Terapia czy iluzja?

Homeopatia jest bezpieczna, a lekarze, którzy ją stosują, twierdzą, że efekty bywają lepsze niż w przypadku tradycyjnej terapii farmakologicznej.
/ 05.01.2007 13:13
Nie wierzysz, że to działa? Wypróbuj na sobie! Metoda jest bezpieczna, a lekarze, którzy ją stosują, twierdzą, że efekty bywają lepsze niż w przypadku tradycyjnej terapii farmakologicznej.
Homeopatia rozwinęła się w XIX w. w Niemczech, a moda na białe kuleczki zawędrowała stąd m.in. do Francji, Anglii i USA. W Polsce stosuje się je od ponad 100 lat, ale prawdziwy boom nastąpił w latach 90.
Na nasz rynek wkroczyli zachodni producenci, powstała też polska firma Dagomed. Coraz mniejsza skuteczność antybiotyków i innych leków powoduje, że po kulki sięga aż 30 proc. Polaków. Pediatrzy, interniści i lekarze rodzinni kończą często kurs homeopatii, by łączyć tę metodę z leczeniem konwencjonalnym. Takich lekarzy jest już u nas ok. 6 tysięcy. Terapia jest uznana przez Unię Europejską. Niestety, stosują ją też rozmaici szarlatani, zapisujący leki bez zbadania pacjenta. A właśnie wnikliwe badanie (lekarz mierzy ciśnienie, bada puls, ogląda brzuch i skórę) jest podstawą dobrej terapii. Nawet na katar każdemu może pomóc inny preparat. Leczy się bowiem człowieka, nie chorobę.

W czym tkwi sekret?
Zwolennicy homeopatii przekonują, że w terapii nie ma żadnej magii – mikroskopijna dawka substancji wywołującej chorobę pobudza układ immunologiczny. Trzeba jednak wykazać cierpliwość – w schorzeniach przewlekłych, np. nieżycie żołądka czy reumatyzmie – leki zażywa się miesiącami. Lepiej nie stosować ich na własną rękę i nie przyjmować tego, co pomogło sąsiadce.

Ci wierzą, inni wątpią
Kilka lat temu w USA, gdzie homeopatia jest popularna, rozpętała się istna burza. W prestiżowym piśmie medycznym „Lancet” podważono skuteczność metody. Argumenty? Rozcieńczenie substancji czynnych jest w kulkach tak duże, że działają tylko na zasadzie placebo.
Ostro zareagowało Brytyjskie Towarzystwo Homeopatyczne, wskazując na nierzetelność badań i tendencyjną interpretację wyników. Sugerowano, że nagonkę rozpętały koncerny farmaceutyczne, którym homeopatyczne kuleczki odbierają klientów.
Zdaniem lekarzy homeopatów, łatwo udowodnić, że leki działają. Pomagają noworodkom, a przecież maluchy nie mają świadomości, że są leczone. Metodę tę stosują też weterynarze. We Francji homeopatycznymi kulkami na co dzień leczy się konie.
Skuteczność homeopatii potwierdzają badania prowadzone po roku 2001 w wielu klinikach Europy i Ameryki. Leki testowano w Wielkiej Brytanii, Włoszech, USA, Francji i Niemczech.

Nowe, mocne dowody
Udowodniono, że homeopatia jest skuteczna w terapii fibromialgii, grypy, grypy żołądkowej, problemów skórnych, zaburzeń lękowych, ADHD. Wyniki badań opublikowały m.in. „Rheumathology”, „Journal of Oncology”. Badania nad przeciwgrypowym Oscillococcinum prowadzone w Szwajcarii (478 osób) i Rosji (227 osób) wykazały, że lek rzeczywiście zapobiega grypie. Ostatnie dobre wieści dotarły do nas z Niemiec, Szwajcarii i Izraela, gdzie w 2006 r. testowano dwa homeopatyczne leki przeciwreumatyczne, Traumeel i Zelt. Potwierdzono ich wyższą skuteczność (i łagodniejsze działanie na układ pokarmowy) od tradycyjnych leków przeciwzapalnych.
Jak się przekonać, czy homeopatia działa? W aptece są preparaty na różne dolegliwości. Wypróbuj np. Oscillococcinum, gdy łapie cię infekcja.
Zdaniem wielu lekarzy, podział na medycynę klasyczną i niekonwencjonalną jest sztuczny. Medycyna jest jedna, a dobra terapia powinna łączyć wszystkie metody, które mogą pomóc choremu. Dzięki temu mamy szansę szybciej wrócić do zdrowia. A o to przecież chodzi.

Homeopatia może dać dobre efekty w terapii:
- zaburzeń trawienia, refluksu,
- nerwicy, lęków,
- schorzeń reumatycznych,
- zapalenia dróg moczowych,
- infekcji nosa i gardła,
- chorób oczu,
- alergii, np. astmy,
- choroby lokomocyjnej
.

Gdy konieczna jest szybka interwencja, np. gdy złamiemy nogę, trzeba korzystać z metod tradycyjnych. Lek homeopatyczny nie zastąpi też operacji ani (w przypadku nowotworu) chemioterapii. O stosowaniu homeopatii koniecznie powiedzmy lekarzowi onkologowi, który prowadzi pacjenta.

Aleksandra Barcikowska

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!