Natura włożyła wiele wysiłku, aby uchronić ludzi przed niekorzystnym wpływem promieni UV. To dlatego mieszkańcy strefy równikowej mają bardzo ciemną karnację. Nagromadzenie barwnika (melaniny) chroni skórę przed poparzeniami słonecznymi.
Z kolei Skandynawowie i Słowianie mają jasną skórę podatną na urazy cieplne. Nie znaczy to, że czas od marca do października masz spędzić w zaciemnionym pokoju. Możesz spokojnie korzystać z uroków słonecznego lata. Dowiedz się, jak robić to bezpiecznie i wykorzystać jego promienie dla zdrowia.
Filtry dla bezpieczeństwa
Stosuj na co dzień kosmetyki z filtrami blokującymi szkodliwe promienie UVA i UVB. Filtry mogą być chemiczne (oxybenzon i mexoryl, które pochłaniają promieniowanie) lub mineralne (dwutlenek cynku czy tytanu – odbijają i rozpraszają promienie). Informację, jaki rodzaj ochrony zapewnia kosmetyk, znajdziesz na opakowaniu. Litery SPF (Sun Protective Factor) i cyfry od 2 do 50+ oznaczają ochronę przed UVB. Kosmetyk powinien mieć także skróty PPD (Persistent Pigmentation Darkening) lub IPD (Immediate Pigmentation Darkening), czyli informacje, że zabezpiecza przed promieniami UVA.
Kosmetyki z filtrami trzeba nakładać (dość grubą warstwą, np. na twarz i szyję wykorzystaj porcję wielkości łyżeczki) na skórę 20–30 minut przed wyjściem na słońce. A potem aplikować ponownie co 2–3 godziny i za każdym razem po wyjściu z wody.
Wpływ słońca na nasz organizm
1. Sprawne mięśnie. Wygrzewanie się na słońcu przynosi ulgę przy przewlekłych stanach zapalnych mięśni i stawów (przy nagłych urazach lepsze jest zimno).
Nagrzewanie ciała rozszerza naczynia krwionośne, co zwiększa przepływ krwi. Pomaga to w leczeniu stanów zapalnych, uśmierza ból, zmniejsza napięcie mięśni, przyspiesza przemianę materii w komórkach i odpręża. Przebywanie na słońcu możesz połączyć z ćwiczeniami usprawniającymi (np. marszem) – wówczas efekt będzie trwalszy.
2. Płodność bez zarzutu. Naukowcy udowodnili, że pod wpływem promieni słonecznych organizm wytwarza więcej witaminy D, szybciej też usuwa szkodliwe produkty przemiany materii. Z tego właśnie powodu odpoczynek w promieniach słońca sprzyja uregulowaniu gospodarki hormonalnej, zwłaszcza poziomu prolaktyny (jej wysokie stężenie powoduje zaburzenia w cyklu miesiączkowym, m.in. problemy z owulacją). To sprawia, że łatwiej zajść w ciążę po długim, słonecznym urlopie (lub jeszcze w jego trakcie).
3. Dobry nastrój. Promienie słoneczne są uznanym lekiem na depresję sezonową spowodowaną niedoborem światła słonecznego (tzw. SAD). Pod wpływem odpowiedniego natężenia luksów (słońce je zapewnia) w organizmie wytwarzane są serotonina i dopamina, zwane hormonami szczęścia. To dzięki nim masz dobry humor. Jednocześnie spada produkcja adrenaliny, czyli hormonu stresu.
4. Zdrowa skóra. Słoneczne lato wiąże się z mniejszym wydzielaniem hormonów stresu oraz histaminy. Substancja ta jest odpowiedzialna za swędzenie i zaczerwienienie skóry. Objawy te doskonale znają osoby o bardzo wrażliwej cerze czy cierpiące na atopowe zapalenie skóry. Podczas opalania dolegliwości się zmniejszają. Pamiętaj
o kremach z wysokimi filtrami do skóry wrażliwej i atopowej.
5. Odporny układ moczowy. Pęcherz, nerki, drogi moczowe najczęściej niedomagają wtedy, kiedy są przechłodzone. Wygrzewając się w promieniach słońca, zmniejszasz ryzyko zapalenia pęcherza. Pamiętaj jednak, aby po kąpieli słonecznej nie wskakiwać od razu do zimnej wody! Ciepło działa rozkurczowo i rozszerza naczynia krwionośne, co łagodzi także dolegliwości towarzyszące kamicy nerkowej.
6. Mocne kości. Aby uchronić dzieci przed krzywicą, a starszych przed osteoporozą, potrzebna jest witamina D3. To dzięki niej organizm może wykorzystać wapń i fosfor dostarczane z pożywieniem. Witamina D jest wytwarzana w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Wystarczy na 10–20 minut wystawić na słońce przedramiona, by organizm wyprodukował tyle witaminy, ile potrzebuje.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!