Zanim dostaniemy wyrok „cukrzyca” zwykle, zupełnie nieświadomie, przez lata cierpimy na stan przedcukrzycowy nic z nim nie robiąc. A potem jest już za późno…
Cukrzyca nie rozwija się z dnia na dzień. Na tą cywilizacyjną chorobę pracujemy zwykle latami i pierwsze oznaki pojawiają się na długo przed dożywotnim małżeństwem z insuliną. Ogólnie rzecz biorąc, stan przedcukrzycowy to sytuacja, gdy poziom cukru we krwi jest w dłuższym czasie podwyższony, ale wciąż nie klasyfikowany jako cukrzyca.
Błoga nieświadomość
Największy problem polega na tym, że poza ciężarnymi, mało kto regularnie kontroluje sobie poziom cukru we krwi, gdy nie ma do tego wyraźnych wskazań. Podwyższony poziom cukru we krwi nie daje na tyle wyraźnych symptomów abyśmy mogli go sami podejrzewać… chyba że oczywiście grzeszymy stylem życia.
Szokujące okazały się badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych w latach 2005-2006 przez Ośrodek Kontroli Chorób i Prewencji na 1400 dorosłych w wieku powyżej 20 lat – okazało się, że 30% miało stan przedcukrzycowy, ale jedynie 7% zostało o tym powiadomionych przez lekarza. Czy sytuacja w Polsce wygląda lepiej? Prawdopodobnie niewiele…
Tymczasem, każda osoba ze stanem przedcukrzycowym powinna mieć już w głowie czerwoną lampę alarmową – ma bowiem 65% szans na rozwinięcie pełnej cukrzycy oraz duże ryzyko nabawienia się choroby serca!
Najczęściej w grupie zagrożonych zachorowaniem na cukrzycę znajdują się osoby w których rodzinie występuje cukrzyca, otyłe, mające problem z cholesterolem, nieaktywne fizycznie. Jeśli podejrzewasz, że możesz mieć problem daj sobie zbadać krew (zarówno na czczo jak i po obciążeniu glukozą) i idź z wynikami do lekarza. Naprawdę nie ma na co czekać!
Zmiana drogi
Co jeśli zostanie u ciebie wykryty zbyt wysoki poziom cukru? To jeszcze nie wyrok, w przeciwieństwie do samej cukrzycy. Na recepcie dostaniesz jednak przeważnie jeden medykament: drastyczną zmianę stylu życia.
Oto co możesz robić zawsze, nawet bez wyników badań krwi, aby zapobiec tej chorobie:
- Ćwiczenia – pół godziny, nikt nie prosi o więcej! Pięć razy w tygodniu trzydziestominutowy wysiłek o dowolnym rodzaju – gimnastyka, bieganie, rower, pływanie, chodzenie… to najlepsza recepta na zapobieganie cukrzycy. Ćwicząc przyspieszamy bowiem spalanie cukru w komórkach…
- Mniej kalorii – zrzucenie wagi, jeśli masz jej trochę za dużo, to drugi najważniejszy krok dla lepszego zdrowia jutro. Już utrata 5-10% kilogramów znacznie zwiększa twoją wrażliwość na insulinę o obniża poziom cukru we krwi.
- Mniej tłuszczu – choć cukrzyca wiąże się z węglowodanami, ludzie których dieta bogata jest w tłuszcz mają znacznie większe ryzyko rozwinięcia choroby!. Pamiętaj, że tłuszcz może stanowić maksymalnie 30% twojego dziennego zasobowania w kalorie (w tym tłuszcz nasycony tylko 10%!)
- Węglowodany w umiarze – potrzebujemy ich bezwzględnie do życia, ale zwykle ok. 200-250 g dziennie i to najlepiej w postaci złożonej czyli razowej mąki i pełnego ziarna. Koniecznie zrezygnuj z cukru, słodyczy, słodzonych napojów…
- Omega 3 i błonnik – te dwa składniki diety odgrywają olbrzymią rolę w poprawianiu wrażliwości na insulinę i zwalnianiu tempa trawienia węglowodanów. Będziesz czuć się bardziej nasycony i mieć mniej ochoty na podjadanie. Omega 3 znajdziesz w łososiu, śledziu, sardynkach, siemieniu lnianym oraz orzechach włoskich, zaś błonnik w produktach pełnoziarnistych oraz warzywach strączkowych, kolorowych i owocach.
- Ogranicz alkohol – duże ilości alkoholu to niepotrzebne obciążenie organizmu oraz puste kalorie, czyli krok w kierunku cukrzycy. Badania wskazują jednak, że małe dzienne ilości (kobiety jeden drink, mężczyźni dwa) mogą obniżyć ryzyko zachorowania na cukrzycę…
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!