Spożywamy ją pod postacią chlorku sodu NaCl, jako jodowaną sól kuchenną lub coraz modniejszą – sól morską. Dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać 5-6 gram (1 łyżeczka) – wliczając w to sól zawartą w produktach spożywczych, przyprawach. Nadmierna ilość soli powoduje zatrzymanie wody w organizmie, a to z kolei może owocować nadciśnieniem tętniczym i obrzękami oraz zaburzeniami pracy nerek. Trwają badania nad związkiem spożywania soli z rakiem żołądka i udarami mózgu.
Sól w zalecanej ilości jest nam niezbędna do utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej i regulacji gospodarki wodnej.
Warto zamiast soli zacząć stosować przyprawy ziołowe, takie jak bazylia, oregano, tymianek, estragon, majeranek, pietruszka, szczypior itd. Doceńmy naturalne walory smakowe warzyw i mięsa. Rezygnując z nadmiaru soli już po kilkunastu dniach przyzwyczaimy się do nowego smaku.
Z soli nie powinny rezygnować osoby z niskim ciśnieniem. Podczas biegunek i wymiotów warto czasem zastosować roztwór wodny soli, który choć trochę zatrzyma wodę w organizmie (1-2 łyżeczki soli na szklankę wody przegotowanej).
Starożytna zasada umiaru jest ponadczasowa i odnosi się do wielu aspektów życia ludzkiego, w tym głównie do zdrowia. Jeżeli nie przesadzamy ponad normę, możemy czuć się pozornie bezpieczni. Nie zwalania nas to jednak od okresowych kontroli ciśnienia i dbałości o zdrowie nasze i rodziny.
Katarzyna Ziaja
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!