Żądła pod nadzorem

Czy grozi nam inwazja żądlących os i szerszeni? Lekarze uspokajają. Warto jednak zachować najwyższe środki ostrożności.
/ 01.09.2006 13:17
zadla1.jpgTego lata nie ma żartów z osami i innymi kąsającymi owadami. Tragiczna śmierć aktorki Ewy Sałackiej wstrząsnęła całą Polską i zwróciła uwagę na zagrożenie, o którym rzadko pamiętamy. W tym roku jest ono zresztą poważniejsze niż zazwyczaj. Rozwścieczone upałem osy, pszczoły i szerszenie są bardziej agresywne. Jak oszalałe szukają czegoś do jedzenia. Wystarczy usiąść w ogrodzie z kompotem w szklance, a od razu zlatują się istne chmary fruwających stworzeń, wyposażonych w jadowite żądła. Lekarze mają pełne ręce roboty – zgłasza się 10 razy więcej pokąsanych pacjentów z obrzękami. To słuszna zapobiegliwość – za ukłucie można zapłacić nawet utratą życia.

Pszczoły osy i meszki, czyli jadowita pułapka
Najgroźniejszy dla alergika jest jad pszczoły (to jedyny owad pozostawiający żądło w ciele ofiary), ale może uczulić także jad szerszenia, osy, a nawet meszki. Bardzo niebezpieczne jest połknięcie owada np. z sokiem, piwem czy kawałkiem ciasta. Ukąszenie w usta, język lub krtań
może błyskawicznie spowodować tak duży obrzęk dróg oddechowych, że człowiek zaczyna się dusić. Groźne dla życia jest też ukąszenie w szyję, a także w pobliżu oka – toksyczny jad może spowodować ciężkie powikłania, np. porażenie nerwu wzrokowego.

Wstrząs anafilaktyczny zagraża życiu
Skrajną reakcją u osoby uczulonej na jad i bezpośrednim zagrożeniem dla życia jest wstrząs anafilaktyczny. Może dojść do niego nawet po pozornie niegroźnym ukłuciu w dłoń, nogę czy inną część ciała. Zwiastunem wstrząsu jest często pokrzywka na skórze. Gwałtownie spada ciśnienie krwi, człowiek traci przytomność, ustaje praca serca. Ratunkiem jest wstrzyknięcie adrenaliny, by serce znowu zaczęło pompować krew.

Nie tylko alergik jest zagrożony
Nawet jeśli osy czy meszki kąsały cię wiele razy i nigdy nie zauważyłaś niepokojącej reakcji, nie bądź beztroska. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak zareagujesz następnym razem. Uczulenie na toksyczny jad może ujawnić się w każdej chwili, nawet jeśli nigdy przedtem nie miałaś żadnych objawów alergii i jesteś przekonana, że nie masz do niej skłonności.

Co robić, by uniknąć inwazji os i pszczół?
Zawsze gdy wybierasz się w plener, pamiętaj o kilku sprawach:
- spryskaj nogi i ubranie środkiem odstraszającym owady, np. Autanem;
- nie chodź boso, zwłaszcza po trawie;
- unikaj jedzenia na dworze ciast i owoców, a także picia słodkich napojów – może się do nich dostać osa;
- zrezygnuj z perfum;
- nie drażnij owadów, nie machaj rękami. Zachowuj się spokojnie.

Szczepionka – najlepsza gwarancja
Szczepionka odczulająca jest doskonałym zabezpieczeniem przed skutkami ukąszenia. Trzeba jednak najpierw wiedzieć, czy jesteśmy uczuleni na jad owadów. Jeśli więc masz skłonność do alergii, porozmawiaj z alergologiem o testach skórnych (ok. 40 zł za oznaczenie jadu owada). Prawdopodobnie skieruje cię na nie, a potem będziesz mogła poddać się odczulaniu. Trwa ono kilka lat, ale jest bardzo skuteczne.

A jeśli owady nas dopadły...
Możesz zrobić bardzo wiele, by zminimalizować skutki ukąszenia:
- usuń żądło. Zrób to np. pęsetą. Potem przyłóż kostkę lodu. Zapobiegnie to rozprzestrzenianiu się jadu;
- wypij wapno musujące. Jeśli masz skłonność do uczuleń, zażyj też tabletkę leku antyhistaminowego, np. Allertecu czy Claritiny (cena ok. 7 zł);
- załóż opaskę uciskową z bandaża lub złożonego w wąski pasek materiału powyżej miejsca ukąszenia;
- posmaruj miejsce ukąszenia kremem Fenistil lub Moustidose;
- jeśli użądliła cię osa, przetrzyj skórę watą z octem lub sokiem z cytryny;
- jeśli zostałaś ugryziona blisko oka, przepłucz je bieżącą wodą i szybko idź na pogotowie; gdy w jamę ustną – wypij coś zimnego albo ssij kostki lodu i jedź do szpitala;
- jeśli od ukłucia minęło pół godziny, a obrzęk ma więcej niż 10 cm średnicy, idź na pogotowie;
- jeżeli ukąszony traci przytomność, wstrzyknij mu zawartość ampułki antywstrząsowej Ana-Kit, Fastject lub Epi-pen (można je kupić tylko na receptę, cena od 50 do 250 zł).

Co nas może ukąsić
Osy, pszczoły, szerszenie.
Ich gniazda mogą znajdować się na strychach, w garażach, pod rynną. Atakują nawet jesienią. W miejscu ukłucia powstaje obrzęk, zaczerwienienie.
Mrówki. Nie mają żądeł, za to ich szczęki przerywają skórę, a do ranki dostaje się kwas mrówkowy, który może uczulać.
Meszki. Pozostawiają krwawiące ślady, a miejsce ukąszenia jest bolesne lub swędzące. Może wystąpić gorączka i osłabienie, częste są uczulenia.
Komary. Ukłucie pozostawia na skórze swędzący bąbel, który u osoby uczulonej może szybko się powiększyć, a jad może wywołać duszność i inne objawy alergii.
Kleszcze. Ukąszenie może być groźne, jeśli nie wyjmiemy owada z ciała w ciągu 24 godzin. Obrzęk jest sygnałem, że trzeba iść do lekarza. Po wielu latach może dojść do zapalenia mózgu, stawów, mięśnia sercowego.
Biedronki. One też gryzą, i to boleśnie. Wydzielają uczulające substancje.

Aleksandra Barcikowska

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!