Pęd życia i stres, dodatkowe obowiązki i ten ciągły pośpiech coraz częściej prowadzi do wielu nałogów i uzależnień, które mają nam "pomóc" ułatwić i załagodzić sobie życie. Zajadamy stres, zapijamy smutki, uciekamy w wirtualny świat przed problemami.
Fot. Depositphotos
Prawda jest bolesna - żyjemy w wieku uzależnień. Żyjemy szybko, energicznie, wyczerpująco. Tym czasem, życie przecieka nam przez palce. Ciągłe obowiązki i powinności przytłaczają nas każdego dnia. Co robimy więc by odpocząć? Najczęściej szukamy szybkiego i skutecznego sposobu na poprawę nastroju: jemy, pijemy, gramy, uprwiamy seks... intensywniej!
A sposoby poprawy naszego samopoczucia, stają się coraz bardziej wyrafinowane i często przeplatają się w naszym życiu przez lata. Tłumacząc sobie, że to nic złego, nie groźnego, że panujemy nad tym. A gdy "odstresowacza" zaczyna brakować wpadamy w panikę.
Już samo uzależnienie od czegoś, np. od używek, może sprawić, że konieczne jest odbycie leczenia, ponieważ zaburza zdrowa ocenę rzeczywistości lub swobodne funkcjonowanie w otaczającej rzeczywistości. Jeszcze do niedawna do tych najpowszechniejszych zaliczany był alkoholizm i narkomania, tym czasem lista współczesnych uzależnień wydłuża się konsekwentnie. Teraz nawet najbardziej prozaiczne zajęcie może przerodzić się w obsesję np. zakupoholizm.
Coraz powszechniejszym zjawiskiem jest interpretacja naszego czasu domowego, gdzie, oddalając się od partnera i wspólnych czynności, takimi jak chociaż wspólny spacer czy obejrzenie filmu, zostaje przeniesione na dalszy plan np. z powodu niewyjaśnionej potrzeby skorzystania z internetu czy konsoli. A jakiekolwiek czynności, które miałyby służyć ku temu, aby ten stan zmienić spotykają się z dezaprobatą i irytacją. Powodując kłótnie, niezdrową atmosferę w domu. A gdy pojawia się stres, którego nie można pokonać? Czy lodówka staje się lekiem na całe zło? A może kolejna wypita samotnie butelka wina uśmierzy ból? A jak to jest z seksem.... Mówiono, że wszystko jest dla ludzi..., ale dla zdrowia własnego i najbliższych - tylko w odpowiednich dawkach.
Najczęstsze uzależnienia XXI wieku:
Agresja - sposób na emocje
Do stosowania agresji łatwo się przyzwyczaić, gdyż za jej pomocą w szybki sposób można osiągnąć określone profity. Brak możliwości jej stosowania powoduje frustrację.
Fot. Depositphotos
Tym czasem frustracja jest podstawowym czynnikiem wystąpienia agresji. To zamknięte koło powoduje, iż brak możliwości rozładowania agresji powodować może wystąpienie jeszcze większej chęci do stosowania przemocy.
Kiedy problemy zaczynają nas przytłaczać, a świat nie rozumie naszych problemów, w ciele i umyśle magazynują się negatywne emocje. Ich ujście zwykle staje się ekspresywne i destrukcyjne, dla osoby sfrustrowanej jak i otoczenia.
Agresja nastolatka - coraz powszechniejsze zjawisko, szczególnie widoczne w szkole czy na "podwórku". Presja środowiska i rówieśników sprawia, że dziecko nie radzi sobie z otaczającą rzeczywistością. Czuje się bezradne i poirytowane. Z czasem zauważa, ze "jedyną" próba obrony jest atak. Im dłużej taki stan trwa, tym większa szansa, że dziecko w przyszłości zacznie reagować agresją nie tylko w obronie, ale również w trakcie bezsilności, niewiedzy czy niezgodności poglądów np. z rodzicami. Staje się nadpobudliwe i trudne do opanowania. Sczególnie jesli dziecko wchodzi w okres młodzieńczego buntu, gdzie potrzeba podkreślenia pozycji w stadzie staje się koniecznością. Zbagatelizowany problem, może w przyszłości proawdzić do patologicznych zachowań, wyrządzania krzywdy sobie oraz otoczeniu.
Agresja dorosłego - podobnie jak u dziecka jest wynikiem nieumiejętnego odnajdowania się w rzeczywistości, niezrozumienia lub niewiedzy. Prowadzi do parologicznych i destrukcyjnych zachowań w rodzinie: przemocy, bicia, czy tyranii.
Obżarstwo - zajadanie problemów
Fot. Depositphotos
Gdy objadanie staje się lekiem na całe zło, warto się na chwilę zatrzymać i zastanowić, czy to co robimy jest faktycznie zwykłą ludzką potrzebą zaspokojenia godu czy "sposobem" na poradzenie sobie z problemami.
Przyczyny:
- Niskie poczucie wartości, strach przed odrzuceniem i niezaspokojone pragnienie akceptacji, które rodzą nieznośne poczucie bezsilności. Jedzenie już od najmłodszych lat kojarzy nam się z matczyną opieką, daje poczucie bezpieczeństwa, pomaga zapomnieć o problemie i wypełnić wewnętrzną pustkę.
- Brak umiejętności radzenia sobie z emocjami, jedzenie pomaga rozładować narastające napięcie.
- Traktowanie jedzenia jako namiastki miłości, osoba, która czuje się niekochana je, by zrekompensować sobie samotność.
- Stany depresyjno-lękowe lub stres.
Obżarstwo dzieli się na:
- Zespół opychania się (polega na spożywaniu pokarmu w ilościach znacznie przekraczających możliwe zapotrzebowanie organizmu, przy czym chory ma poczucie braku kontroli nad ilością i możliwością zaprzestania jedzenia.) Tu szczegolnie charakterystyczne jest objadanie się kompulsywne, wynikające np. z przypływem stresu trudnego do opanowania w inny sposób.
- Zespół jedzenia nocnego (człowiek regularnie budzi się w nocy i nie może ponownie zasnąć, nim nie pochłonie często półprzytomnie obfitej ilości jedzenia. Rano pozostaje jej tylko niejasne wspomnienie nocnego epizodu)
- Zespół łaknienia cukrów (Osoby pobudliwe i niespokojne ulegają regularnym atakom nieodpartej ochoty na produkty słodkie, ponieważ tylko takie je uspakajają; można to porównać z uzależnieniem od narkotyku. Wilczy apetyt na słodycze występuje także w przebiegu depresji. Cukier za zadanie wpływać na poprawę nastroju przez podwyższenie poziomu serotoniny w mózgu)
- Zespół anarchii żywieniowej (przymus ciągłego pojadania, chrupania, przegryzania między posiłkami lub zamiast nich)
Przeczytaj koniecznie: Przestroga dla otyłych
Alkoholizm - młodość w szponach nałogu
Ponieważ, XXI wiek to czasy, gdzie młodość nie zna litości, a życie na każdym kroku podnosi nam poprzeczkę, motywując, aby funkcjonowować zgodnie z teorią: więcej, lepiej i intensywniej, coraz młodsze jednostki sięgają po alkohol, znajdując w nim ukojenie i relaks jakiego (z ich punktu widzenia) nic innego im nie da.
Fot. Depositphotos
Psychologiczne efekty spożycia alkoholu polegają na redukowaniu lęku i napięcia oraz zmianie nastroju, co często powoduje, że ludzie zaczynają mówić i robić rzeczy, których by normalnie nie zrobili.
Im większa presja i brak wsparcia młodego człowieka, tym większa szansa, że pozostawiony sam sobie, bez adekwatnych wzorców do naśladowania, zacznie szukać ucieczki w alkoholu, imprezach i znajomych. Pamiętajmy, że wzorce , które zostaną zaszczepione za młodu pozostaną później na lata. Jeśli nastolatek uzna, że jedynym sposobem poradzenia sobie z rzeczywistością jest alkohol, przeniesie ten sposób na dorosłe życie. Pierwsze wzloty i upadki, praca, studia, egzaminy, każdy powód i okazja stanie się idealna do uspokojenia nerwów kolejnym kieliszkiem. W doroslym zyciu alkohol staje się sposobem na dobrą zabawę, poderwanie kobiety czy relaks po pracy. Z czasem to najlepszy (obludny i fałszywy!) przyjaciel i towarzysz człowieka.
Narkotyki - trawka i co dalej?
Fot. Depositphotos
Trawka- zakłada się, że to statystycznie najczęściej przyjmowana narkotyczna substancja odurzająca. Co gorsze, najłatwiej ją "uzyskać" lub kupić dla użytku własnego. Na jej temat krąży niesamowicie wiele teorii, od tych prozdrowotnych po te silnie uzależniające. Gdzie leży prawda? Trudno się jednoznacznie określić się.
To co pewne, to fakt, iż jak na narkotyk przystało- uzależnia. Przyjmowana regularnie z czasem dla efektu zwiększa się dawki, aby dał należyty efekt. Nie oszukujmy się, od trawki się zaczyna, a to czy się na niej skończy , czy rozwinie w potrzebę zwiększenia wrażeń i bodźców, a co za tym idzie zażycia np. kokainy. I tu powstaje błędne koło uzależnienia. Niby nic, a bez niego funkcjonować nie sposób, a wrażeń wciąż za mało.
Po odstawieniu marihuany po długotrwałym paleniu pojawia się specyficzny zespół abstynencyjny (podobny do uzależnienia od innych używek): ciągłe rozdrażnienie, senność lub bezsenność, bóle głowy, utrata chęci życia, spadek aktywności życiowej, obniżenie nastroju, zaburzone odczuwanie przyjemności (seks nie jest już tak atrakcyjny jak poprzednio - choć tu uwaga - na niektórych mężczyzn po 30-roku życia trawka działa minimalizując na możliwości seksualne). Trzeźwość umysłu staje się nie do zniesienia, a świat nie do zaakceptowania.
Cyberprzestrzeń - komputer, komórka, konsola
Problemy wynikające z korzystania z komputera są przez jednych wyolbrzymiane, przez innych nie doceniane, a dla większości stanowią niezrozumiałą abstrakcję.
Fot. Depositphotos
Przesiadywanie przed komputerem, w porównaniu z innymi mogącymi spowodować uzależnienie zachowaniami, takimi jak picie alkoholu czy palenie papierosów, nie jest zasadniczo spostrzegane jako zachowanie negatywne. Człowiek uzależnia się nie od maszyny, tylko od swoich psychicznych, emocjonalnych stanów jakie powstają w nim na skutek własnej działalności realizowanej dzięki komputerowi i przez komputer. I tak np. miłośnik gier komputerowych może uzależnić się od stanu skoncentrowanego silnego pobudzenia grą, emocjonalnego "odpłynięcia" i poczucia satysfakcji z wygranej.
Gdy komputerowe, ponieważ temu najczęściej cyberzależny się oddają, stwarzają zachwiany wizerunek rzeczywistości. Może być to również swoistą ucieczka od tego co człowieka otacza, wynikające np. z faktu, iż sobie z nią zwyczajnie nie radzi. Cyberuzależnienie jest szczególnie niebezpieczne, gdy człowiek coraz gorzej sobie radzi z prawdziwym światem - normalne życie budzi lęk, strach,agresję, odcięcie od otoczenia, znajomych i zdrowych relacji międzyludzkich. W konsekwencji w zalezności od nasilenia może skutkować depresją, a nawet zaburzeniami psychicznymi lub psycho-socjopatycznymi.
Dla kogoś innego będzie to pobudzenie seksualne jakie odczuwa przeglądając internetowe strony pornograficzne. Tak więc, coraz częściej rodzaje uzależnień się ze sobą łączą. W przypadku obsesji zaspokajania potrzeby codziennej dawki pornografii połączonej z kilku godzinnej sesji przed komputerem tworzy wzmagające zjawisko, które wyjątkowo trudno jest dostrzec i próbować za czasu zwalczyć.
Czy wyobrażamy sobie życie bez komórki? Obawiam się, że nie! Komórka stała się tak obowiązkowa (a czasem nawet bardziej!) jak dowód osobisty. Bez względnie konieczny. A to by sprawdzić godzinę( chociaż co 3 osoba zerkając w tym celu na telefon, wcale nie patrzy na zegarek, lub móc w minutę wysłać smsa. Ważne by była, kto wie, może się przydać.
Fot. Depositphotos
Seksoholizm - przyjemność non-stop
Osoby uzależnione od seksu często czują bardzo silną wewnętrzną potrzebę pewnych zachowań o podłożu seksualnym, które mają negatywny wpływ na ich życie i tozarówno emocjonalne, jak i społeczne.
Fot. Depositphotos
Seksoholizm przypomina pod niektórymi względami każdy inny nałóg i podobnie jak w innych nałogach, chory, wykonując pewne czynności, czuje euforię. U seksoholika euforię wywołuje seks, najlepiej częsty i ekscytujący. Ten specyficzny rodzaj radości i podniecenia, które czuje nałogowiec, jest wywołany poprzez endorfiny tzw. „hormony szczęścia” oraz inne substancje, które są wydzielane przez mózg. Po euforii przychodzi jednak smutek, poczucie winy, pojawiają się również negatywne myśli na swój temat.Tak samo, jak inni nałogowcy, seksoholicy mają zniekształcone myślenie, bronią swojego zachowania, usprawiedliwiają się i często za swoje trudności obwiniają innych.
Od seksoholizmu już tylko krok do wysublimowanych jego form: fetyszyzmu, masochizmu,
sadyzmu, obsesyjnej masturbacji, seks przez telefon/czat czy pornografii. Uzależnieni są w stanie zapłacić każdą cenę za zaspokojenie potrzeby seksualnej, a więc chętnie korzystają z prostytucji, a dla urozmaicenia i nadania pikanterii chętnie oddają się igraszką z ta samą płcią lub spotkaniom grupowym.
Może prowadzić nie tylko do silnej potrzeby stosunków płuciowych, ale również do samodzielnego zaspokajanie potrzeb seksualnych przez masturbację czy onanizmację. Jesli do tego dojdą dodatkowe bodzce takie jak adrenalina czy ból, wzmocnią wszystkie doznania. A każdy kolejny "raz" sprawia, ze ten poprzedni to za mało i szukają nowych wrażen i przejemności.
Koniecznie przeczytaj: Seksoholizm
W konsekwencji prowadzi do:
- Przypadkowego seksu, bez względu na czas, mozliwości i otoczenie.
- Braku potrzeby oraz mozliwości utrzymania się w monogamicznym związku, a zbiologicznego punku widzenia stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia (AIDS, HIV i inne choroby weneryczne
- W zaawansowanym stanie grozi zachowaniami patologicznymi jak: molestowanie seksualne, gwałt, a nawet kazirodztwo
Zakupoholizm - nowe uzależnienie
To stosunkowo nowa forma uzależnienia, która objawia się nieustanną potrzebą kupowania i to nawet tych rzeczy, których się wcale nie potrzebuje.
Fot. Depositphotos
Zwykla, prosta czynność przeistacza się wręcz w obsesję. Sklepowe nowości, a także towarzysząca każdorazowym zakupom euforia i stan uniesienia, jest na tyle kusząca, że nieustannie się do tego wraca. Czynność powtarza się zastraszająco często. Przeradza się w obsesję ciągłego bycia w sklepach i nieustannego pozyskiwania nowych dóbr, czy produktów. W przypadku, gdy nie można dokonać zakupów odczuwa się złość, rozżalenie, a nawet nie można zapanować nad swoimi emocjami.
Zwykle jej "ofiarą" padają osoby o niskim poziomie własnej wartości, które zakupy traktują jak rekompensatę za krzywdy wyrządzone przez innych ludzi, szczególnie jeśli markowe przedmioty to priorytet. Zakupoholicy są w stanie wydać ostatnią złotówkę, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji swojego zachowania.
Ta przypadłość, którą potocznie określa się manią zakupów, bardzo utrudnia życie. Nieustannie bowiem myśli się o tym, codziennie nawet odwiedza butiki, czy hale sklepowe i wydaje pieniądze, zupełnie niepotrzebnie. Bowiem kiedyś naszego potrzeby kończą się, ale uzależnieni wcale umiaru nie znają. Trudno określić przestać, bo czemu zrezygnować z tak wielkiej przyjemności, z czynności, która sprawia, że poprawia się nam humor? Opamiętanie przychodzi dopiero wtedy, gdy sytuacja całkowicie wymyka się spod kontroli, kiedy normalne życie już nie jest możliwe, a nawet kiedy człowiek staje wobec problemów.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!