Sztuczki wyobraźni
Spokojnie, wiemy, że jesteś już dawno po urlopie. Ale wystarczy, że zamkniesz oczy, abyś poczuła się choć przez chwilę tak jak wtedy, gdy leżałaś na gorącym piasku i nie musiałaś robić absolutnie NIC. Schowaj się na minutę w odosobnionym miejscu (może to być Twój pokój lub choćby łazienka), zmruż powieki i wyobraź sobie, że jesteś dokładnie tam, gdzie chciałabyś teraz odpoczywać. Potem po prostu wyjdź i postaraj się ogarnąć sytuację. Taka chwila odprężenia naprawdę dużo znaczy. Jest krótką ucieczką od problemów do miejsca, gdzie problemów nie ma, a Ty czujesz się wspaniale. Wykorzystujesz tu metodę relaksacyjną, zwaną wizualizacją, cenioną i zalecaną przez psychologów i psychoterapeutów. Zaletą tej metody jest to, że można ją stosować dosłownie wszędzie i w każdej sytuacji.
Dokąd „odpłynąć” w wyobraźni?
Oczywiście każdej z nas co innego kojarzy się z miejscem idealnej harmonii. Gdyby zabrakło Ci pomysłu, podsuwamy kilka propozycji:
- las: drzewa szumią, a Ty zbierasz poziomki;
- wyspa tropikalna: ciepłe fale uderzają o brzeg, leżysz w hamaku w cieniu palmy;
- dom Twojego dzieciństwa: idą święta, lepisz z mamą pierniki;
- łąka: nad Tobą błękitne niebo i białe obłoki;
- domek w górach: za oknem pada śnieg, w kominku płonie ogień;
- park jesienią: idziesz ścieżką, na którą spadają liście.
Podziwiaj i ciesz się
Innym prostym sposobem na przywrócenie wewnętrznej równowagi jest coś, co można by ogólnie nazwać „radością małych spraw”. Chodzi o to, aby jak najczęściej zauważać wokół siebie dobre strony tego świata. W ten sposób chronimy się przed rutyną, zniechęceniem i poczuciem niezadowolenia. Takich małych przyjemności jest nieskończona ilość. Ważne, aby je dostrzec, nauczyć się je podziwiać i cieszyć się nimi. Na to też wystarczy zaledwie minuta. W momencie „zachwytu” staraj się nie myśleć o niczym innym.
Kontempluj widok, zapach, dźwięk, który przyciągnął Twoją uwagę. Może to być:
- zapach drewna;
- widok wody w jakiejkolwiek postaci, np. krople na szybie;
- „dotyk” owiewającego Cię wiatru;
- absolutna cisza;
- chłód wieczoru albo świeżość powietrza o poranku;
- gładkość kamienia;
- blask płomienia świecy;
- muzyka, którą lubisz.
Siła oddechu
Pamiętaj, że w sytuacjach stresowych bardzo ważne jest odpowiednie oddychanie. Dlatego zawsze, kiedy się zdenerwujesz, staraj się kilka razy głęboko zaczerpnąć powietrza (tak, aby unosił się brzuch) i za każdym razem powoli je wypuszczać.
Osobom, które mają bardzo stresującą pracę, eksperci radzą nawet, aby trzy głębokie oddechy wykonywać zawsze przed odebraniem telefonu. Kobiety w chwilach napięcia emocjonalnego zwykle zaczynają oddychać płytko i szybko. Jeśli taka sytuacja powtarza się często, ten sposób nabierania powietrza utrwala się, co prowadzi do niedotlenienia, a w konsekwencji do przemęczenia, bólu głowy i... nieustannego stresu. Możesz zapobiec powstaniu tego błędnego koła.
Psychoterapeuci zalecają, aby na relaksujące zajęcie poświęcić codziennie przynajmniej godzinę. Powinnaś w tym czasie robić wszystko to, co sprawia Ci największą przyjemność. Lubisz tańczyć? Tańcz! Lubisz rysować? Rysuj! I tak dalej. Sama jednak dobrze wiesz, że to tylko teoria.
Większość z nas jest tak zajęta (zarówno w pracy, jak i w domu), że wygospodarowanie godziny na relaks udaje się co najwyżej w czasie weekendu. Dlatego tak ważne jest, aby nauczyć się rozładowywać napięcie zawsze, o dowolnej porze i natychmiast. Nawet wtedy, gdy masz na to tylko minutę.
Najprostsze (i sprawdzone) sposoby na poprawienie sobie nastroju:
1. Postaw na biurku zdjęcia swoich dzieci lub innej, ukochanej osoby.
2. Odbierz e-mail z dowcipem.
3. Kup sobie kwiaty.
4. Uśmiechnij się i zanuć ulubioną melodię.
5. Wykonaj jakieś ćwiczenie fizyczne.
Katarzyna Ziółkowska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!