Na jednym z internetowych forów mamy doradzają, jakie suplementy podawać maluchom: „Rok temu dawałam Bioaron, ale
w kilka dni po ostatniej serii córeczka rozchorowała się, więc w tym roku od września muszę zmienić strategię. Rozważam Padmę, Ecomer, Biostyminę, Esberitox, a do tego multiwitaminę. I nie wiem, co wybrać!”. Zapytaliśmy prof. Elżbietę Anuszewską z Narodowego Instytutu Leków, która od wielu lat zajmuje się suplementami, czy (i kiedy) warto je podawać.
Suplementy dla dzieci: Nie zastąpią zdrowej diety
Oto, jak jeden z producentów zachęca do podawania swojego produktu: „Większość dzieci w Polsce odżywia się nieodpowiednio. Jedzą słodycze, chipsy, frytki, hamburgery czy inne dania typu fast food. Dlatego warto pamiętać o odpowiedniej suplementacji”. Takie myślenie to błąd! Suplementy nie zastąpią zdrowej diety. Dziecko, którego menu będzie opierać się na byle jakim jedzeniu, będzie miało niedobory składników odżywczych. Nawet jeśli codziennie dostanie garść witamin! Podstawą jest zdrowa dieta.Witaminy z tabletek nie są takie same jak te z warzyw i owoców
Witaminy w tabletkach są czystymi związkami chemicznymi, syntetyzowanymi w fabryce. Nawet jeżeli witamina C w preparacie pochodzi z dzikiej róży, to została ona poddana tak wielu procesom technologicznym, że nie ma już za dużo wspólnego z naturą. Warto też pamiętać, że w żywności występuje wiele różnych związków, które wzajemnie między sobą oddziałują. W marchwi na przykład jest co najmniej kilkadziesiąt karotenoidów. Gdy dziecko zje marchewkę, organizm dostanie je wszystkie, a nie tylko jeden betakaroten (prowitaminę A). Poza tym witaminy i składniki mineralne organizm przyswaja znacznie lepiej z żywności niż z preparatów.Suplementy dla dzieci: Nie można ich podawać w czasie choroby
Jeśli dziecko choruje, nie powinno mu się podawać żadnych witamin (z wyjątkiem zaleconych przez lekarza). Inaczej wirusy i bakterie wykorzystają je dla siebie.Nadmiar witamin jest zły
Niestety tak, a trzeba pamiętać, że wiele produktów dla małych dzieci jest dodatkowo wzbogaconych w witaminy: płatki śniadaniowe, niektóre makarony, soki owocowe czy owocowe przetwory. Jeśli oprócz tego dziecko dostanie preparat z witaminami, może mieć ich nadmiar, równie niekorzystny dla organizmu jak niedobór. Dotyczy to wszystkich witamin, ale szczególnie rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K). Kumulują się one bowiem w organizmie.
Nawet multiwitaminę powinno się podawać tylko na zlecenie lekarza
Dziecku nie stanie się nic złego, jeśli po infekcji podamy mu przez 1–2 tygodnie multiwitaminę. Tyle tylko, że nie będzie to miało efektu. Aby witaminy przyniosły korzyści, trzeba je podawać systematycznie przez 2–3 miesiące.Trzeba to jednak wcześniej skonsultować z lekarzem, który zorientuje się, czy rzeczywiście dziecko ma niedobory. A jeśli tak, to których składników i jaki suplement powinno przyjmować. Poza tym to, co możemy uznać za objaw niedoboru witamin, może być spowodowane ukrytą chorobą. Jeśli dziecko ma problem zdrowotny, poradź się lekarza.Dzieci mają często niedobory witaminy D
Tak wynika z badań. Powodem jest to, że zbyt mało czasu spędzają na świeżym powietrzu (słońce zaś jest niezbędne, żeby w skórze powstała witamina D). Witamina D jest potrzebna m.in. po to, aby organizm przyswoił wapń niezbędny kościom. Warto dziecku podawać preparat z witaminą D. Jaki, w jakiej ilości i jak długo – o tym musi zadecydować lekarz.Przedszkolakowi są potrzebne kwasy omega-3
Tak, a najlepszym ich źródłem są tłuste ryby morskie (np. łosoś, halibut, makrela, śledź). Kwasy omega-3 poprawiają odporność, są potrzebne mózgowi i układowi nerwowemu. Dwie porcje ryb w tygodniu zaspokajają zapotrzebowanie dziecka na kwasy omega-3. Jeśli malec nie może jeść ryb (np. z powodu alergii), warto porozmawiać z lekarzemo podawaniu tranu lub suplementów z kwasami omega-3.Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!