Jeszcze na początku ubiegłego wieku alergikami był niespełna jeden procent społeczeństwa, dzisiaj – mówi się nawet o 30% populacji. Wzrasta ilość alergenów, a my stajemy się coraz mniej odporni na ich działanie. Przyczyną reakcji alergicznej może być zwykły domowy kurz – wszechobecny, choć niechciany, lokator naszego mieszkania, którego (o ile ludzkość nie wymyśli sposobu uczynienia naszych domów sterylnymi) nie uda nam się pozbyć nigdy i musimy się, niestety, z tym pogodzić. W kurzu zaś znajdziemy: bakterie, grzyby, pyłki roślin, piasek, resztki pozostałości najrozmaitszych substancji organicznych i nieorganicznych, czyli po prostu brud.
Objawy uczulenia na roztocze to trwający przez cały rok nieżyt nosa (uczucie jego zatkania, kichanie), zespół atopowego zapalenia skóry – wyprysk atopowy (łuszczące się zmiany skórne na policzkach, zgięciach łokci i kolan), astma alergiczna (problemy z oddychaniem, sapanie, kaszel, zaburzenia oddychania podczas snu). Co może pomóc?
Możemy spróbować bardziej efektywnie walczyć z kurzem – częściej używać odkurzacza z podwójnym filtrem, zwłaszcza w sypialni, codziennie wycierać kurz na meblach. Niestety: filtry zwykle i tak przepuszczają roztocze, ścieranie kurzu wystarcza na jeden dzień, a osobą sprzątającą nie może być osoba uczulona. Najlepszym wyjściem byłoby też wyrzucenie dywanu (albo podarowanie go szczęśliwcowi, który jeszcze nie odkrył u siebie tej podstępnej odmiany alergii) i zastąpienie go na przykład panelami. Nie dla nas też zasłony w oknach, a jeżeli nie wyobrażamy sobie okna bez tej dekoracji, zdecydujmy się na cienki materiał, który można będzie często prać. To, niestety, nie wszystkie rzeczy, z których najlepiej byłoby zrezygnować – puchową kołdrę powinniśmy zamienić na taką, która jest wypełniona sztucznym tworzywem. I wietrzyć ją, razem z materacem, w suche słoneczne i mroźne zimowe poranki. Najlepiej wyrzucić też pamiątkowy zasuszony bukiet z własnego ślubu, ozdobne poduszki z kanapy i wypchane trocinami maskotki naszych dzieci.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!