najlepiej spróbować zmiany diety, wprowadzić do niej warzywa strączkowe, razowe pieczywo, kaszę gryczaną – to z pewnością nie wymaga dużego wysiłku, a zapobiegnie dolegliwościom.
Pić dużo płynów – przynajmniej ok. 1 litra wody niegazowanej codziennie, poza tym zupy, zupy, zupy – często o nich zapominamy i zapychamy się jakimiś ziemniakami.
wyłączyć z diety należy białe pieczywo, wyroby cukiernicze, albo znacznie je ograniczyć.
Ten punkt to chyba podstawa – przyzwyczajenie organizmu do regularnego wypróżniania. Nie wolno przetrzymywać kału w sobie – zawsze trzeba wygospodarować czas na te sprawy. Jeśli będziemy gromadzić kupę w sobie, będzie ona twardnieć i zamieni się w tzw. kamienie kałowe, które powodują bardzo bolesne wypróżnienia.
Kiedy już zachorujemy na zaparcia – powinniśmy przyjmować ok. 2 łyżki płatków owsianych. Dobrym wyjściem są też preparaty z błonnikiem – dostępny jest w aptekach błonnik w tabletkach, który trzeba popić przynajmniej szklanką wody, lub błonnik w proszku, który można dodać do np. jogurtów. Można też jeść suszone śliwki, morele lub gruszki, lub wieczorem zaparzyć je w gorącej wodzie, a rano wypić napar. Jeżeli przez dłuższy czas nie możemy się wypróżnić – konieczny jest kontakt z lekarzem, koniecznie trzeba przezwyciężyć wstyd i skrępowanie, ponieważ zaparcia są bardzo poważną dolegliwością i mogą sprawić wiele nieprzyjemności.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!