Zdrowe opalanie - nie tylko latem

Tegoroczne lato dobiega końca – niestety. Ale moda na pięknie opaloną skórę nie przemija – nigdy. Ładna opalenizna poprawia nastój, dodaje pewności siebie, przyciąga spojrzenia. Nic więc dziwnego, że lubimy ją i staramy się utrzymać jak najdłużej.
/ 18.09.2009 07:52
Tegoroczne lato dobiega końca – niestety. Ale moda na pięknie opaloną skórę nie przemija – nigdy. Ładna opalenizna poprawia nastój, dodaje pewności siebie, przyciąga spojrzenia. Nic więc dziwnego, że lubimy ją i staramy się utrzymać jak najdłużej.

Niestety, zważywszy na klimat, w którym żyjemy, nie zawsze mamy pełny dostęp do dobrodziejstw słońca. Ale jak wiadomo, potrzeba jest matką wynalazków, tak więc i na ten problem ludzkość znalazła odpowiednie rozwiązanie. Opalać możemy się równie dobrze na piaszczystej plaży, jak i w eleganckim solarium. Pytanie tylko, czy w pogoni za opalenizną może ucierpieć nasze zdrowie?

Zdrowe opalanie - nie tylko latem

Naukowcy dowiedli, iż promieniowanie słoneczne ma niezwykle pozytywny wpływ na ludzki organizm i nastrój. Po pierwsze, stymuluje ono powstawanie endorfin tj. tzw. hormonów szczęścia, które polepszają samopoczucie. Ponadto, pod wpływem promieniowania UV w naszym organizmie wytwarzana jest witamina D, odpowiedzialna za przyswajanie wapnia, a co za tym idzie odpowiednią gospodarkę kostną. Słońce pomaga więc w leczeniu osób cierpiących na reumatyzm i osteoporozę. Co więcej, ma ono także właściwości bakteriobójcze, przyspiesza przemianę materii, oczyszcza z toksyn, dotlenia krew, pomaga w leczeniu chorób dermatologicznych (np. łuszczycy), metabolicznych (np. cukrzycy), a także zakaźnych (np. gruźlicy).

Nadmierne, nierozsądne opalanie może jednak również zaszkodzić. Pamiętajmy bowiem, iż słońce powoduje niszczenie włókien kolagenu i elastyn, a co za tym idzie przyspiesza proces starzenia się skóry, w wyniku którego powstają na niej zmarszczki, przebarwienia, a także piegi. Promieniowanie słoneczne może także prowadzić do poparzeń, chorób oczu (np. zapalenia spojówek), alergii, a nawet nowotworów. Kąpieli słonecznych nie poleca się osobom cierpiącym na niektóre schorzenia skórne (np. przewlekły trądzik) i tych z tendencją do rozszerzonych naczynek.

Wydawać by się mogło, iż stosowną i bezpieczną alternatywą dla opalania naturalnego jest solarium, tj. szybki i łatwy sposób na letnią opaleniznę o każdej porze roku. Niestety, nic bardziej mylnego. Międzynarodowa Agencja ds. Badań nad Rakiem dowiodła bowiem, iż regularne, długoletnie korzystanie solarnianych lamp i kwarcówek zwiększa wielokrotnie ryzyko zachorowania na raka skóry. Co więcej, nie od dziś wiadomo, iż wizyty w solarium zaszkodzić mogą osobom przyjmującym antybiotyki i hormony, chorym na serce i przewlekłe zmiany dermatologiczne, posiadającym liczne znamiona i pieprzyki oraz kobietom w ciąży i karmiącym.

Czy zważywszy na powyższe powinniśmy zapomnieć o rajskich wakacjach w jednym z gorących krajów w sezonie 2010? Otóż, stanowczo - nie! Opalanie to nie tylko walka o złotą opaleniznę, ale także relaks i odpoczynek. Pamiętajmy jednak, aby podczas kąpieli słonecznych zachować umiar i zdrowy rozsądek. Podstawą ochronny przed szkodliwymi promieniami są kremy i balsamy z filtrami UVA/UVB, okulary przeciwsłoneczne, duże ilości wody. Opalajmy się w godzinach od 7 do 11 oraz po 15, nie zapominajmy o przerwach. Z solarium zaś korzystajmy sporadycznie. W ten przyjemny, a co najważniejsze bezpieczny sposób, my zyskamy piękny odcień skóry, a nasze zdrowie na tym nie ucierpi.

Aleksandra Kuca

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA