Projekt powstawał przy udziale specjalistów z wielu dziedzin: inżynierów, biologów i lekarzy dowodzonych przez dr Shuvo Roy.
Mechanizm działania aparatu opiera się na dwóch kluczowych elementach. Pierwszym jest układ tysięcy mikroskopijnych filtrów, które spełniają funkcje filtracyjne nerki. Usuwają one wszystkie szkodliwe substancje z krwi tak jak to robi normalny narząd. Drugim składnikiem są żywe komórki nerki wyhodowane i wprowadzone metodami inżynierii tkankowej w urządzenie. Spełniają one rolę metaboliczną oraz uczestniczą w regulacji gospodarki wodno–elektrolitowej. Tym samym sztuczna nerka wypełnia wszystkie obowiązki niemniej skutecznie niż przeszczepiony narząd. Cały proces jest napędzany ciśnieniem płynącej we naczyniach krwi. Niepotrzebne są żadne dodatkowe pompy czy zewnętrzne źródła energii.
To co ją odróżnia to brak konieczności przyjmowania leków immunosupresyjnych po jej implantacji, podawanych przy transplantacji żywej nerki w celu zapobiegnięcia odrzucenia „obcego” organu.
Działanie sztucznej nerki zostało już potwierdzone na kilku ciężko chorych pacjentach, jednak jak na razie przy użyciu dużo większego modelowego urządzenia. Nie w tak odległej perspektywie możliwe jest stworzenie aparatu rozmiarami przypominającego zdrową nerkę.
Naukowcy już sprawdzili możliwość wykonania całej procedury na modelu zwierzęcym i chcą w przeciągu kolejnych 5 – 7 lat podjąć pierwsze próby kliniczne. Sztuczna nerka może stać się wybawieniem dla tysięcy pacjentów, którzy czekają wiele lat na przeszczep poddając się męczącym dializom. W samej Polsce oczekujących na transplantację nerki jest już ponad 2000 osób, a dializie poddawanych jest kilkanaście tysięcy chorych.
Źródło: Science Daily/kp/pk
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!