Grupa amerykańskich badaczy przyjrzała się wynikom badań krwi pozornie zdrowych pacjentów, wystawionych jednak na kontakt z wirusowymi czynnikami infekcyjnymi: rhinowirusem, RSV oraz wirusem grypy. Naukowcy zauważyli, że każdy wirus stymulował organizm ludzki do produkcji bardzo specyficznego zestawu białek, które łatwo było wykryć w badaniu krwi. Ten komplet protein, właściwy dla każdego wirusa, stał się następnie wzorcem przy badaniu innych pacjentów. W prawie 100% przypadków przy pomocy nowej metody udało się trafnie określić czynnik infekcyjny.
„Infekcje dróg oddechowych takie jak przeziębienie, czy grypa są powszechną przyczyną wizyt u lekarza – podkreśla dr Aimee Zaas będąca szefową badań – Obecne metody służące postawieniu trafnej diagnozy są czaso- i pracochłonne a ich skuteczność w dalszym ciągu nie jest 100%. Oznacza to, że czasami lekarze pierwszego kontaktu nawet w przypadku wirusowej infekcji przepisują na wszelki wypadek antybiotyk. W czasie pandemii ma to swoje konsekwencje w postaci szybszego rozprzestrzeniania się infekcji.”
Nowa metoda jest nie tylko bardziej dokładna, ale zaoszczędza również czas i może być wykonana prawie wszędzie na podstawie badania krwi. Pozwoli jednocześnie wcześniej diagnozować pacjentów i szybciej wprowadzić w razie potrzeby leczenie antywirusowe.
Źródło: Science Daily/kp/pk
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!