwagi na słabe efekty terapeutyczne dziś w zasadzie pozostawia się problem bez ingerencji – nawet, jeśli nie normalizuje się on zupełnie, zwykle nie utrudnia dorosłego funkcjonowania, zaś rozwijanie koordynacji ruchowej i lepszej kontroli mięśniowej znacznie niweluje tą niewielka dysfunkcję.
Czasem problem widoczny jest nie na poziomie stóp, a kolan, które mają kształt łukowaty wyginając się na zewnątrz. Znów, nie ma od razu powodu do paniki – takie objaw obserwowany jest u wielu niemowląt i w większości wypadków samoistnie ustępuje. Niepokoić się warto zacząć, gdy dziecko ma łukowate kolanka po ukończeniu drugiego roku życia lub gdy problem występuje tylko na jednej nóżce. Częstym powodem takiej anomalii jest krzywica wywołana brakiem witaminy D i wyrównanie niedoborów w menu, wraz z suplementacją wapnia, zwykle wystarczają. Gorzej, jeśli krzywica ma podłoże genetyczne – wtedy wymagana jest specjalistyczna opieka endokrynologa.
Agata Chabierska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!