Słowiańska nazwa bursztynu to jantar. Bursztyn jest skamieniałą żywicą drzew, które rosły na ziemi 45-40 milionów lat temu. Żywica ta pochodziła głównie ze specjalnych gatunków sosny, dawno wymarłych.
Od zawsze z bursztynu sporządzano leki. Lekarze muzułmańscy sporządzali z bursztynu "krople na wszystko", które leczyły epilepsję, dżumę, żółtaczkę, choroby pęcherza i kamienie żółciowe. Rzymski encyklopedysta Pliniusz Starszy pisał, że kobiety z terenu Galii noszą naszyjniki z bursztynu w celach leczniczych, ponieważ zapobiega on chorobom migdałków i gardła.
Również medycyna ludowa znajdowała dla jantaru szerokie zastosowanie. Potartym o sukno kawałkiem bursztynu wydobywano (i nadal się to robi) pyłki z zaprószonego oka. Nalewką spirytusową leczono choroby płuc, pyłkiem bursztynowym katar. Palono kawałki bursztynu i okadzano nimi izbę w celach dezynfekcyjnych.
Wielkim zwolennikiem leczenia bursztynem był ksiądz Czesław Klimuszko, znany zielarz i jasnowidz. Według niego przed grypą można zabezpieczyć się bursztynem. Wystarczy tylko codziennie rano wypijać szklankę herbaty, do której wlewamy 3 krople bursztynowej nalewki. W razie choroby serca, należy bolące miejsca nacierać nalewką lub zwykłym kawałkiem bursztynu.
mwmedia
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!