Zagadnienie to jest o tyle ciekawe, że wbrew powszechnej tendencji, czekanie ze współżyciem seksualnym w związku popłaca. Okazuje się bowiem, że pary decydujące się na taką bliskość zbyt wcześnie, często nie znają się jeszcze na tyle dobrze, aby wiedzieć czy chcą ze sobą być. Seksualność przysłania im wówczas wady w związku i może prowadzić do silnego przywiązania przy braku głębszego, emocjonalnego zrozumienia.
Jak dowiodły badania, kierowane przez prof. Deana Busby'ego, im później para rozpoczyna współżycie, tym lepiej zarówno dla ich relacji, jak i dla pożycia seksualnego.
W badaniu naukowców z Brigham Young University's School of Family Life wzięło udział ponad 2 tysiące małżonków. Ich zadaniem było wypełnienie kwestionariusza oceniającego jakość związku małżeńskiego. Wśród wielu pytań znalazło się i to, kiedy rozpoczęto współżycie seksualne. Jak się okazało, satysfakcja ze związku wśród par, które czekały z podjęciem aktywności seksualnej, była średnio o 20% lepsza niż w przypadku związków, które nie czekały z decyzją o podjęciu współżycia. Również komunikacja interpersonalna w związkach była lepsza o ok. 12% u osób czekających ze współżyciem, w porównaniu do grupy drugiej.
Według naukowców, to właśnie długo oczekiwany seks smakuje najlepiej, a pary bardziej powściągliwe w momencie rozpoczęcia współżycia mają do siebie ogromne zaufanie i mają świetnie rozwiniętą komunikację interpersonalną. Zgadzacie się z tą kwestią?
Źródło: Family Psychology /ps
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!