rak piersi

Badania profilaktyczne dla kobiet fot. Fotolia
Dorosłe kobiety powinny trzymać się faktów, a nie wierzyć w bajki. Obalamy 11 ciągle pokutujących opinii o chorobie, której tak bardzo się boimy.
/ 01.08.2014 12:34
Badania profilaktyczne dla kobiet fot. Fotolia

Niby wiemy o raku piersi całkiem dużo. Ale ile z tego sprawdzonych wiadomości, a ile plotek, które rozprzestrzeniają się błyskawicznie, niczym pożar? Niektóre z nich są tylko śmieszne (np. o biustonoszu z fiszbinami) i najgorsze, co mogą zrobić, to niepotrzebnie przestraszyć. Jednak wiara w inne może być zabójcza. Rozprawiamy się ze wszystkimi.

MIT 1. Rak może pojawić się z nagle.
To nie całkiem tak. Nowotwór potrzebuje aż 7–8 lat, aby osiągnąć wielkość centymetra. Wtedy jeszcze nie grozi przerzutami, bo nie styka się z naczyniami krwionośnymi i limfatycznymi. Na tym etapie jest wciąż całkowicie wyleczalny. Guzek o takiej średnicy można wykryć w czasie samodzielnego badania piersi lub mammografii. Dlatego tak ważne jest regularne kontrolowanie stanu piersi. Nie trzeba też wpadać w panikę po wykryciu guzka palcami: prawie 80 procent takich guzków nie ma złośliwego charakteru.

MIT 2. Zachoruje każda kobieta z czynnikiem ryzyka raka piersi.
To, że kobieta zalicza się do grupy ryzyka, nie oznacza, że na pewno rozwinie się u niej nowotwór. Okazuje się bowiem, że u 20–60 procent kobiet z mutacjami genów BRCA1 i BRCA2, które odpowiadają za część zachorowań, nowotwór złośliwy się nie rozwija. Nie znaczy to jednak, że mamy lekceważyć czynniki mogące zwiększać niebezpieczeństwo. Oprócz obciążeń genetycznych zalicza się do nich: palenie papierosów, picie alkoholu (ponad pięć drinków tygodniowo), wystąpienie pierwszej miesiączki przed 12. rokiem życia i miesiączkowanie po 50. roku życia. Czynnikiem wysokiego ryzyka jest też bezdzietność. Jednak nawet połączenie kilku czynników nie musi prowadzić do choroby.

MIT 3. Skoro w mojej rodzinie nie było przypadków wystąpienia nowotworu, jestem całkowicie bezpieczna.
Niestety, nie ma tak dobrze. Dziedziczne zaburzenia genetyczne powodują tylko 10 procent wszystkich przypadków raka piersi. Zachorować może więc każda kobieta, a nawet część mężczyzn (około procenta przypadków tego nowotworu odnotowuje się u panów!). Dlatego tak ważne jest, aby wszyscy, nie tylko kobiety, regularnie kontrolowali stan swoich piersi.

MIT 4. Skłonności do raka piersi dziedziczy się wyłącznie po matce.
Błąd! Mutacje genów (zwłaszcza BRCA2) mogą być przekazywane dziecku także przez ojca. Prawdopodobieństwo odziedziczenia takiego genu wynosi 50 procent. Warto przy tym pamiętać, że im więcej ma się chorych na raka wśród krewnych i im bliższy stopień pokrewieństwa z nimi, tym większe ryzyko choroby. Warto więc zrobić wywiad rodzinny, pytając o przypadki choroby i u kobiet, i u mężczyzn.

MIT 5. Nie muszę się przejmować czynnikami ryzyka, ponieważ ta choroba grozi wyłącznie kobietom po menopauzie.
To prawda, że 70 procent wszystkich przypadków raka piersi dotyczy kobiet po klimakterium. Ale przecież zostaje jeszcze aż 30 procent! Wiadomo, że choć prawdopodobieństwo zachorowania wzrasta wraz z wiekiem, to rak piersi może się pojawić także u zupełnie młodych osób. Po 35. roku życia częstość zachorowań na nowotwory złośliwe piersi gwałtownie rośnie. Takie wysokie współczynniki zachorowań utrzymują się już do późnego wieku. Dlatego należy regularnie kontrolować stan piersi. Każda kobieta po skończeniu czterdziestki powinna co dwa lata robić badanie mammograficzne. Co rok warto także robić USG piersi (mammografię i USG lekarze zalecają robić na zmianę). Jeśli w rodzinie były przypadki zachorowań na raka piersi w młodym wieku, badania kontrolne trzeba rozpocząć wcześniej.

MIT 6. Kobiety, które jedzą tłusto, są bardziej narażone na raka.
Z niektórych badań rzeczywiście wynika, że mieszkanki krajów, w których zjada się mniej tłuszczu, rzadziej zapadają na nowotwory złośliwe piersi. Być może chodzi o to, że tam, gdzie spożycie tłuszczu jest niższe, kobiety prowadzą także zdrowszy tryb życia: mniej palą, więcej ćwiczą, mniej ważą. Zwłaszcza to ostatnie jest ważne, bo nadwaga i otyłość są czynnikami ryzyka wystąpienia raka piersi.


MIT 7. Antyperspiranty szkodzą piersiom.
Według tej pogłoski takie kosmetyki mają utrudniać wypocenie rakotwórczych substancji, które odkładają się w tkankach piersi (co grozi powstaniem zmian nowotworowych). Druga wersja mówi, że antyperspiranty zawierają substancje rakotwórcze, które są wchłaniane przez skórę. W obu przypadkach nie ma na to żadnych dowodów, a stosowanie antyperspirantów uważane jest za całkiem bezpieczne.

MIT 8. Przyczyną nowotworu może być hormonalna terapia zastępcza (HTZ) lub branie tabletek antykoncepcyjnych.
Istotnie, pojawiły się informacje, że łączona terapia hormonalna, w czasie której podaje się syntetyczne estrogeny i progesteron, podnosi ryzyko inwazyjnego raka piersi. Może więc nieznacznie zwiększać niebezpieczeństwo rozwoju nowotworu złośliwego sutka. Z tych samych badań wynika jednak, że zagrożenie maleje już po sześciu miesiącach od zaprzestania kuracji. Wydaje się, że dotyczy to zarówno kobiet stosujących HTZ tylko przez kilka miesięcy, jak i tych, które przyjmowały hormony przez ponad pięć lat. Można przyjąć, że u kobiety stosującej terapię hormonalną i tej, która urodziła pierwsze dziecko po trzydziestce, ryzyko pojawienia się nowotworu jest podobne. Żadne badania nie wykazały podwyższonej częstotliwości występowania raka piersi u kobiet, które przyjmowały same estrogeny. Taką odmianę HTZ zaleca się jednak wyłącznie pacjentkom z usuniętą macicą, ponieważ estrogeny stosowane samodzielnie mogą powodować raka endometrium (błony śluzowej macicy). Jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne, to ocenia się, że mogą w niewielkim stopniu zwiększać ryzyko choroby u dwóch grup kobiet: obciążonych genetycznie i tych, które stosowały je od wczesnej młodości do zajścia w pierwszą ciążę, i to przez co najmniej osiem lat.

MIT 9. Jeśli je się duże ilości nabiału, zwiększa to zagrożenie nowotworem.
Naukowcy tego nie potwierdzają. Przeprowadzone w Harvardzie badania z udziałem 120 tysięcy kobiet przed menopauzą, które spożywały dużo niskotłuszczowego i odtłuszczonego nabiału, wykazały coś wręcz przeciwnego. Otóż były one mniej narażone na raka piersi. Z żadnych badań nie wynika też, aby istniał związek między spożyciem produktów mlecznych a ryzykiem raka piersi u kobiet po menopauzie.

MIT. 10. Nie wolno godzić się na wykonanie biopsji, bo wtedy "rozsiewa się" raka i będzie on szybciej się rozwijał.
To całkowicie fałszywe przekonanie. Zdarza się, że po tym badaniu (polega na pobraniu wycinka tkanki za pomocą igły) okolica, w której dokonano nakłucia, powiększa się. Dzieje się tak wtedy, gdy powstaje krwiak po przekłuciu naczynia krwionośnego. Jeśli nawet po wykonaniu biopsji rozpoznaje się przerzuty, nie ma to nic wspólnego z samym badaniem. Jest niemożliwe, aby rozwinęły się one w ciągu kilku dni.

MIT 11. Jeśli mammografia nie wykazała żadnych zmian w piersiach, nie muszę ich sama kontrolować.
To bardzo niebezpieczne złudzenie! Jeśli wynik mammografii jest negatywny, co oznacza, że w piersi nie ma zmian nowotworowych, wiele kobiet zaprzestaje comiesięcznego samodzielnego badania piersi. Tymczasem mammografia nie jest w 100 procentach pewna. W około 20–25 procent przypadków rozwijający się nowotwór nie jest wykrywany. Dlatego nawet wtedy, gdy to badanie nie wykazuje zmian, trzeba nadal kontrolować sobie piersi. W razie wątpliwości co do wyniku lekarz powinien zlecić badanie USG.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA